sezar pisze:czy dozwolone jest toczenie bębnów w mini, czy ma to sens ??
I tak i nie. A dlaczego?
1. Jeżeli beben ma minimalny próg, powierzchnia jest zrysowana ( widoczne nie zbyt głębokie rowki obwodowe lub jest podejrzenie że nie jest centryczny ( czyli lekko obciera przy obrocie w jednym czy dwu miejscach - to można wyrównać go / wycentrować na tokarce lub wytaczarce do bębnów.
Musi jednak zrobic to dobry fachowiec bo jak krzywo/ źle zamocuje to bęben może być po tej obróbce bardziej "jajowaty" niż był przed.
2. Jeżeli próg jest spory a powierzchnia mocno wypracowana z wyraźnym "przekoszeniem" w którąś stronę ( na przykład gdy szczęki były źle zamontowane i tarły bokami a nie całą powierzchnią okładziny - to taka naprawa (przetoczenie) jest pozbawiona sensu.
3. Lekkie wyrównanie opisane w pkt 1 może być zastosowane dla bębnów oryginalnych / fabrycznych czyli zakładanych na tzw pierwszy montaż. Bębny sprzedawane jako części zamienne czyli jeżeli już były wymieniane i się zużyły raczej trzeba uznać za złom i kupić nowe. Takie bębny wykonane są z lichych materiałów i mają ograniczoną "żywotność" max 50 tys km przy spokojnej jeździe a 5 tys km przy jeździe z nawrotami "na ręcznym". i do żadnego przetaczania się nie nadają.
4. Jeżeli ktoś bardzo się upiera, że i tak będzie stary bęben przetaczał i ma w d. to co sądzą o tym inni to niech weźmie pod uwagę, że aby układ działał szczęki muszą być wymiarowo dostosowane do nowej "zmodyfikowanej" średnicy bębna. A więc jeżeli średnica została powiększona o 4 mm to okładziny szczęk muszą być grubsze o 2 mm. Ponieważ takie nadwymiarowe szczęki nie są dostępne, z normalnymi działać nie będzie jeszcze z dwu dodatkowych powodów: braku możliwości regulacji ( poza zakresem), niedostosowania wymiaru rozpieraka ręcznego hamulca.
5. Jeżeli ktoś nadal się upiera, że i tak to zrobi to musi znaleźć grubsze okładziny lub podłożyć przed nitowaniem odpowiedniej grubości blachę najlepiej miedzianą dla wyrównania średnic i odpowiednio dostosować (nadspawać rozpieraki)
6. Jest jeszcze jeden aspekt. Grubość ścianki bębna. Moje uwagi dotyczą ogólnie tematu bębnów w różnych autach nie tylko mini. Gdy po przetoczeniu pozostawimy zbyt cienką ściankę bębna, przy mocnym hamowaniu lub nawet zaciągnieciu ręcznego bęben może ulec odkształceniu. Eksperymenty w tym zakresie mają więc ograniczone pole manewru.
W amatorskich zastosowaniach patrząc z punktu widzenia uzytkownika a nie mechanika garażowego zalecam wymianę kompletu szczęk i bębnów na nowe i po kłopocie.