następna telewizyjna szmira
ale auto znajome

icemackowe?

za dobra kase bym dal

no witek sorry - ale samochod - jakbardzo fajny by nie byl - to tylko towar , a nie oltarzyk

jakby mial mi w ten sposob dac 1k t jestem na tak

myślę że chodzi o wiele większe pieniądze

tym bardziej

niech sie mackowi na minijade za ta kase dobrze jedzie

tyle pracy nad autem żeby teraz jakaś, zapewne bardzo "bystra laska", biegała po masce z piaskiem na nogach?

PROCu pisze:tyle pracy nad autem żeby teraz jakaś, zapewne bardzo "bystra laska", biegała po masce z piaskiem na nogach?

mam podobne podejście
wypożyczenie wypożyczeniem ale pewne granice tego mam
to nie ołtarzyk ale też zrobić coś i to świadomie niszczyć to przesada

no ale każdy ma swój ołtarzyk i sam decyduje jakie kwatki na nim stoją

chlopcy, troche realiow.
w takich sytuacjach jest spisywana umowa i za wszystkie uszkodzenia wlasciciel ma zagwarantowana naprawe, wiec auto mimo, ze da pieniadze to moze miec jeszcze gratisowy remont

Pozostają jeszcze względy estetyczne.
Bo nie każdy chciałby, żeby takie paszkwile na masce się kładły.

dawid pisze:chlopcy, troche realiow.
w takich sytuacjach jest spisywana umowa i za wszystkie uszkodzenia wlasciciel ma zagwarantowana naprawe, wiec auto mimo, ze da pieniadze to moze miec jeszcze gratisowy remont

a że lakiernik się nie popisał z tego co pamiętam...

ciekawe, czy wypolerowały chromy....jak tak to bym się zgodził oddać mojego :]

generalnie uwazam ze to nie nasz problem o tyle

nie filozować mi tu proszę ...

nasze auto - robimy co chcemy ...

koniec tematu

:gerda: