Witam Was po długiej przerwie.

Jak w temacie- miniak mi się buntuje i gaśnie w trakcie jazdy! Zupełnie tak, jakby zapomniał, że ma akumulator. To już drugi raz w trakcie jazdy- przepięknie mi poprostu stanął na środku drogi i ani awaryjnych, ani odpalić... Zero. Co lepsze- pomógł mi jakiś Szanowny Pan (mój wczorajszy bohater) sturlać go z drogi. I kiedy tak sobie już stałam na poboczu- odpalił bezproblemowo. Wszystkie życiowe akcje powróciły! Mina Szanownego- bezcenna
Innym razem zupełnie nie mogłam odpalić go na parkingu- gdy przekręcałam kluczyk migawką zapalały się lampki na desce i nie działo się nic- TRUP. Wystarczyło tylko podłączyć go do akumulatora innego auta, a nawet nei podłączyć- poprostu stuknąć przewodem podłączonym do innego auta i wszystko wróciło do normy- pięknie zapalały się wszystkie lampki, radio wesoło grało, silnik rześko rechotał. Póki co- na postoju nie było następnego razu.
Martwię się...
Pierwsza diagnoza- zaśniedziałe styki. Sprawdzone i podobno jest ok...
Jakoś w lutym był naprawiany rozrusznik, bo się dziad zaciął na amen...
Liczę na Waszą pomoc, diagnozy, rady.

wygląda na to że odcina mu prąd kompletnie, może kabel masowy od aku? w którym miejscu sprawdzone styki? pewnie tylko przy aku, masowy jeszcze na drugim końcu może szwankować

ewentualnie luźne klemy, to może być totalna pierdoła

Miałem ostatnio podobny przypadek z Reno Clio. Nie pomogła wizyta własciciela w serwisie i 500 zł rachunek. Po mojej diagnozie stwierdziłem, ze przyczyną jest akumulator. Po zamianie na inny używany ale sprawny auto odpala i jeździ bez problemu. Akumulator pozornie sprawny miał wewnętrzne uszkodzenie i raz łączył a raz nie.

2-krotnie przytrafiło mi się,że między przewodem masowym a klemą wystąpił tzw. zimny lut.
Z wierzchu wyglądało to połączenie nawet dobrze ale jednak...

Dziękuję Chłopaki za informacje.

Dodam jeszcze, że w dniu dzisiejszym miałam taką sytuację: przekręcająć kluczyk widać było zapalające się lampki na desce rozdzielczej, wiatrak zaczął pracować, po czym wszystko zgasło i po chwili znowu wszystko wróciło do normy- jak to mówię "zrestartowało się"- przejechane km się wyzerowały, godzina na zegarku elektronicznym również.
Martwię się o swojego majonezowego Miniaka...

Zobaczę co powie mi mechanik

Miałem bardzo podobnie - po przekręceniu kluczyka słychać było "pstryk" i auto umierało. Czasem nie chciał odpalić, jakby zupełnie nie miał prądu - zresztą nie miał, bo tez kasował mi się wskaźnik przejechanych km, godzina i takie tam. U mnie przyczyną była właśnie luźna klema, która czasem łączyła, czasem nie.

ja polece zakładąc temety w odpowiednich działach

pewnie ten MINIak to jeszcze diesel...

LUDZIEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE czytajcie ze zrozumieniem

icemac pisze:ja polece zakładąc temety w odpowiednich działach

pewnie ten MINIak to jeszcze diesel...

LUDZIEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE czytajcie ze zrozumieniem

Maciek wpadnij nad morze "chill out" się przyda i choć przez weekend odpoczniesz od forum

icemac pisze:ja polece zakładąc temety w odpowiednich działach

pewnie ten MINIak to jeszcze diesel...

LUDZIEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE czytajcie ze zrozumieniem

że nie w tym dziale było?

podpis pod nickiem i tak mówi swoje, a rady są uniwersalne i mogą dotyczyć obu aut, także chill

przerzucone i już

Pozdrawiam gorąco właścicielkę majonezowego ONE, której owy Pan pomagał zepchnąć auto ze skrzyżowania u mnie pod firmą... a potem ja ją zaatakowałem

partyzant?

Hej ! tez mialem takie przypadki, a winy byl modol z bezpiecznikami ten znajdujacy z boku w nogach kierowcy (koszt 400zl.) warto to sprawdzic bo ja jezdzilem po mechanikach wymienialem akumulator,alarm itd. i tylko wywalilem kase na marne.

Pozdrawiam

flapjck1 pisze:partyzant?

I to jaki
Wziął mnie znienacka zaskoczył. Już myślałam, że to jakiś zboczeniec niewybredny, a to tylko Pan z wizytówką


Moduł powiadasz? Robi się coraz ciekawiej. Wskażę to prawdopodobieństwo również mojemu mechanikowi. Bardzo dziękuję za wskazówkę.