Eee kolejna awaria tym razem samochód odpalony, zrobił krótka trasę do sklepu, później pozostawiony przez około 10 min na chodzie z włączonym nagrzewaniem, wychodzę a tu siwo masa pary i delikatny smród z pod maski no i cały płyn ze zbiorniczka wyrównawczego na śniegu, jak myślicie rozszczelnił się? no i czy mogą być jakieś poważniejsze kompilacje jak chodził tyle na sucho?

pytanie czy wyciek plynu to skutek czy przyczyna

miałem podobną awarię w mpi - kruciec od zbiornicza wyrównawczego się rozpadł , dopóki nie kupiłem nowego to pokleiłem poksyliną - ale zdało egzamin tylko na moment

Dziś po pracy wymontuję i sprawdzę zbiornik, myślę że z chłodnicą wszystko ok. bardziej martwię się o nagrzewnicę , ale na razie trzeba wyciek zlokalizować a później zobaczy się co z resztą.

A jak przyszedłeś do auta to jaka temp. była na wskaźniku ?
Jaki wyciek chcesz lokalizować ? przecierz piszesz ,że wywaliło ze zbiorniczka .

Jak dla mnie to sprawdzić trzeba termostat , czujnik temperatury i sam wentylator.
O tym jak to sprawdzić było na forum ... jak nie znajdziesz to ci napisę/napiszemy

Nie koniecznie mam rację ale obstawiam dwie mozliwości :

1. Jak już wyżej napisał Gibki - wentylator elektryczny chłodnicy.
Nie załączył się a mógł to zrobic z kilku powodów. Sam jest uszkodzony i nie działa. Nie "dostał" napięcia a w przypadku MPI jest to bardziej skomplikowane bo uruchamiany jest również we współdziałaniu z ECU a więc nie tylko trzeba sprawdzić przekaźnik ale i inne elementy. Może być też prozaiczna przyczyna złego styku na połączeniach przewodów elektrycznych.
2. Czy był wymieniany cały płyn w układzie chłodzenia ?. Przy niskich temperaturach stary lub rozwodniony płyn potrafi częściowo się zbrylić i zablokować przepływ w układzie. Wtedy również dochodzi do szybkiego zagotowania płynu i tu nie pomoże nawet działajacy sprawny wentylator.

Płyn nie był wymieniany a ile tam siedział to nie wiem, ale prze około 2 miesiące od zakupu nie było problemu z temperaturą, szkoda że wczoraj nie zerknąłem na wskaźnik temp. Tylko odrazy wyłączyłem silnik i otworzyłem maskę żeby zobaczyć co się dzieję , płynu już nie było spod korka leciała para czyli sądzę że tak jak mówicie zagrzał się wywaliło płyn. Teraz mam pytanie czy mogę zalać zbiornik i sprawdzić cały proces od początku czy nie ryzykować i najpierw posprawdzać wszystko?

plyn byl sprawdzany kilka miechow temu i o ile michal go nie rozcienczal to byl ok, prawdopodobna opcja jest to ze silnik wiatraka nie pracuje - sprawdzic czy sie wlacza ( na krotko )

Myślę, że trzeba wstawić auto do ciepłego pomieszczenia (przy aktualnych niskich temperaturach) spuścić cały płyn z układu chłodzenia i zalać nowy. Przy okazji jeżeli okaże się, że spuszczany płyn jest bardzo brudny i wyglada jak rdzawe rzadkie błoto, należało by układ chłodzenia dobrze przepłukać pod niewielkim ciśnieniem wodą dotąd aż bedzie wypływać czysta.
Jeżeli sam zbiornik wyrównawczy nie jest uszkodzony (pękniety w jakimkolwiek miejscu) to uruchomić silnik po zalaniu swieżego płynu i niech pracuje ( na postoju) dotąd aż załączy się wentylator elektryczny. Dalej po pewnym czasie i lekkim schłodzeniu silnika wentylator powinien się wyłaczyć. Jeżeli nie ma wycieków i nie wyrzuca płynu wszystko jest OK.
Wyłączyc silnik, odczekać około 30 min i dopiero wtedy odkrecić korek zbiornika i uzupełnic poziom płynu.

Jezeli cokolwiek pójdzie inaczej i np wentylator nie zadziała lub pomimo jego zadziałania bedzie wyrzucać płyn oznacza to usterkę i tu potrzebny juz będzie fachowiec a nie tylko prosta rada na forum.

Flap pisząc ten tekst jeszcze nie widziałem Twojej uwagi. Tak czy owak moja instrukcja na pewno komuś sie przyda.

No i tu mam problem bo autko stoi pod chmurką nie mam gdzie takiej operacji przeprowadzić.
Zrobię tak jak flap pisał sprawdzę wiatrak i zbiornik wyrównawczy czy nie jest uszkodzony oraz kruciec od zbiorniczka (to jest ten wężyk ze spodu?)

Zbiorniczek i kruciec nie mają nic wspólnego z zagotowaniem się silnika . Jeśli ,teoretycznie, poziom i rodzaj płynu były o.k to zrób tak:
1- uzupełnij płyn (nie woda)
2- odpal silnik i czekaj
3- podczas pracy silnika sprawdzaj ręką czy i jak się nagrzewa chłodnica.
Jeśli silnik robi się ciepły a chłodnica nie tzn. że termostat nie puszcza i do momentu rozgrzania sie silnika to jest o.k. Dopiero po rozgrzaniu silnika chłodnica powinna robić się ciepła (termostat puszcza i znaczy jest dobry) Dalej poczekaj chwilę aż odpali się wentylator (kontroluj temp. na wskaźniku ) Jeśli jest wysoka lub na czerwonym a wentylator jeszcze nie chodzi to może być walnięty. (najlepiej psrawdz go przed operacją na krótko)
Jeśli po nagrzaniu silnika chłodnica dalej jest zimna to termostat nie puszcza (jest walnięty) i szybko zagotujesz wodę w silniku.
Jeśli po nagrzaniu silnika chłodnica rozgrzewa się równo z silnikiem to termostat puszcza cały czas (też jest do wymiany) choć ta opcja u Ciebie raczej nie wystąpi.

Jeśli wentylator działa na krótko i chłodnica zaczyna się robić ciepła po nagrzaniu silnika to zostaje tylko czujnik do wymiany. (nie daje sygnału do uruchomienia sie wentylatora) Ufff...

Gibki Staruszek pisze: Jeśli wentylator działa na krótko i chłodnica zaczyna się robić ciepła po nagrzaniu silnika to zostaje tylko czujnik do wymiany. (nie daje sygnału do uruchomienia sie wentylatora) Ufff...

nieprawda, w mpi jak odepniesz czujnik - czyli tak jakby był walnięty - to wentylator chodzi na okrągło

chyba, że usterka polega na tym że czujnik podaje temp. niższą niż jest w rzeczywistości

tak jak wyżej było napisane - padnięty może być obwód wentylatora np. przekaźnik

swoją drogą szybkim testem na sprawdzenie samego wentylatora i jego obwodu jest odpięcie czujnika w obudowie termostatu - nie pamiętam czy zadziała na wyłączonym silniku (zapłon), ale nawet jak go odpalisz na 5s. żeby sprawdzić to nic się stać nie powinno

Sprawdź, czy węże gumowe są całe?

Sadam pisze:nieprawda, w mpi jak odepniesz czujnik - czyli tak jakby był walnięty - to wentylator chodzi na okrągło

a to nie wiedziałem ...

To odepnij ten czujnik ... coś sie wyjaśni

gawa pisze:Sprawdź, czy węże gumowe są całe?

Muszą być całe bo ciśnienie wywaliło przez korek wzbiorniczku (czyli miejsce przewidziane na to ) jeśli by były walnięte przewody to tamtędy w pierwszej kolejności by wywaliło ciśnienie.

Jak będziesz dolewał to zwróć uwagę ile dolałeś, i napisz.