Strona 1 z 2

zamarzające zamki

: 27 gru 2010, 15:50
autor: Luke
Witam. Bardzo prosiłbym o porade lub podizelenie się własnymi obserwacjami. Posiadam Coopera i niestety pojawił sie problem zamarzania zamków w drzwiach. Nie ma mowy o ich otwarciu, wiec jedyna droga do środka wiedzie przez bagaznik. Jeżeli rozgrzeje zamki suszarką zamki puszczają. Miał ktoś podobny probel? Jaką porada? A może ktoś z Was forumowicze posiada schemat wymontowania zamków z drzmi, aby je dokladnie nasmarować? POMOCY!!!!

Re: zamarzające zamki

: 27 gru 2010, 17:23
autor: speedfight
może spróbuj pierw od popsikania zamków jakimś silikonem w spray-u czy czymś podobnym

Re: zamarzające zamki

: 27 gru 2010, 17:38
autor: Luke
Niestety to już sprawdzałem kilkukrotnie i nie pomaga. Po mrożnej nocce zamki nie pracują.

Re: zamarzające zamki

: 27 gru 2010, 18:16
autor: Radek
czesc,

ja mam taki problem z prawymi drzwiami. W serwisie podpowiedzieli że jest to kwestia uszczelki od szyby nad klamką. Woda sie dostaje, na wysokości klamki jest jakaś cudowna elektronika, która odpowiada za szybę i za otwieranie drzwi i to wszystko zaczyna dziwnie działać jak przymrozi.

Re: zamarzające zamki

: 27 gru 2010, 18:35
autor: dawid
ja mam ten problem tylko po myciu auta, jak jest mróz.
może myjesz furkę? wtedy woda zawsze wleci do zamka

Re: zamarzające zamki

: 27 gru 2010, 19:42
autor: Luke
U mnie to chyba grubsza sprawa, niezwiązana z myciem auta. Po prostu po mroźnej nocy drzwi się nie otwierają. Próbuje wykręcić zamki i całe popryskac silikonem, ale to grubsza sprawa, jako, że nie tak łatwo je wydostać z drzwi. Zobaczymy czy to pomoże, ale mam już dość wsiadania przez bagażnik :). Poza tym nigdy nied wiesz czy jak pojedziesz dokądś, będziesz w stanie ponownie dostac sie do auta przez drzwi.

Re: zamarzające zamki

: 28 gru 2010, 08:54
autor: Azrael
Zamki w Mini to rzeczywiście jakiś ciężki temat i łatwo je uszkodzić.

Re: zamarzające zamki

: 28 gru 2010, 09:34
autor: AleXander
Kurde no... tak jak się NIC nie działo w MCS to jak przeczytałem o zamarzających zamkach to... rano wsiadałem przez bagażnik ;) ustawienie grzania na maxa odmroziło wszystko po 5 minutach ale mam nadzieję, że to się nie powtórzy. Odrobinę nie wygodnie w garniturze ;)

Re: zamarzające zamki

: 28 gru 2010, 09:41
autor: Azrael
Jak śnieg pada to potrafią klamki pozamarzać też.

Re: zamarzające zamki

: 28 gru 2010, 10:35
autor: Luke
Generalnie udało mi sie dostać do zamków,ale nie tak łatwo je wyciągnąc, bo wszytsko poupychane na maxa, jak to w Mini :). Na każdy zamek uzyłem z pól butelki silikonu w płynie, zobaczymy czy to pomoże. A klamki w Mini to osobny temat jak pada marznący deszcz to na cynglu robi sie warstwa z lodu i nie sposób tego ruszyc..... :)

Re: zamarzające zamki

: 28 gru 2010, 10:37
autor: Azrael
Luke pisze:A klamki w Mini to osobny temat jak pada marznący deszcz to na cynglu robi sie warstwa z lodu i nie sposób tego ruszyc..... :)


Opalarka pomaga :D

Re: zamarzające zamki

: 28 gru 2010, 11:17
autor: Sadam
Azrael pisze:Opalarka pomaga :D


Amen :wink:

p.s. w taką pogodę to niestety każde auto potrafi zamarznąć, np. w Hondzie zamarzała mi zapadka jakaś, auto się otwierało, ale drzwi pasażera nie dawały się zamknąć - dobrze że pod domem, suszarka pomogła

Re: zamarzające zamki

: 28 gru 2010, 11:42
autor: boldyn
Jestem świeżo po akcji z zamkami w peugeocie. O ile kwestia wkładek jest do rozwiązania za pomocą sylikonu lub odmrażacza, to same zamki są katorgą.

Jak pisał Sadam, drzwi się otwierały, ale już nie zamykały, pomagało ogrzewanie i dmuchanie.

Osobiście uwżam, że zabójstwem jest smarowanie zamków towotem, smarem grafitowym. Te substacje odkładają sie w zamku, zapychają i ostatecznie przymarzają.
Jedyny skuteczny środek to olej maszynowy lub standardowy olej silnikowy.

Zamki we wspomnianym peugeocie reaktywowałem poprzez wymontowanie, wymoczenie w nafcie (zamiennie z ropą) oraz kąpiel w oleju silnikowym. Moczenie w nafcie miało na celu usunięcie zanieczyszczeń w postaci smarów, którymi traktował zamki poprzedni właściciel.

Od tej pory drzwi zamykają się i otwierają nawet w największych mrozach. Same zamki pracują delikatniej, szybciej łapią już na pierwszym ząbku, generalnie jak nowe.

A w kwestii Mini, u mnie problem nie istnieje, auto zapadło w sen zimowy i oczekuje wiosennej odwilży, używam tylko w sezonie wiosenno-letnim.

Re: zamarzające zamki

: 29 gru 2010, 04:09
autor: Babak
Hehe.. u mnie identyczna sytuacja tylko trochę w inną stronę to działa. Przez 3 dni wchodziłem przez drzwi pasażera. Czyli ogólnie na start jedne drzwi robią łaskę... ALE! po wejściu jeździłem bez przerwy z godzinę i... nie mogłem wysiąść! Dopiero 10 minut stania w ogrzewanym garażu podziemnym za skutkowało.

Generalnie podobno jest to wspólny problem aut z szybami bez ramek. Szyba musi się minimalnie opuścić aby wyszła z uszczelki i zamek uwalnia zapadkę otworzywszy drzwi. Jeżeli szyba przymarza to ten efekt nie występuje. Nawet jeżeli otworzymy okno (próbowałem) to zamek tego nie odczytuje jako uchylenie okna przed otwarciem i drzwi nie otworzy. Identycznie miałem w Jaguarze XK8. Z kolei w letnich warunkach przy otwartym oknie można otworzyć drzwi także za bardzo nie widzę w tym logiki.

W każdym razie, kupiłem na shellu jakiś tłuszcz/olej w buteleczce z gąbkową końcówką. Nasmarowałem wszystkie uszczelki oraz fragmenty zamka między drzwiami a karoserią.
Problem przestał występować.

Re: zamarzające zamki

: 29 gru 2010, 09:32
autor: Azrael
To na pewno nie kwestia uchylania szyby. Otworzyć się da w każdym aucie bezramkowym bez akumulatora, gorzej z domknięciem.