witam wszystkich
mam problem otóż taki: mam coopera 1993 SPI. problem polegana tym, że jak dodam gazu dynamicznie to silnik dławi się i szarpiąc wkręca sie na obroty. Prz delikatnym i powolnym wciskaniu gazu nie ma tego problemu. Pojawia się to na luzie i na biegu. Probowałem przestawic zapłon kręcąc kopułka i błyskając lampą ale to nic nie dało. prosze o wskazówki z czym to może być związane
z gory dzieki i pozdrawiam

kręcenie nic nie daje bo w SPI to jest tylko rozdzielacz, a kątem zapłonu steruje komputer

sprawdzałeś wszystkie podciśnienia ?

Też obstawiłbym podciśnienia, czy jest jakaś różnica gdy jest zimny lub ciepły ?

podcisnienia sprawdzałem. róznicy jakiiejs diametralnej między ciepłym a zimnym nie odczułem.

Sprawdziłeś bardzo bardzo dokładnie ? jak nie ma przecieków to może być konektor za daleko założony. Po dokładnym obejrzeniu przewodów i kolanek warto po złożeniu dmuchnąć do długiego przewodu przy komputerze i słuchać czy szumi w przepustnicy.

Ale jak to zrobiłeś, to może coś z pompką, filtrem lub samym wtryskiem.

[quote="domino1985"]
Ale jak to zrobiłeś, to może coś z pompką, filtrem [quote]

racej nie , bo go zalewa wiec paliwa filtr puszcza dosyć a pompa nie może nagle zacząć dawać więcej paliwa.
Zalewa go więc problem z mieszanką , albo braki iskry , albo filpr powietrza, albo sonda, krokowy , kable, świece, aparat ...

a skąd wniosek że zalewa?

przy takim opisie problemu ja nawet nie próbuję strzelać co go może boleć bo może to być wszystko

jeśli podciśnienia są na 100% ok i nie ma benzyny w rurkach/komputerze i wszystkie z tych rzeczy są dobrze założone (fuel trap zwłaszcza) to niestety bez dodatkowego opisu się nie obędzie

auto kopci na czarno czy nie wkręca się tylko do pewnego momentu? i na wyższe obroty już nie wskakuje? co się dzieje jak trzymasz na luzie pedał wciśnięty przez kilka sekund? jaka jest pogoda? czy problem nie występuje np. po deszczu lub umyciu auta? wszelkie dziwne objawy mogę tu mieć znaczenie

z zalewaniem to coś mnie się pomyliło ...

nie mówię, że nie, ale po tych objawach to raczej tego nie stwierdzisz

wielkie dzieki za tyle zainteresowania tematem. Postaram się go przybliżyc :
- pooda nie ma wpływu
- mycie tez nie ma wplywu
- jak wcisne gaz na luzie na kilka sekund to wkreca się wysoko i bezproblemowo
- problem wystepuje tylko w momencie szybkiego - dynamicznego wcisniecia pedału gazu. dławi się czy jest na luzie czy na biegu - wszystko jedno na którym biegu efekt jest ten sam. delikatnie bardzo operując pedałem gazu wszystko jest ok.
- miniak po docisnięciu troche przykopci wraz delkatnym czarnym deszczem
- kable są roczne, świece też śweże, rok temu nowy filtr paliwa
-
nie dmuchałem w przewody podciśnienia - sprawdzałem tylko połaczenia - trafna uwaga - dzieki.
za kolejne diagnozy bedę wdzięczny

koniecznie posprawdzaj jeszcze raz podciśnienia metodą wyjąć/dokładnie obejrzeć/i dobrze włożyć na miejsce (nie za głęboko tak jak pisał domino) - w sumie końcówek jest 6, po kolei:
1.komputer
2.czarne pudełeczko z tyłu filtra powietrza po lewej stronie (ma za zadanie powstrzymać paliwo z kolektora przed dostaniem się do komputer)
3.czarne pudełko jeszcze raz (jak byś je zdejmował to zwróć uwagę jak jest ułożone) przewody mogą być oznaczone kolorami, ale nie muszą jak ktoś już grzebał
4.tył kolektora
5.tył kolektora jeszcze raz, ułożenie obojętne
6.obudowa filtra powietrza

w sumie na obudowie jest jeszcze jeden przewód z 2 końcówkami, choć raczej rzadko się psuje, ale też zwróć uwagę

końcówki jak są na miejscu to nie znaczy, że są szczelne, mogą być pęknięte, w przewodzie może być paliwo, które jeśli dociera do czujnika, który jest w komputerze to też będzie się robił dym

z podstawowych spraw koniecznie jeszcze sprawdź filtr powietrza, jeśli nie był niedawno wymieniany

mimo,że masz nowe świece to zobacz jak wyglądają , czy mają nalot , jaki kolor ,czy wszystkie jednakowe, albo zrób fotkę.

przewody to moja pięta achillesowa

udało nam się teraz na trasie z walniętą krzywką 14l/100km wykręcić
po oklejeniu taśmą spadło do 6-7 ...

posprawdzaj dokładnie, bo miałem podobny przypadek - obroty falowały jak głupie ...