Witam
mam możliwość kupienia mini 1000 (1990rok) za 2-3tys zł. samochód jest ładny czany skoa w srodku ale jest do zrobienia blacha (chyba cała do remontu) no i wiadfomo obsługa silnika. Pytanie czy warto za te pieniądze kupować? Ile może wynieść koszt robienia wyprawek (oczywiście poł auta w rdzy) chodz z daleka wylada super. I jeszcze pytanie jak jest z dostępnościa częsci do tego aita i ich cenami? i czy wogole części pasują od jakichś innych aut?
Pozdrawiam

czesci są łatwo dostepne i to od wielu dostawców i jakości do wyboru w zależności od zasobności portfela (oryginały, zamienniki)...
a remont z kupy rdzy do sprawnego auta to z kilkanaście tysi...pod warunkiem ze znajdziesz blacharza który bedzie chciał sie w to bawić... od razu odradzam zakłady blacharskie z dużymi szyldami - te nie bedą zainteresowane albo rzucą cene zaporową

no kilkanaście troce mnie odstrasza.... nie mam aż tyle... aczkolwwiek pokusa posiadania takiego mini jest nieodparta.... nie wiem co robic....

odpuścić sobie

za 2-3k warto kupić auto do remontu jeśli jest kompletne, ale skoro kwota remontu Cię odstrasza to sobie podaruj, bo można to zrobić taniej na chwilę, ale na chwilę to żadna robota, a solidnie to niestety kosztuje

masz gdzieś zdjęcia auta?

jutro albo po jutrze zrobie zdjecia i wrzuce zebyś mogl zobaczyc

blachy na gruby remont to z 4 tys do tego cena robocizny i innych materiałów , lepiej obejzec giełde i chyba widziałem jakiegos za 13

jesli chcesz mogę z Tobą podjechać zerknąć, zobaczyć co i jak i opowiedziec co i ile kosztuje

zawsze warto ! nie przeliczajcie wszystkiego na kasę ! a to,że remont będzie trwał kilka lat ... co tam ...

ps. mini kupujemy sercem bo rozum karze kupić vw /kombi / w dieslu

Gibki Staruszek pisze:zawsze warto ! nie przeliczajcie wszystkiego na kasę ! a to,że remont będzie trwał kilka lat ... co tam ...

ps. mini kupujemy sercem bo rozum karze kupić vw /kombi / w dieslu

ja osobiście wolę, żeby potencjalny kupujący miał świadomość co robi, bo z tym, żeby auto kupić wstawić do pierwszego lepszego warsztatu i odebrać zrobione/zje...ne to nie ma problemu

problem jest potem, jak kasę się wyda, auto przez chwilę wygląda zaraz się znowu sypie a jeszcze potem ktoś to musi poprawiać, pół biedy jak poprawiający ma pojęcie, ale jeśli nie to takie auto ląduje zapomniane, albo sprzedane i zaś ktoś inny się martwi, a wiesz mi artystów nam nie brakuje w tym kraju (zresztą za granicą też nie)

w ciągu roku widuje kilka auta po remontach mniejszych i większych, droższych i tańszych i czasem się włos na głowie jeży, nie mówiąc o tym jakie pięniądze ktoś za takie auto zapłacił

Wyobrażam sobie te kwiatki u Ciebie Adam ...

ja uważam ,że mini jest dla osób umiejących coś naprawiać lub mających sporo kasy...
inaczej posiadanie go boli ...

nie wyobrażasz, bo ja staję w osłupieniu od czasu do czasu

mnie ostatnio zaskoczylo ze w mini da sie regulowac geometrie przednich kol bez zestawu do regulacji

flapjck1 pisze:mnie ostatnio zaskoczylo ze w mini da sie regulowac geometrie przednich kol bez zestawu do regulacji

możesz to rozwinąć.?

musialbym zrobic zdjecia - brak slow

ramą?