MINI? Kilka pytań
: 02 paź 2011, 17:34
Hej,
jak nietrudno się zorientować jestem tutaj nowa Co więcej, nie tylko nowa, ale i całkiem nieobeznana w temacie... Czytając różne wątki rozumiem średnio 30% przekazu Tak więc bardzo proszę zwracać się do mnie jak do przysłowiowej blondynki Ale do rzeczy.
Generalnie tak za rok chciałabym nabyć drogą kupna auto, no i zastanawiam się jakież to auto chciałabym posiadać. MINI podobają mi się bardzo, ale wstępnie odrzuciłam je ze względu na to, że są dwudrzwiowe (o czym za chwilę). Ostatnio jednak jak mnie taki Miniacz wyprzedził (*świst* i już go nie było) zaczęłam poważniej rozważać tę kwestię.
Mam zatem kilka pytań.
1. Czy Waszym zdaniem MINI nadaje się dla osoby, która ma bardzo skromny staż jako kierowca? Wstyd się przyznać, ale obecnie jestem dopiero w trakcie kursu i planuję do końca roku, po 1-3 próbach uzyskać w końcu plastik. Do momentu kupna własnego auta będę korzystać z aut rodziców, tak więc jakoś tam się rozjeżdżę (mam nadzieję), ale nie oszukujmy się - nie będę królową szos Myślicie, że ogarnę takiego małego zbója? Chyba nie muszę dodawać, że nigdy w takim samochodziku nie siedziałam.
2. Jestem dumną posiadaczką owczarka szkockiego, którego na pewno będę ze sobą wozić raz po raz - stąd wynika chęć 4-drzwiowego auta. No powiedzmy, że jestem w stanie ją nauczyć, żeby wskakiwała do tyłu, najwyżej ucierpią na tym siedzenia. Tylko pytanie, czy ona się tam w ogóle zmieści? Zarion to takie prawie 30kg bydlę, nie jest jakoś szczególnie duża, no ale jednak wolałabym, żeby chociaż na długość się mieściła Wolałabym nie testować jak będzie wyglądała jazda z psem „w nogach” siedzenia pasażera, na dodatek z psem który lubi pacać ludzi łapą znienacka.
3. Jak duży jest bagażnik w Miniaczach? Na zdjęciach wygląda na taki, który jest w stanie zmieścić chociaż tę jedną walizkę. Jak jest w rzeczywistości?
4. Wiem, że na forum panuje (zapewne słuszna) opinia, że w Polsce nie da się kupić auta które nie byłoby bite (no chyba, że z salonu, chociaż i tu widziałam kontrowersje ) robione i potem sprzedawane jako bezwypadkowe. Więc jak uważacie, lepiej kupić trzaśnięte auto i je zrobić we własnym zakresie (przynajmniej wiem co i jak było robione)? Czy szukać gdzieś poza PL, chociaż i tam przecież nie wiem jaka jest przeszłość danego auta? Dodam, że kwestia zrobienia stukniętego samochodu to nie jest duży problem, mój ojciec dosłownie spędza życie w garażu i pomógłby mi w tym (czyt. zrobił), więc miałabym pewność, że będzie to zrobione dobrze (liczę, że potraktowałby mój samochód jak swój własny, czyli z największym pietyzmem).
5. Polskie drogi - jak wpływają na Miniacze? Bardzo je krzywdzą? Dla Poznaniaków, których z tego co widziałam jest dość dużo na forum, powiem, że parę razy dziennie będę musiała przejechać ul. Mieszka I. Wiem, że ostatnio wyremontowali odcinek całych 10 metrów, ale wciąż są tam koleiny jak stąd do Miami.
6. Wersja - którą byście polecali? Wiadomo, im nowsza i bliżej JCW tym lepiej, ale chodzi mi tak realnie o to którego rocznika szukać (2005? 2006?) i którą wersję - Cooper czy Cooper S? Te kucyki mnie kuszą, tym bardziej że to autko musiałoby wystarczyć na dość długi czas. Chodzi też o jakość wykończenia - podobno w wersjach poliftingowych jest o niebo lepsza. To prawda? Szczerze mówiąc jak widzę takie straszące plastiki w większości aut typu Corsa, Clio etc. to mi się słabo robi, w MINI sprawia to trochę lepsze wrażenie. Czy się mylę?
No i - wiadomo, że chciałabym wszystko, ale ograniczają mnie oczywiście względy finansowe w tych moich zapędach. Będę miała do dyspozycji budżet wielkości około 30k. Mogę znaleźć coś sensownego w tych granicach? Jest sens w ogóle bawić się z taką kwotą w MINI, czy lepiej sobie odpuścić i zostać nudną właścicielką Fiesty albo Mazdy 2, a może poczekać jeszcze jakiś czas?
Przepraszam, że tak się rozpisałam, będę bardzo wdzięczna za odpowiedzi chociaż na niektóre z pytań.
jak nietrudno się zorientować jestem tutaj nowa Co więcej, nie tylko nowa, ale i całkiem nieobeznana w temacie... Czytając różne wątki rozumiem średnio 30% przekazu Tak więc bardzo proszę zwracać się do mnie jak do przysłowiowej blondynki Ale do rzeczy.
Generalnie tak za rok chciałabym nabyć drogą kupna auto, no i zastanawiam się jakież to auto chciałabym posiadać. MINI podobają mi się bardzo, ale wstępnie odrzuciłam je ze względu na to, że są dwudrzwiowe (o czym za chwilę). Ostatnio jednak jak mnie taki Miniacz wyprzedził (*świst* i już go nie było) zaczęłam poważniej rozważać tę kwestię.
Mam zatem kilka pytań.
1. Czy Waszym zdaniem MINI nadaje się dla osoby, która ma bardzo skromny staż jako kierowca? Wstyd się przyznać, ale obecnie jestem dopiero w trakcie kursu i planuję do końca roku, po 1-3 próbach uzyskać w końcu plastik. Do momentu kupna własnego auta będę korzystać z aut rodziców, tak więc jakoś tam się rozjeżdżę (mam nadzieję), ale nie oszukujmy się - nie będę królową szos Myślicie, że ogarnę takiego małego zbója? Chyba nie muszę dodawać, że nigdy w takim samochodziku nie siedziałam.
2. Jestem dumną posiadaczką owczarka szkockiego, którego na pewno będę ze sobą wozić raz po raz - stąd wynika chęć 4-drzwiowego auta. No powiedzmy, że jestem w stanie ją nauczyć, żeby wskakiwała do tyłu, najwyżej ucierpią na tym siedzenia. Tylko pytanie, czy ona się tam w ogóle zmieści? Zarion to takie prawie 30kg bydlę, nie jest jakoś szczególnie duża, no ale jednak wolałabym, żeby chociaż na długość się mieściła Wolałabym nie testować jak będzie wyglądała jazda z psem „w nogach” siedzenia pasażera, na dodatek z psem który lubi pacać ludzi łapą znienacka.
3. Jak duży jest bagażnik w Miniaczach? Na zdjęciach wygląda na taki, który jest w stanie zmieścić chociaż tę jedną walizkę. Jak jest w rzeczywistości?
4. Wiem, że na forum panuje (zapewne słuszna) opinia, że w Polsce nie da się kupić auta które nie byłoby bite (no chyba, że z salonu, chociaż i tu widziałam kontrowersje ) robione i potem sprzedawane jako bezwypadkowe. Więc jak uważacie, lepiej kupić trzaśnięte auto i je zrobić we własnym zakresie (przynajmniej wiem co i jak było robione)? Czy szukać gdzieś poza PL, chociaż i tam przecież nie wiem jaka jest przeszłość danego auta? Dodam, że kwestia zrobienia stukniętego samochodu to nie jest duży problem, mój ojciec dosłownie spędza życie w garażu i pomógłby mi w tym (czyt. zrobił), więc miałabym pewność, że będzie to zrobione dobrze (liczę, że potraktowałby mój samochód jak swój własny, czyli z największym pietyzmem).
5. Polskie drogi - jak wpływają na Miniacze? Bardzo je krzywdzą? Dla Poznaniaków, których z tego co widziałam jest dość dużo na forum, powiem, że parę razy dziennie będę musiała przejechać ul. Mieszka I. Wiem, że ostatnio wyremontowali odcinek całych 10 metrów, ale wciąż są tam koleiny jak stąd do Miami.
6. Wersja - którą byście polecali? Wiadomo, im nowsza i bliżej JCW tym lepiej, ale chodzi mi tak realnie o to którego rocznika szukać (2005? 2006?) i którą wersję - Cooper czy Cooper S? Te kucyki mnie kuszą, tym bardziej że to autko musiałoby wystarczyć na dość długi czas. Chodzi też o jakość wykończenia - podobno w wersjach poliftingowych jest o niebo lepsza. To prawda? Szczerze mówiąc jak widzę takie straszące plastiki w większości aut typu Corsa, Clio etc. to mi się słabo robi, w MINI sprawia to trochę lepsze wrażenie. Czy się mylę?
No i - wiadomo, że chciałabym wszystko, ale ograniczają mnie oczywiście względy finansowe w tych moich zapędach. Będę miała do dyspozycji budżet wielkości około 30k. Mogę znaleźć coś sensownego w tych granicach? Jest sens w ogóle bawić się z taką kwotą w MINI, czy lepiej sobie odpuścić i zostać nudną właścicielką Fiesty albo Mazdy 2, a może poczekać jeszcze jakiś czas?
Przepraszam, że tak się rozpisałam, będę bardzo wdzięczna za odpowiedzi chociaż na niektóre z pytań.