Hej,

sprowadziłem niedawno mojego pierwszego MINI (Cooper 2005, przebieg 83.000), niestety po przejechaniu ok. 1200km pojawił się problem…

Na rozgrzanym silniku na wyższych biegach (3+) pojawia się syk silnika, który ustaje po naciśnięciu sprzęgła / zmianie na luz. Powstaje tylko przy wciskaniu pedału gazu, nawet bardzo lekkiego. Jest to bardzo uciążliwe i głośne, w tym momencie w ogóle boję się nim jeździć.

Znajomy mechanik zdiagnozował, że faktycznie to coś ze skrzynią, na pewno trzeba wymienić olej w skrzyni a oprócz tego sprawdzić czy coś więcej. Powiedział, że zwykle nie da się tego wyeliminować bez wymiany całej skrzyni, czy to prawda?

Czy macie jakieś wskazówki co może być nie tak, i czy mogę oddać Mini do dowolnego serwisu, czy lepiej gdzieś w Krakowie np. do BMW? Gdzie naprawią mi go dobrze?

Pozdrawiam
Wojtek

BMW nie przewiduje napraw tej skrzyni, także raczej ASO nie pomoże. Na początek warto zobaczyć co wyleci w oleju ale to dopiero początek.

Ok… Zastanawiam się czy bezpieczne jest w ogóle jechać z Krakowa do mojego miasta do serwisu, 50 km. Gdzie zawozicie w Krakowie swoje MINI?

Może masz bliżej do Ktw?

Trzebinia jest w połowie drogi do Katowic, więc nie… Chciałbym znaleźć coś sprawdzonego w Krakowie…

Ja na Twoim miejscu pojechałbym do Katowic do Azrael'a. Tym bardziej, że do Ktw masz niedaleko i szybko. W Krakowie nie ma jakiejś rewelacji co do serwisu MINI. Krakowskie ASO ma opinie słabą, żeby nie powiedzieć, że ona wręcz leży i kwiczy. Jest gość który zajmuje się MINI w Opatkowicach, tj. przy zjeździe na autostradę z Zakopianki. Ściąga rozbitki, naprawia, sprzedaje. Z 10 Miniaków tam stoi u niego pod domem. Nie znam o nim żadnej opinii i nie słyszałem czy ktoś korzysta z jego usług. Generalnie nie ma za tanio.
Jeśli byś chciał do niego podjechać to mogę Ci wskazać gdzie to jest dokładnie.