Strona 1 z 2
MINI UNITED 2012
: 16 gru 2011, 14:59
autor: jrock7
Re: MINI UNITED 2012
: 16 gru 2011, 15:14
autor: AleXander
Kusząco. Może w 2012 uda mi się poprzestawiać parę rzeczy i czmychnąć...
Re: MINI UNITED 2012
: 16 gru 2011, 20:02
autor: monsterk
Daleko,
w tym roku przez tą okolice lecieliśmy miniakami
Re: MINI UNITED 2012
: 03 kwie 2012, 13:39
autor: ress
Ktoś się z Forum wybiera? bo to juz za lekko ponad miesiac...
Re: MINI UNITED 2012
: 03 kwie 2012, 16:22
autor: minimaniak
monsterk pisze:Daleko,
w tym roku przez tą okolice lecieliśmy miniakami
No ładnie tam, może powtórka
Re: MINI UNITED 2012
: 03 kwie 2012, 16:22
autor: minimaniak
ress pisze:Ktoś się z Forum wybiera? bo to juz za lekko ponad miesiac...
Słyszałem, że jedna osoba raczej tak
Re: MINI UNITED 2012
: 04 kwie 2012, 11:37
autor: ress
aha... widze ze support wydarzenia z Polski bedzie duzy...
Szkoda... jakby ktos sie wybieral to dajcie znac na PW to moze uda sie zmontowac wieksza grupe...
Re: MINI UNITED 2012
: 04 kwie 2012, 11:52
autor: Psztymucel
Ja się zastanawiam... ale jeszcze nie podjąłem decyzji...
Re: MINI UNITED 2012
: 04 kwie 2012, 13:11
autor: majcher
jadę
Re: MINI UNITED 2012
: 04 kwie 2012, 13:24
autor: and
Marta DeMolka wiem, że jedzie.
Re: MINI UNITED 2012
: 05 kwie 2012, 15:54
autor: minimaniak
majcher pisze:jadę
dobrze słyszałem
Re: MINI UNITED 2012
: 12 kwie 2012, 22:40
autor: Psztymucel
Oki... to jaki jest plan wyjazdu
Ja w sumie jestem dość elastyczny... chociaż raczej bym dołączył gdzieś po drodze... jakie macie pomysły na trasę
W.
Re: MINI UNITED 2012
: 13 kwie 2012, 18:59
autor: Demolka
wybieram się + jeszcze 1 mini z Wawy
Re: MINI UNITED 2012
: 14 kwie 2012, 15:28
autor: Psztymucel
A jaka trasa i kiedy... moze bysmy sie gdzies po drodze spotkali
ı dalej pomkneli razem
W.
Re: MINI UNITED 2012
: 14 kwie 2012, 15:56
autor: Demolka
Planuję wyjechać 8 maja wieczorem albo 9 rano i w drogę tam jechać przez Berlin, jeden dzień spędzić na miejscu i ruszyć dalej przez Włochy na południe Francji.
W drodze powrotnej mam zaplanowany tydzień pobytu we Włoszech, więc już się z nikim nie złapię.