Renowacja rozpoczęta (chciałem sprzedać dobre auto z silnikiem po remoncie i dobrze, że nie sprzedałem!!!) - rozebrane praktycznie do "rosołu".
Wbrew obiegowym opiniom, że MPI to tylko złom niekiedy tak nie jest ( to jest mój 4 egzemplarz po przebiegu co prawda wyższym od pozostałych ale blacha jest b. dobra)
Już są zrobione blachy tylnego mocowania wózka (tam są 3 blachy a nie jedna!), łatka lewego A panelu, łatki mocowania reflektorów przednich.

daj zdjecia

zwlaszcza naklejki
porno casting team

Spodobała się
Zdjęcia będą jak obrobię do odpowiedniego formatu.

flapjck1 pisze:zwlaszcza naklejki

właśnie, właśnie - bo nazwa w temacie jakaś niepełna
a robi całą robotę a sam Miniak nawet nieruszony fajnie wyglądał

Zdjęcia.

A zdjęcie napisu na szybie to gdzie?

poobcinał skubany

se7ven pisze:...Wbrew obiegowym opiniom, że MPI to tylko złom niekiedy tak nie jest ...blacha jest b. dobra

Przypadkowo trafiłeś na auto które pewno sporo czasu przestało gdzieś w pomieszczeniu ( bo nie widać np. pod błotnikami jakiejś specjalnej troski o dodatkową konserwację). Było też już robione ( zmiana koloru z BRG - ciekawe dlaczego ?) a więc przy okazji dostało dodatkową warstwę zabezpieczenia z zewnątrz Większy przebieg na korozję wpływu nie ma. Auto bardziej rdzewieje gdy nie jest użytkowane i stoi "pod chmurką"

Pozdrawiam

Auto wg dokumentacji było ciągle w eksploatacji. Lakier był położony po wykitowaniu:
- drzwi lewe dół wstawiona łata ok.70cm2 "niemiecka robota bez przeklepania
- a panele (małe dziurki)
- prawy tylny narożnik koło lampy ( stłuczka parkingowa )
- prawy przedni błotnik koło lampy j.w.
- stickers bomby na przedniej i tylnej masce już ściągnięte

Auto kupiłem z pękniętym wałem (jak na spory przebieg panewki, tłoki, wałek rozrządu wszystko mieściło się w dobrym zakresie pasowań.)
Silnik, skrzynia była już gotowa w zeszłym roku.

Pierwszy MPI (czerwony) kupiony w 2004r też był zdrowy i bez konserwacji. Oba prawdopodobnie nie były poddane solnym kąpielom w zimie.

Część lewego progu wymieniona

Jednak jest naklejka

Działamy dalej w newralgicznych pkt.
Niedoceniane przez blacharzy miejsce bo dziury w zasadzie nie widać jak jest ukryta pod wspornikiem. ( nie spotkałem auta, w którym to miejsce wytrzymałoby próbę czasu ).
Wsporniki też mocno korodują od wewnętrznej strony.
Newralgiczne pkt. atakujemy pneumatycznym oczyszczakiem igłowym. Jak jest słaba blacha to dziury polecą!

I polakierowany.

Po roku wygląda tak

cd.