SPI - problem z odpalaniem

Wszystko o klasycznych Mini.

Moderator: flapjck1

Awatar użytkownika
maugorzata
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 59
Rejestracja: 19 sty 2009, 20:02
Posiadane auto:
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

SPI - problem z odpalaniem

Post autor: maugorzata »

Od niedawna mamy nowego miniaka (SPI, 1995) i pojawiły się problemy z odpalaniem.
Wygląda to tak, że kiedy pierwszy raz po przerwie (kilka godzin i więcej) próbujemy odpalić miniaka, to kręci rozrusznik, ale zupełnie nic się nie dzieje. Po pewnym czasie prób (coraz dłuższym niestety, trwa to już nawet kilka minut) zaczyna w końcu "załapytać", najpierw nieśmiale, a potem w końcu zapala. Na początku obroty są nieco zbyt niskie (~500-600), tak, że trzeba mu trochę nawet nacisnąć na gaz, żeby nie zgasło. Po chwili obroty się podnoszą i Miniak jeździ już całkiem dobrze. Praca silnika miarowa, moc też zupełnie ok. Z odpaleniem po chwili jest już lepiej, a jak auto trochę pojeździ, to już odpala bez problemu.
Drugi objaw jest taki, że czasem (zdarzyło się kilka razy) gaśnie w czasie jazdy, zazwyczaj kiedy jest obciążone na mały obrotach (zmiana biegu, ruszanie, górka). Dzieje się to tak, że obroty zaczynają równomiernie spadać (jakby dać na luz i zdjąć nogę z gazu), nie ma _żadnej_ reakcji na gaz. W końcu auto gaśnie (raz "zaskoczyło" zanim zgasło). Po takiej "przygodzie" zapala z mniejszymi problemami, po odpaleniu działa normalnie.
Od początku w Miniaku głośno chodziła pompa paliwa. W trakcie pracy słychać taki bardzo wysoki, jednostajny pisk. Jakieś obwody, cewki wydają czasem takie dźwięki. Chyba istotnym objawem jest to, że przy odpalaniu (prawidłowym, na ciepłym silniku) ten pisk słychać dopiero po tym, jak zaczyna pracować rozrusznik. Muszę jeszcze to zweryfikować, ale wydaje mi się, że jak auto nie chce odpalić, to nie słychać go wcale.
Zanim problemy te się zaczęły, auto kilka razy "zakrztusiło" się w czasie jazy, ale poza tym nie było z pracą silnika problemu.
Macie jakiś pomysł, jak próbować diagnozować ten problem? Z góry dziękuję!
Awatar użytkownika
flapjck1
Maniak
Maniak
Posty: 8852
Rejestracja: 12 lis 2004, 00:45
Posiadane auto: GTM Coupe, Kawasaki Green Racecar
Lokalizacja: Urzut /mazowieckie/
Kontakt:

Re: SPI - problem z odpalaniem

Post autor: flapjck1 »

wsluchajcie sie czy ten pisk to nie pompa paliwa w baku
Zawodowy Szyderca 2 Filip W z Wladyslawowa to nieslowny kretacz i wyludzacz, nie polecam robienia z nim interesow
Awatar użytkownika
maugorzata
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 59
Rejestracja: 19 sty 2009, 20:02
Posiadane auto:
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: SPI - problem z odpalaniem

Post autor: maugorzata »

flapjck1 pisze:wsluchajcie sie czy ten pisk to nie pompa paliwa w baku
No tak, to właśnie chciałam napisać. Ten pisk to prawie na pewno pompa paliwa w baku.
Awatar użytkownika
flapjck1
Maniak
Maniak
Posty: 8852
Rejestracja: 12 lis 2004, 00:45
Posiadane auto: GTM Coupe, Kawasaki Green Racecar
Lokalizacja: Urzut /mazowieckie/
Kontakt:

Re: SPI - problem z odpalaniem

Post autor: flapjck1 »

niewskazane jest zeby piszczala :)

sprawdzcie cisnienie paliwa jak nie odpala :) i wykluczcie brak zasilania tejze pompy w momencie jak nie chce odpalic
Zawodowy Szyderca 2 Filip W z Wladyslawowa to nieslowny kretacz i wyludzacz, nie polecam robienia z nim interesow
Awatar użytkownika
monsterk
Super użytkownik
Super użytkownik
Posty: 2082
Rejestracja: 18 sty 2005, 18:43
Posiadane auto:
Lokalizacja: Konstancin-Jeziorna
Kontakt:

Re: SPI - problem z odpalaniem

Post autor: monsterk »

A to coś jest nie tak z poziomem paliwa, jak dla mnie pompa czasami pracuje na sucho
Awatar użytkownika
maugorzata
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 59
Rejestracja: 19 sty 2009, 20:02
Posiadane auto:
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: SPI - problem z odpalaniem

Post autor: maugorzata »

monsterk pisze:A to coś jest nie tak z poziomem paliwa, jak dla mnie pompa czasami pracuje na sucho
Co może być nie tak z poziomem paliwa poza poziomem w baku? Problem pojawia się niezależnie od tego ile jest paliwa w baku.
Awatar użytkownika
markfive
Super użytkownik
Super użytkownik
Posty: 1441
Rejestracja: 08 sty 2010, 17:05
Posiadane auto:
Lokalizacja: Kielce
Kontakt:

Re: SPI - problem z odpalaniem

Post autor: markfive »

maugorzata pisze:...kiedy pierwszy raz po przerwie (kilka godzin i więcej) próbujemy odpalić miniaka, to kręci rozrusznik, ale zupełnie nic się nie dzieje. Po pewnym czasie prób (coraz dłuższym niestety, trwa to już nawet kilka minut) zaczyna w końcu "załapytać", najpierw nieśmiale, a potem w końcu zapala. Na początku obroty są nieco zbyt niskie (~500-600), tak, że trzeba mu trochę nawet nacisnąć na gaz, żeby nie zgasło. Po chwili obroty się podnoszą i Miniak jeździ już całkiem dobrze. Praca silnika miarowa, moc też zupełnie ok. Z odpaleniem po chwili jest już lepiej, a jak auto trochę pojeździ, to już odpala bez problemu.
Gdyby to był silnik gaźnikowy wszystko wskazywało by na objaw charakterystyczny dla uruchamiania zimnego silnika bez włączonego "ssania"
Analogicznie w układzie wtryskowym wzbogacanie mieszanki następuje przez mechanizm tzw silniczka krokowego sterowanego przez ECU zaleznie od temperatury. Myśle, że tu nalezy szukać przyczyny. Zacząć trzeba od spraw najprostszych takich jak połączenie wiązki elektrycznej z zespołem wtrysku ( styk we wtyczkach - rozłaczyć "psiknąć" preparatem w rodzaju WD 40 i połączyć ).

Co do pompy paliwa to może ona być już wypracowana lub uszkodzona ( np poprzez długotrwały wcześniejszy okres postoju auta z pustym zbiornikiem / wpływ wilgoci / woda w paliwie ). Głósno pracuje ale działa. Trzeba ją wymienić ale to może być przyczyna drugo planowa problemów.
Awatar użytkownika
maugorzata
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 59
Rejestracja: 19 sty 2009, 20:02
Posiadane auto:
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: SPI - problem z odpalaniem

Post autor: maugorzata »

markfive pisze: Gdyby to był silnik gaźnikowy wszystko wskazywało by na objaw charakterystyczny dla uruchamiania zimnego silnika bez włączonego "ssania"
Dzięki za odpowiedź Marku, chociaż z moich wspomnień z poprzedniego Miniaka na gaźniku z uszkodzoną linką od ssania było troszkę inaczej. Pamiętam, że tam pomagało np. dodanie gazu podczas zapalania. Tutaj nie ma absolutnie żadnej reakcji na gaz. Jeszcze jedna rzecz, którą sytuacja się różni, że zazwyczaj nawet bez ssania auto nie chce zapalić, ale cokolwiek się dzieje, słychać jakieś próby zapłonu. Tutaj bardzo długo (nawet parę minut) nie dzieje się nic, a pierwsza (zazwyczaj nieudana) próba zapłonu zwiastuje, że zaraz auto zapali. Dużo szybciej też osiąga właściwe obroty.
markfive pisze: Analogicznie w układzie wtryskowym wzbogacanie mieszanki następuje przez mechanizm tzw silniczka krokowego sterowanego przez ECU zaleznie od temperatury. Myśle, że tu nalezy szukać przyczyny. Zacząć trzeba od spraw najprostszych takich jak połączenie wiązki elektrycznej z zespołem wtrysku ( styk we wtyczkach - rozłaczyć "psiknąć" preparatem w rodzaju WD 40 i połączyć ).
Na pewno to sprawdzę, dziękuję.
markfive pisze: Co do pompy paliwa to może ona być już wypracowana lub uszkodzona ( np poprzez długotrwały wcześniejszy okres postoju auta z pustym zbiornikiem / wpływ wilgoci / woda w paliwie ). Głósno pracuje ale działa. Trzeba ją wymienić ale to może być przyczyna drugo planowa problemów.
A czy taka "trochę uszkodzona" pompa paliwa może się czasem samoistnie wyłączać, albo nie pompować paliwa? Pompę słychać, ale jak mówię, zazwyczaj jak są problemy, to właśnie jest cicho. Czy są jakieś czujniki, które sterują włączaniem się pompy, które też powinnam sprawdzić?

Ostatnio auto jak na złość przestało robić problemy przy odpalaniu, ale za to zaczęło gasnąć w czasie jazdy i potem robić cyrki na środku ulicy (najchętniej na skrzyżowaniach), co bardzo utrudnia diagnostykę. Gaśnięcie auta w czasie jazdy przypomina mi inną sytuację z poprzednim Miniakiem: mieliśmy niedrożne odpowietrzenie baku. Efekt tego był taki, że podczas wypompowywania paliwa z baku w baku robiło się podciśnienie i pompa nie miała już tyle siły, żeby pompować paliwo. Po otworzeniu baku robiło się niezłe "pssssst" i można było jechać dalej. Tutaj to nie jest ten problem na pewno, bo z odpalaniem na otwartym baku też były problemy. Ale objaw w czasie jazdy jest dokładnie taki sam: auto jedzie ładnie, nagle spadają obroty, ale stopniowo, bez żadnego krztuszenia, nie ma w ogóle żadnej reakcji na gaz. Czy możliwe, że po prostu w tej chwili przestaje dopływać paliwo i stąd wszystkie objawy?
Awatar użytkownika
flapjck1
Maniak
Maniak
Posty: 8852
Rejestracja: 12 lis 2004, 00:45
Posiadane auto: GTM Coupe, Kawasaki Green Racecar
Lokalizacja: Urzut /mazowieckie/
Kontakt:

Re: SPI - problem z odpalaniem

Post autor: flapjck1 »

oblukajcie tego pazdzierza dokladnie,

instalacja elektrycza ( bezpiecnziki, przekazniki, kapotazowka ) czy nie ma sniedzi korozji polamanych przaewodow

sprawdzic podcisnienie do kompa, sprawdzcie czy reaguje na zmiane podcisnienia

krokowiec sie kalibruje, nie zaczal gasnac na skrzyzowaniach po odpieciu akumulatora?
w wiekszych roverach kalibracja polegala na wlaczniu zaplonu, nacisniecia 5x gazu do oporu, potem krokowiec sie ustawial w pozycji zerowej po wylaczeniu zaplonu - zabieg moze sie nie udac jak jest potencjometr zepsuty
sonda lambda podpieta? sprawdzana?

sprawdzcie czy krokowy wogole pracuje - to widac i slychac
sprawdzic masy na silniku, i dla komputera

relay boxa z przekaznikami mozna otworzyc ( uwaga zeby nie polamac uchwytu i puszki ), przekaznik od pompy paliwa "zapiac" manualnie - sprawdzcie czy wtedy normalnie odpala

generalnie macie tak duzo objawow roznorakich ze prawie na pewno nie jest to jedna usterka

oczywsicie podstawy typu swiece przewody, kopulka palec musza byc bez zastrzezen,
wykluczcie wypalona uszczelke pod glowica
Zawodowy Szyderca 2 Filip W z Wladyslawowa to nieslowny kretacz i wyludzacz, nie polecam robienia z nim interesow
Awatar użytkownika
markfive
Super użytkownik
Super użytkownik
Posty: 1441
Rejestracja: 08 sty 2010, 17:05
Posiadane auto:
Lokalizacja: Kielce
Kontakt:

Re: SPI - problem z odpalaniem

Post autor: markfive »

maugorzata pisze:... czy taka "trochę uszkodzona" pompa paliwa może się czasem samoistnie wyłączać, albo nie pompować paliwa? Pompę słychać, ale jak mówię, zazwyczaj jak są problemy, to właśnie jest cicho. Czy są jakieś czujniki, które sterują włączaniem się pompy, które też powinnam sprawdzić?
Pompa może mieć przerwy w pracy spowodowone albo już jej zacieraniem się ( na opory wskazuje słyszalny w tym przypadku pisk ) albo przerwami w zasilaniu prądem.

Istotne są wszystkie uwagi Flapjacka zwiazane z obwodem elektrycznym pompy. Radzę zajrzeć do czarnego pudełka nad serwem hamulcowym - "relay box" czyli zespół przekaźników. Jeden z przekaźników zasila pompę paliwa. Gdy zaśniedzieją jego główne styki prądowe występuje duży spadek napięcia albo jego zanik.
Nadal podejrzewam, że auto przed przywiezieniem do PL mogło gdzieś długo stać pod gołym niebem, nieczynne, a to bardzo źle wpływa na stan całej instalacji elektrycznej.
Awatar użytkownika
Sadam
Maniak
Maniak
Posty: 2671
Rejestracja: 19 kwie 2005, 10:22
Posiadane auto:
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: SPI - problem z odpalaniem

Post autor: Sadam »

a mi te ostatnie objawy gaśnięcia podczas jazdy wskazują na pompę

dziadostwa jak padają to tak mają właśnie...

jedziesz jedziesz i cyk nie ma paliwa bo pompa nie chodzi, postoi kilka minut i jedziesz dalej

problem będzie się nasilał wraz ze wzrostem temperatury powietrza - ot taka dziwna zależność

obwód pompy oczywiście należy sprawdzić i jest na to prosty sposób, przy wtyczce na pompie podpinasz do plusa kabelek, ciągniesz gdzieś w widoczne miejsce w kabinie, tam dajesz żarówkę a dalej do masy - tym sposobem zawsze podczas jazdy możesz kontrolować co się dzieje z obwodem - powinno być tak:

po przekręceniu kluczyka w pozycję zapłonu powinno być słychać pompę i żarówka się zapali na 5sekund potem wszystko staje, jak wyłączysz zapłon i włączysz ponownie to nie pompa się drugi raz nie wzbudzi (ewentualnie dopiero po dłuższym wyłączeniu zapłonu będzie wszystko normalnie)
jak zakręcisz rozrusznikiem to pompa powinna się uaktywnić czyli znów zapali się żarówa i będzie ją słychać
podczas jazdy żarówa pali się cały czas i pompę słychać cały czas (powinien to być dźwięk jednakowy)

no i teraz do sedna, jeśli pompa już klęka tak jak przypuszczam to jak auto znów zgaśnie to żarówa będzie się palić a pompy słychać nie będzie przy próbach odpalenia
a jak problem jest z obwodem, to widać to będzie po pracy żarówki, mryganie zgaśnięcie podczas jazdy czy tylko żarzenie się słabiutkie

jeśli pompa to do wymiany, nowe oryginalne są strasznie drogie, ale mam już na to patent, używek nie warto szukać bo przeważnie prędzej niż później problem się może powtórzyć

jeśli obwód no to trzeba ustalić gdzie jest problem, zaśniedziały bezpiecznik na przewodzie (pro forma można zamontować inne gniazdo bezpiecznika i wymienić na taki standardowy), czarna skrzynka, wyłącznik zderzeniowy itd. jak opisane powyżej

problem z odpalaniem na zimno też mi wskazuje na krokowca, ale może to być powiązane, choć nie musi z gaśnięciem podczas jazdy - wtrysk to dziwne urządzenie.. trzeba je całe ogarnąć i wtedy śmiga

krokowca można wyczyścić a potem ustawić przy pomocy odpowiedniego komputerka
www.minicentrum.pl - Sklep internetowy
Mini Custom '92 HIF 44, LCB, 1300 big valve head, AP4T vented brakes
Mini Racer 96' 75,5KM/6798rpm 102Nm/3758rpm na remont nadszedł czas :(
Awatar użytkownika
Austin
Swój Człowiek
Swój Człowiek
Posty: 179
Rejestracja: 19 kwie 2006, 13:31
Posiadane auto: Mini Cooper SPI
Lokalizacja: Cieszyn
Kontakt:

Re: SPI - problem z odpalaniem

Post autor: Austin »

Witam!

Przedmówcy mają rację. Ja miałem identyczne objawy.
Problemy z zapalaniem, częste gaśnięcie silnika podczas jazdy szczególnie w ciepłe dni...
Wymiana pompy pomogła.

Mini Cooper 1.3 SPI 1995 rok.

Pozdrawiam
I o to chodzi, i o to chodzi...
Awatar użytkownika
maugorzata
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 59
Rejestracja: 19 sty 2009, 20:02
Posiadane auto:
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: SPI - problem z odpalaniem

Post autor: maugorzata »

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Na razie mąż podpiął kable na wejściu do pompy, wyprowadził do środka i podpiął voltomierz, elektrykę też niedługo przepatrzy. Skoro mówicie, że pompa pewnie tak, czy siak będzie do wymiany, to wymienię ją już teraz nawet jeżeli to nie jest bezpośrednia przyczyna, szkoda tylko, że tyle kosztuje :/ (ale i tak mniej niż laweta z Węgier).
darekforest
Swój Człowiek
Swój Człowiek
Posty: 227
Rejestracja: 31 lip 2012, 13:32
Posiadane auto:
Lokalizacja: Rzeszow/Anglia

Re: SPI - problem z odpalaniem

Post autor: darekforest »

Niestety musze odswiezyc temat :/

Wlasnie probuje odpalic Miniaka i nie chce zaskoczyc.
Otworzylem bagaznik a tam siwy dymek tak jakby od strony baku.
Natomiast oslona kabla + stopiona :(
Problemy z odpalaniem pojawily sie jakies 2 miesiace temu.
Kiedys po dluzszym kreceniu na chwile odlaczylem akumulator,podlaczylem i Miniak odpalil od razu po przekreceniu kluczyka.
Innym razem przekrecilem kluczyk a Miniak doslownie padl i wlaczyl sie alarm(alarm wlacza sie samoczynnie po odlaczeniu akumulatora,ale tym razem tego nie zrobilem)
Gdzie lezy przyczyna?Jakies przebicie?
Awatar użytkownika
Sadam
Maniak
Maniak
Posty: 2671
Rejestracja: 19 kwie 2005, 10:22
Posiadane auto:
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: SPI - problem z odpalaniem

Post autor: Sadam »

a bezpiecznika nie wywaliło?

może ktoś usunął i zamiast się przepalić to zjarało kabel,

przyczyn wiele, może to też być problem z pompą, zatarła się i nie podaje paliwa, a babol w instalacji powoduje uszkodzenie kabla zamiast przepalenie bezpiecznika, sprawdź najpier instalację i jak będziesz pewien że jest tak jak być powinno to dopiero podłącz pod pompę i zobacz co się zadzieje

w pierwszej kolejności bezpiecznik!
www.minicentrum.pl - Sklep internetowy
Mini Custom '92 HIF 44, LCB, 1300 big valve head, AP4T vented brakes
Mini Racer 96' 75,5KM/6798rpm 102Nm/3758rpm na remont nadszedł czas :(
ODPOWIEDZ