Witam mam problem z Miniowka... Podczas ruszania slychac uderzanie. Zastanawiam sie co moze byc przyczyna, zawieszenie silnika, czy cos przy zawieszeniu kol. Boje sie tez ze moze to byc sprawa zwiazana z tarcza sprzegla. Jeszcze jedna rzecz. Smarowanie skrzyni biegow. Jadac do pracy mam polowe drogi z gorki. W zwiazku z tym moge bez problemu zjechac te kilometry na luzie, czy zatre skrzynie?

Może do być zawieszenie silnika tak jak piszesz jak i przegub. Skrzynia manual czy automat? Może być to też coś ze skrzynia. Zawsze się tak dzieje? jak ruszasz powoli czy szybko? spróbuj ruszyć może z 2ki. Świeci się check? Podpinałeś kompa?


Jadac do pracy mam polowe drogi z gorki. W zwiazku z tym moge bez problemu zjechac te kilometry na luzie, czy zatrę skrzynie?

Ale po co zjeżdżać na luzie? w ten sposób nie zaoszczędzisz na paliwie
Auto na wtryskach na luzie podają maksymalna ilość mieszanki wiec taniej wychodzi wrzucić najwyższy możliwy bieg i tylko dotykać gazu..

Chyba ze masz swapa i gaźniczek wstawiony

Stukniecie pojawia sie tez przy chamowaniu... podejrzewam ze to problem z zawieszeniem... Cos sie rozpada w tym samochodzie ;/ Jak daje troche gazu nic sie nie dzieje... ale jak chce ruszyc z skrzyzowania to przezywam dramat... Zebym kiedys nie zostawil silnika Co do BP jezdze we wloszech gdzie za litr place 1.85E... Wiec...
z gory bujam sie po ok 90 100kmh i tak przez wiekszosc drogi (w jedna strone;)

marcinmsm pisze: Ale po co zjeżdżać na luzie? w ten sposób nie zaoszczędzisz na paliwie
Auto na wtryskach na luzie podają maksymalna ilość mieszanki wiec taniej wychodzi wrzucić najwyższy możliwy bieg i tylko dotykać gazu..

Chyba ze masz swapa i gaźniczek wstawiony

czyli, ze co? jak stoje na swiatlach to silnik dostaje tyle wachy co przy 6,5k obrotow?

Brennt pisze:
czyli, ze co? jak stoje na swiatlach to silnik dostaje tyle wachy co przy 6,5k obrotow?

Zerknij najpierw w google a późnej szydź.. np

http://motoryzacja.interia.pl/hity_dnia ... ie,1740705

Współczesne silniki (powiedzmy z grubsza od 25 lat) nie spalają paliwa kiedy zdejmiemy nogę z pedału gazu. Jeśli spalałyby paliwo, wtedy nie mogli byśmy hamować silnikiem (a każdy pownien hamować silnikiem zawsze a w ekstremanych przypadkach deptać na hamulec). Jak to się dzieje: po zdjęci nogi z gazu przy obrotach powyżej granicznych (około 1200do1300obr/min zależy od modelu silnika) silnik nie dostaje dawki paliwa – zastanawiamy się dlaczego wtedy nie szarpie i nie „staje nam dęba” – to proste, w układach dolotu powietrza do kolektora dostaje się powietrze „by passem” – czyli noga z gazu wtedy zamyka się przepustnica ale otwiera nam się by pass – kanał z zaworkiem sterowany silnikiem krokowym. Co jeśli hamując uzyskamy prędkość obrotową „graniczną” wtedy zaczynają pracować wtryski i zapłon – silnik zaczyna spalać paliwo wtedy samochód przestaje hamować (przy odpowiednim biegu samochód powinien jechać jednostajnie)

hola hola

napisales, ze dostaje maksymalna a nie minimalna ilosc mieszanki, wiec prosze tu nie wciskac kitu teraz.

zgodze sie, ze na luzie moze spalac wiecej niz podczas hamowania silnikiem, ale podczas jazdy na luzie spala minimalna ilosc potrzebna do tego aby silnik nie zgasl

czepiasz sie