Wina niczyja, moze sklepu ze sprzedaje chinskie gowno, mnie nie przyszlo do glowy sprawdzenie tej nieszczesnej nakretki moze z powodu tego ze po tylu miesiacach to jest jedna z ostatnich rzeczy montowanych w samochodzie.Silnik chodzil ,radosc w sercu, to montujesz na szybko blyskotki tj filtrl i w droge.Glupi bylem ze nie zwrocilem uwagi ze dzien wczesniej na ssaniu nie chcial odpalic (musiala nakretka blokowac przepustnice zanim wpadla do srodka)lMozna gdybac fakt faktem ze przez taka pierdole tyle roboty i kosztow.Tym bardziej ze autko jest do zabawy i przyjemhosci i z zalozenia mialem sam naprawiac ew usterki.Kryszys w Hiszpani ale mechanicy biora fortune za jakakolwiek naprawe, a przy okazji zepsuja 10 innych rzeczy.Coz glowica jest ok, zalalem nafta i jest spoko nie puscilo zadne gniazdo.wal pewnie do szlifu, cylinder nie wiem czy bedzie sie dalo zrobic szlif czy do wymiany , panewki i tlok to wiadomo.
Czy slyszalem ze stukalo, TAK! 5 SEKUND.
W Hiszpani naprawa kompletnie nieoplacalna wiec pewnie blok pojedzie do Polski.
Filtry stozkowe pewnie ze jak ktos chce to montowac, ale moj przyklad uczy ze trzeba wszystko sprawdzic 2 razy.
Ogolnie to jestem wsciekly sam na siebie, pech...
Sama renowacja silnika cieszyla, nawet bardziej jak jazda , ale teraz odchodzi ochota na cokolwiek.
To sie wyzalilem....pozdrawiam sebastian