poszycia gorne/dolne to pikus, istotna jest blacha "nosna" czyli plat który jest w przedniej belce wywinięty do tylu w którym sa otwory na oski wahaczy

carman81 pisze:Podnioslem miniaka do góry i stukałem po całym wózku młotkiem i biłem śrubokrętem, wózek cały tylko w tylnej części w poszyciu w dwóch miejscach wybiły się dziury ( małe około 1cm ), ale są i chcem to zrobić bo i tak trzeba będzie i w sumie boję sie z tym jeździć żeby koła nie zostały na drodze. Nie dawno wstawiłem cały układ wydechowy ( centralny ) z kolektorem z nierdzewki i w sumie żałuję bo mogłem robić za tą kasę wózek.

Odstaw Miniaka,sciag wozek daj do piaskowania i wtedy zobaczysz czy jest z czego naprawiac...

Spróbuj kluczem pneumatycznym, mi wszystkie ładnie się odkręciły a tez byłem pewny ze pozrywam.

Dokładnie i tak trzeba zrzucić bo i tak zamierzam miniaka trzymać dla siebie, dzisiaj gadałem z kolegą to mi wypiaskuje całość i wtedy będę sie martwił czy spawać czy szukać czegoś innego. Zebrałem już od Was wiele informacji, w następnym tygodniu zamawiam śruby, gumki mocowań i będę coś już działał. Dzięki za pomoc !!!! tematu jeszcze nie zamykam bo może jeszcze coś wypłynie. Ze wszystkim sobie człowiek poradzi tylko że czasu brak

Arafat pisze:Spróbuj kluczem pneumatycznym, mi wszystkie ładnie się odkręciły a tez byłem pewny ze pozrywam.

dzisiaj popatrzyłem na te śruby, w bagażniku to fleksą pojadę i odpadną a te w progach to będę polewał acetonem z atf -em ( posty na górze ) i może obędzie się bez problemu.

Na twoim miejscu najpierw bym rozebrał, potem zweryfikował co jest do wymiany a co do naprawy a dopiero wtedy zamawiał części. Poco 2 albo nawet 3 razy płacić za transport

Opiekuję się jeszcze jednym zabytkiem i wiem ze co bym nie zaczynał robić to wszystko idzie nowe bo stare się nie nadaje, zresztą lubię zamawiać części, potem je kładę na półkę i mam radochę z tego jak kobieta gada ze mieszkanie to nie garaż hahahahaha.

[/quote]
dzisiaj popatrzyłem na te śruby, w bagażniku to fleksą pojadę i odpadną a te w progach to będę polewał acetonem z atf -em ( posty na górze ) i może obędzie się bez problemu.[/quote]

Jak śruby złapały w obejmach to żaden płyn nie da rady. Palnik rozwiązuje sprawę w 90%.
Poza tym jak uda się wykręcić to od razu sprawdź czy nakrętki w progu są ok.

Witam, dzisiaj wykręciłem wózek tylny, tak jak było radzone przez forumowiczów lałem po śrubach przez tydzień roztworem acetonu z atf - em ( śruby od wózka odkręciły się zwykłym nasadkowym bez żadnych problemów ), cieszy mnie też że części progów gdzie wózek jest przykręcony nie są zgnite ( zdrowe jak dzwon ). Wózek po opukaniu młotkiem wygląda na do odratowania, trzeba będzie wymienić płaty górne i dolne, na otworach od wahaczy też mocno i zdrowo.

szukaj tam gdzie zaznaczyłem

a prawda i tak po piaskowaniu wyjdzie

Witam. Wózek już pomalowany podkładem reaktywnym a następnie lakierem. Spawane były tylko poszycia górne i dolne wózka ( miałem dostęp do giętarki blach więc nie bawiłem się w łatki tylko poszły całe płaty z blachy. Dodatkowo wszędzie gdzie się dało wlałem wosk do zabezpieczania profili zamkniętych więc może trochę to wszystko wytrzyma. Wkładając wózek poszło do wymiany : amortyzatory, wszystkie śruby, kubki teflonowe, nowe gumy sworzni gruszek,gumy mocowań wózka, na wahaczach nie było luzu ( ośki ładnie wyglądały - widać że poprzednicy smarowali), przy okazji do wymiany poszedł filtr paliwa bo rozleciał sie w rękach

Gumki na sworznie gruszek załóż stare jeżeli nie są poprzecierane, nowe są g... warte.

Właśnie zauważyłem, że stare lepsze są, ale niestety dziurawe były. W porównaniu z nowymi lepiej dolegały do kubka teflonowego ( powierzchnię styku miały szerszą i z grubszej gumy były zrobione )