chyba sie mylisz...

moje mini to flame red, a na początku był cały czerwony, biały dach zrobiłem po jakimś czasie

Marci-n pisze:Beny, a Twoje mini to na pewno Flame Red? Fabrycznie mają one biały dach, a u Ciebie był czerwony

Znam nieco ten samochód z racji mojego udziału w przygotowaniu go do zmagań w APMC.
W momencie zakupu posiadał on edycyjne naklejki FLAME i kolor (COF) charakterystyczny dla tych modeli i stąd takie stwierdzenie. Jak było naprawdę tego prawdopodobnie ani Beny ani nikt inny teraz nie bedzie w stanie ustalić. Faktycznie w specyfikacji serii limitowanej 89' wznowionej w lutym 90'powinien być biały dach. Nie było, ale samochód mógł być powtórnie lakierowany. Jest też inny fakt. Przekładnia główna w Red Flame w/g specyfikacji to 3,44. Cały czas byliśmy przekonani, ze taka jest. Potwierdzały też to, dobre wyniki na torze. Przed ostatnia eliminacją Biłgoraj konieczny był przegląd skrzyni i okazło się, że cały czas była tam przekładnia 3,10. Wtedy zmieniłem ją na 3,44 i teraz jest już zgodna. I też dziś trudno wyrokować czy wcześniej zmieniany był silnik czy był to mayfair z edycyjnymi naklejkami FLAME .
A tak z ręką na sercu to ilu właścicieli mini w PL ma 100 % pewności że to czym jeżdżą jest 100% zgodne ze specyfikacją fabryczną modelu. Szczególnie cała rzesza BRG Cooperów z białymi pasami na masce i wieńcem laurowym na boku.

Ja się właśnie interesowałem mocno tematem mini flame red, bo prawdopodobnie mój miniak jest, a raczej był flame red i przekopałem cały internet w tym kierunku. Muszę kiedyś sprawdzić przekładnię. Z dość dużym prawdopodobieństwem był to flame tylko komuś zachciało się stylizacji na copera... a maleństwo było 2 razy malowane.

Mam i pokażę kilka zdjęć z okresu pomiędzy 15 a 18 maja 2009 a więc dotyczących ubiegłorocznego sezonu APMC. Na ilustracjach temat modyfikacji układu dolotowego dla silnika 998 cc w samochodzie Benego. Komin, który pojawił się na końcu akcji na masce nie był efektem tzw. "wiejskiego tuningu" nie jest on również żadnym "dyfuzorem". Gaźnik wystawał i trzeba było go jakoś szybko, tymczasowo przykryć (do czasu wykonania pomiaru na hamowni). Pojawił się również problem przepływu powietrza pod maską. W tym celu wykonane są trzy otwory z przodu. "Tymczasowe" przetrwało do końca sezonu. Jeżeli ten układ ssący pozostanie na dłużej, co nie jest jeszcze pewne, zamontujemy inną bardziej dopracowaną stylistycznie maskę.

W efekcie zastosowania taaakiego długiego kolektora bez usuwania przegrody kabiny udało się podnieść moment obrotowy z 70 do 78 Nm bez zadnych innych kombinacji i modów. Silnik w tym momencie seryjny po przebiegu ponad 100 tys km z głowicą 12G295 i wałkiem rozrządu z 1275 metro. Więcej na ten temat na mojej stronie www

małe zmiany prze sezonem, stara maska z przykręconym "dyfuzorem" zostanie zastąpiona jednoczęściową maską z laminatu wykonaną przez Krzysztofa Turczyńskiego,
namiary na Krzysztofa na stronie www.markfive.republika.pl dla zainteresowanych standardowymi maskami i flip frotnami z laminatu oraz innymi projektami

najnowsze wcielenie - na torze vysoke myto

trochę odświerzę temat,

moje mini za pośrednictwem tapety pojawiło się w miejscu gdzie salon łączy się z kuchnią - to efekt prezentu urodzinowego i zdecydowałem się pójśc "po bandzie" i przykleić

wypas beny, bardzo mi się podoba
szczerze to od długiego czasu planujemy wrzucenie dużego formatu na ścianę ale póki co sie nie udało

teraz jakby nikogo nie było pod ręką to z miniakiem się możesz napić wstrzemiennego
...za te wygrane w pucharze i nie tylko

no faktycznie opór kefir, to już chyba nie do wyleczenia

takie tam

Zamsz?

KOPIOWANIE ZABRONIONE

Saint pisze:Zamsz?

znalazłem ją na imm w anglii, taka już była