Pisząc o "czystości" jaka wymagana jest przy składaniu sworzni w jedną całość miałem na myśli:
1. Konieczność dobierania podkładek o grubości 0,05 mm a nawet cieńszych.
2. Konieczność oczyszczenia gwintu i powierzchni pod podkładką zabezpieczajacą.
3. Wpływ nawet niewielkich nalotów korozyjnych czy kilku ziaren piasku, który uniemożliwia precyzyjne ustalenie grubości podkładek a tym samym prawidłową regulację luzu sworznia.
Znacznie łatwiej jest to zrobić gdy zwrotnica wymontowana jest na zewnątrz, można umyć ją w oleju napędowym czy nafcie i wytrzeć szmatami a następnie zamocować w imadle.
Dookoła może panować nawet totalny bałagan i dla jakości naprawy nie bedzie miało to znaczenia. Nie ma również znaczenia czy naprawę tą wykona wykwalifikowany mechanik czy amator posiadający podstawowe doświadczenie, "zacięcie techniczne" i niezbedne informacje jak taka naprawę wykonać.
Amator po dłuższym "obcowaniu" z mechaniką miniaka z czasem staje się lepszym fachowcem od pracownika warsztatu samochodowego.
Kamal1 Tak jak piszesz w przypadku klasycznego mini nie można liczyć na solidne wykonanie jakiejkolwiek naprawy w typowych warsztatach samochodowych. Usługi tych warsztatów polegają głównie na wymianie kompletnych podzespołów na zasadzie odkręć, wyrzuć, przykręć nowe wyjęte z pudełka. Rzemieślnicy naprawiający czy regenerujący uszkodzone podzespoły nie są już nikomu potrzebni. Tak jak mija era naprawy radioodbiorników, telewizorów czy obuwia, mija era rozkręcania regeneracji i składania takich elementów jak omawiany sworzeń miniaka.
Aby eksploatować takie auto trzeba wiekszość prac wykonywac we własnym zakresie lub korzystając z pomocy pasjonatów marki dopóki tacy jeszcze się w to bawią.
W najgorszej sytuacji są ludzie dla których "wbicie gwoździa w ścianę" jest problemem a w najbliższej okolicy nie mają "zaprzyjaźnionego kompetentnego fachowca"
I dla tych osób ta czynność (wymiana sworzni zwrotnicy) nie jest naprawą typu "zrób to sam"
Jest to uwaga ogólna i nie jest skierowana bezpośrednio do żadnego z kolegów z Forum tak, że proszę nie traktować tego jako atak "personalny" i nie odbijać piłki kolejnymi argumentami, teraz z kolei o "umiejetnościach wbijania gwoździ"