Witam,
Nie było mnie tu na forum baaardzo długo, a zaglądnąłem z potrzeby. I w ramach rewanżu za znalezione cenne informacje postanowiłem opisać moje dzisiejsze boje z wymianą pompy.
Objawy: praca pompy coraz głośniej brzęcząca przy skręcaniu kół, a od kilku miesięcy coraz częstsze zaniki wspomagania, w ostatnim tygodniu za każdym razem tylko ponowne uruchomienie silnika przywracało wspomaganie na jakiś czas.
Pompa nowa, oryginalna ZF kupiona na Ebayu już kilka miesięcy temu - ceny nie pamiętam, ale nie była to raczej okazja
Na aukcjach widziałem sporo też tańszych regenerowanych. Ale z reguły chcą wtedy kaucji zwracanej po odesłaniu tej wymontowanej - chyba pewniej i prościej kupić nową. Są nawet usługi regeneracji własnej pompy - ciekawe co oni w nich wymieniają?
Jakby ktoś chciał wymieniać w ASO w UK to ceny zaczynają się od 1200GBP !
Procedura (2,5 godziny):
- dostęp do pompy jest od dołu więc po pierwsze auto w górę
- duży arkusz kartonu pod auto + szmata pod ręką, chyba, że nie zależy wam na zachlapanym olejem podłożu
- klucz 10 i odłączamy ujemną klemę akumulatora
- jak się wczołgałem pod miniasa to lekkie zdziwienie, bo w serwisówce pisali o zdjęciu wiatraka na początek a tu u mnie wiatraka nie ma !- sprawdziłem forum i z tego co tu znalazłem w ONE chłodzenia pompy rzeczywiście nie ma, są za to śruby, na których ten wiatrak się mocuje i bardzo łatwo się o nie pokaleczyć - polecam rękawice
- z pompy zdjąłem przewód elektryczny, ten cieńszy
- płaskim 13 odkręcamy śrubę mocującą przewód wysokiego ciśnienia, mając jednoczesnie pod ręką miskę na płyn i po wysunięciu przewody spuściłem cały płyn
- cążkami przeciąłem cybanta mocującego wąż od zbiorniczka płynu i zdjąłem wąż z pompy (cholernie ciężko to idzie, bo mało miejsca na ręce, a wąż jest w aluminiowej osłonie i trudno go porządnie chwycić)
- odkręciłem dwie dobrze ukryte śruby mocujące pompę od tyłu, znów klucz 13 na przedłużce
- odkręciłem nakrętkę mocującą pompę od dołu, tradycyjnie klucz 13
- po odsunięciu przewodu wysokiego ciśnienia i licznych manewrach pompą udało mi się ją wyciągnąć - uwaga, bo przy każdym przechyleniu wylewa się z niej płyn
- na samym końcu odłączyłem główny przewód elektryczny zasilający pompę
- od wyjętej pompy odkręcamy ramę-wspornik i przykręcamy ją do nowej pompy: 4 nakrętki + 2 śruby - uwaga, bo potrzebny będzie nietypowy śrubokręt typu gwiazdka
Montaż nowej pompy w prawie odwrotej kolejności (jedynie oba przewody elektryczne podłączyłem na końcu). Przewód wysokiego ciśnienia ciężko wchodzi i trzeba go nieco pokołysać, żeby wlazł do końca. Warto przy okazji sprawdzić stan uszczelki na tym przewodzie. Pamiętać też o założeniu nowego cybanta na wąż od zbiorniczka!
Teraz zalewamy zbiorniczek nowym płynem - w moim przypadku Halfords CHF 11s (zielony). Tu uwaga, bo moja serwisówka zaleca inny (niewłaściwy!) płyn! Nie sprawdzałem ile dokładnie weszło, ale w 1 litrowej butelce jeszcze sporo zostało. Lać powoli, żeby umożliwić swobodne bąbelkowanie powietrza z układu.
Potem skręciłem koła od oporu do oporu (samochod na koziołkach więc idzie łatwo) i zostawiłem na wprost. Założyłem klemę na akumulator i włączyłem silnik i znów kilkakrotnie powoli skręciłem koła od oporu do oporu - czyli odpowietrzamy układ. Sprawdziłem ile płynu trzeba po tej operacji dolać i czy coś cieknie dołem.
Po w/w wymianie póki co wszystko wyglada na ok. Co ciekawe nowa pompa nie wydaje tego charakterystycznego brzęczenia - ciekawe czy tak zostanie? Jest cicho i dużo łatwiej się kręci kółkiem niż przy starej (nawet wtedy, gdy była jeszcze sprawna).
W instrukcji napisali, że jeśli pompa po wymianie chodzi głośno, nie jest ona w pełni odpowietrzona - należy auto zostawić na płaskim przez noc i następnię powtórzyć manewr ze skręcaniem kół od oporu do oporu.
Może ktoś skorzysta z moich skromnych doświadczeń.
z MINI pozdrowieniami
marsden