Re: Rover Mini
: 08 lis 2009, 22:12
Na koniec jeszcze widok dziurek od przodu. Wszystko było ładnie ukryte pod barankiem. Nie będę się wypowiadał na temat osoby, która robiła konserwację tego maleństwa.
Z rzeczy które muszę jeszcze zrobić, to są pęknięte drzwi kierowcy między zawiasami trzeba zespawać. Dalej autko było trochę mocniej puknięte z tyłu, bo jest jeszcze przymięta podłoga za akumulatorem. Narazie odskrobuje starą konserwację potem oddam w ręce znajomego do załatania podłogi, zrobienia progów, bo też były już łatane i trzeba wyciąć ten koszmar, który jest zrobiony + konserwacja całego podwozia i zalanie profili, żeby się nic już nie działo a i jeszcze trzeba tą podłogę wyprostować, bo ktoś tak go podnosił, że jest cała wgięta, co widać po fotkach.
Życzcie mi wytrwałości:)
Pozdro
Marcin
Z rzeczy które muszę jeszcze zrobić, to są pęknięte drzwi kierowcy między zawiasami trzeba zespawać. Dalej autko było trochę mocniej puknięte z tyłu, bo jest jeszcze przymięta podłoga za akumulatorem. Narazie odskrobuje starą konserwację potem oddam w ręce znajomego do załatania podłogi, zrobienia progów, bo też były już łatane i trzeba wyciąć ten koszmar, który jest zrobiony + konserwacja całego podwozia i zalanie profili, żeby się nic już nie działo a i jeszcze trzeba tą podłogę wyprostować, bo ktoś tak go podnosił, że jest cała wgięta, co widać po fotkach.
Życzcie mi wytrwałości:)
Pozdro
Marcin