markfive pisze:

icemac pisze:..."śmiesznie" wygląda z przodu nadkola kawałek karoserii widać - odkręcić i nadginać (gościu który mi to robił powiedział, że nie chciał połamać)

Nie denerwuj się icemac, bo to co napiszę pewno Cię wnerwi
Nadkola są źle zamontowane.
Z przodu powinny zgrywać się z linią progu i wyciecia nadkola. Aby je zamontować należało najpierw zdemontować tylny zderzak i ewentualnie z tyłu dopasować do kształtu karoserii. Czyli krótko mówiąc są przesuniete do przodu a od przodu należało zacząć mocowanie a nie od tyłu.

ja sie nie zdenerwowałem

coś mi nie pasowało więc sie pytam

czyli odkręcam, przykręcam przód i dopasowuję do tyłu

tylko czy naginać mocno, czy dać im sie "wyłozyć" maksymalnie do końca ??

dzieki za info


P.S.
wiem amatroka

zrobione oceńcie co i jak

nie chciałem szaleć z naginaniem, coby nie strzeliło

jutro walnę lepsza fotkę w dzień

icemac pisze:nadkola zamontowane, przód docięty tylko tył ...

"śmiesznie" wygląda z przodu nadkola kawałek karoserii widać - odkręcić i nadginać (gościu który mi to robił powiedział, że nie chciał połamać)

i nie chcę aby sie polamały podczas jazdy po naszych pięknych, prostych, "bezdziurnych" drogach

P.S.
czy dawać między nadkole i blachę jakąś gumę ??
jesli tak to gdzie takowa zakupić/dobrać ??

dzieki za info

oł fuck

icemac pisze:zrobione

Tak jest OK

monsterk pisze:oł fuck

miałem podobne odczucia, ale troche mojej winy w tym, że nie spytałem się wczesniej jak ma to być zamontowane

cóż, człowiek uczy się na błędach nawet swoich

teraz lakiernik będzie musiał nadmiar dziur zaspawać i wyszlifować

jeszcze tylko uszczelki między nadkole i błotniki, aby lakier się nie rysował i będzie git

dzięki za pomoc Panowie

możesz kupić czarny trim między nadkole a budę - ja tak zakładałem, choć maćko jeździ bez i nie narzeka
a co do mocowania to moim zdaniem użyć dobrych nitów by nie rdzewiały zamiast śrubek/wkrętów

humin pisze:...do mocowania to moim zdaniem użyć dobrych nitów by nie rdzewiały zamiast śrubek/wkrętów

Się wtrącę Z nitami jest jeden niewielki problem a nawet dwa. Nadkola z tworzywa czasami pękają przy nitowaniu nitami zrywanymi. Nity aluminiowe po jakimś czasie korodują (woda i sól) i rozpadają się i nadkole odłazi. Proponował bym jednak wkręty najlepiej z nierdzewki. Wtedy zawsze w razie potrzeby można nadkole zdjąć na przykład do jakiejś naprawy gdy przypadkowo o coś zawadzimy i trzeba będzie je skleić, szpachlować i malować / reanimować.

zaufany blacharz pomagający w naszej odbudowie przekonywał mnie że te nity które użył do założenia nadkoli nie zardzewieją - są nity i są nity - jak będzie wyjdzie w praniu
nasze montowaliśmy razem (ja i blacharz) i udało się ich nie uszkodzić
co do demontażu to rzeczywiście śrubki dają większe możliwości choć ostatecznie nity można rozwiercić
ja dopiero przecieram szlak więc więcej będę mógł napisać po jakimś czasie

Istnieją przecież nity z nierdzewki. Ale i tak optuję za montażem przy użyciu blachowkrętów. Pozwala to na swobodne serwisowanie w dowolnym momencie bez używania wiertarki.

Może by tak użyć nitonakretek zamiast nitów czy wkrętów? Teoretycznie super sprawa, w każdej chwili można zdemontować nadkole, na pewno będzie się trzymało mocniej i pewniej niż w przypadku wkrętów.

Icemac, jak wygląda sprawa otworów w nadwoziu, te z seryjnych nadkoli pasują czy w ogóle to nie wchodzi w gre i trzeba wiercić nowe?

Pytanie co prawda nie do mnie, ale z doświadczenia wiem, że nadkola nieseryjne produkowane są przez rozmaite firmy z użyciem różnych form. Rozstaw ich otworów i sposób mocowania nie jest w żaden sposób znormalizowany. Ponadto zwykle każde nietypowe nadkola wymagają indywidualnego dopasowania do konkretnego egzemplarza miniaka. W samochodach po blacharce / wymianie błotników zawsze są rozbieżności wymiarowe. Zdarzaja się również różnice między prawą a lewą stroną auta. Czasem jeden czy dwa otwory się zgrywają ale wszystkie raczej nie.

nitonakrętki piękna rzecz, ale przy tych nadkolach potrzebna by była jakaś podkładka gumowa, bo nitonakrętki nie wychodzą na płasko z blachą, zrobi się pewnie szpara, choć niewielka

Czyli nici z mojego pomysłu żeby założyć nitonakrętki jeszcze przed blacharzem, a potem przykręcić do tego na chwile standardowe nadkola do czasu aż się nie dorobię innych felg, a potem w razie zmiany na 6" zostanie tylko przykręcenie jakis gp2. To ze nitonakrętki są świetne już się przekonałem, i na pewno bede je często stosował u siebie

Szolders pisze:Icemac, jak wygląda sprawa otworów w nadwoziu, te z seryjnych nadkoli pasują czy w ogóle to nie wchodzi w gre i trzeba wiercić nowe?

dziury :hmm:

nigdy nie będą pasowały, bo są chyba coś około 2-2,5cm nad "oryginalnymi" a teraz po przekłądce mam kilka kolejnych - do łatania oczywiście ...

pytam się za wczasu ...

jak zamontować chromowaną listwę (jest metalowa) na nadkola i próg ??

czy jest mozliwość w jednym kawałku ??
czy mozna ją zamontować po wszystkich krzywiznach nadkola (przednie nadkole - zaokrąglony przód)??

jak:
- nity,
- śruby,
- kleić ??

dzieki info

P.S.
nie chę kolejnych poprawek