Strona 2 z 2

Re: Sworzeń wachacza czy sworzeń zwrotnicy?

: 06 mar 2011, 08:54
autor: markfive
Gibki Staruszek pisze:Co myślicie o docieraniu sworzni jak na tym filmie ? Nie przesada ? konieczność ? można sobie darować?


Myślę, że to ma sens. Głównie chodzi o to, że sworznie (zamienniki) których używamy przy naprawach nie są zbyt dokładnie obrobione i powierzchnie pracujące sworzni, opraw i miseczek nie są dostatecznie gładkie. Efekt bez tej operacji docierania wstępnego jest taki że sworzeń przy montażu porusza się z większym oporem a luz w trakcie eksploatacji pojawi się szybciej po dotarciu sworznia już na samochodzie.

Re: Sworzeń wachacza czy sworzeń zwrotnicy?

: 06 mar 2011, 13:20
autor: rogal
z nazewnictwem tego to jest tak.
W nowszych autach sworzeń mocowany/ wprasowywany jest do wahacza i mówi się sworzeń wahacza.
W mini jest na odwrót a do tego wahacz jest taki delikatny :) więc się utarło sworzeń zwrotnicy i większość kuma o co chodzi :)

Re: Sworzeń wachacza czy sworzeń zwrotnicy?

: 06 mar 2011, 13:25
autor: flapjck1
eeee

sworzen - byle nie kulisty gruszki

Re: Sworzeń wachacza czy sworzeń zwrotnicy?

: 06 mar 2011, 18:21
autor: monsterk
markfive pisze:
Gibki Staruszek pisze:Co myślicie o docieraniu sworzni jak na tym filmie ? Nie przesada ? konieczność ? można sobie darować?


Myślę, że to ma sens. Głównie chodzi o to, że sworznie (zamienniki) których używamy przy naprawach nie są zbyt dokładnie obrobione i powierzchnie pracujące sworzni, opraw i miseczek nie są dostatecznie gładkie. Efekt bez tej operacji docierania wstępnego jest taki że sworzeń przy montażu porusza się z większym oporem a luz w trakcie eksploatacji pojawi się szybciej po dotarciu sworznia już na samochodzie.


Ciekawy ten temat docierania, tylko że pracochłonny :mrgreen:
najważiejsze to po takiej operacji to nacięcie rowka aby smar mógł sie przedostać pod gumowy kapturek