flapjck1 pisze:

Inferno pisze:

orangina pisze:
To zaiste niespotykane. Inne biorą olej nawet po wymianie tłoków, pierścieni i uszczelniaczy. Przez samą odmę potrafi wylecieć 200 ml oleju na 1000 km.

No to jak są te pułapki olejowe to co ile trzeba je opróżniać ? Z tego co widziałem to te pojemniczki wcale nie są duże

sa rozne pojemnosci, max co ja widzialem to okolo 2 litrow

2 litry? Gdzie to pod maską upchnąć ? Ta wersja to chyba do TIR'a

Canusee666 pisze:

Inferno pisze:

orangina pisze:
To zaiste niespotykane. Inne biorą olej nawet po wymianie tłoków, pierścieni i uszczelniaczy. Przez samą odmę potrafi wylecieć 200 ml oleju na 1000 km.

No to jak są te pułapki olejowe to co ile trzeba je opróżniać ? Z tego co widziałem to te pojemniczki wcale nie są duże

Powiem szczerze ze ja mam swoja zamontowana od jakis 3 misoecy i jak do tej pory sciagnalem z niej moze okolo 150 ml "oparow"

Skoro w puszce było 150 ml oparów z oleju a tobie nie ubywa oleju to jeszcze bardziej dziwne. Opary są z oleju więc powinno go ubywać. Masz zamontowaną OCT na przednią czy tylną odme?

orangina pisze:

Canusee666 pisze:

Inferno pisze:
No to jak są te pułapki olejowe to co ile trzeba je opróżniać ? Z tego co widziałem to te pojemniczki wcale nie są duże

Powiem szczerze ze ja mam swoja zamontowana od jakis 3 misoecy i jak do tej pory sciagnalem z niej moze okolo 150 ml "oparow"

Skoro w puszce było 150 ml oparów z oleju a tobie nie ubywa oleju to jeszcze bardziej dziwne. Opary są z oleju więc powinno go ubywać. Masz zamontowaną OCT na przednią czy tylną odme?

Pod obie
Załączam schemat podlaczenia

Możesz pokazać jak wygląda to w rzeczywistości? Puszka ma dwa wejścia czy jedno do którego podłączone są obydwie odmy? W jaki sposób zapewniasz podciśnienie dla tylnej odmy? Ze schematu wynika że układ jest wyłącznie nadciśnieniowy.

orangina pisze:Możesz pokazać jak wygląda to w rzeczywistości? Puszka ma dwa wejścia czy jedno do którego podłączone są obydwie odmy? W jaki sposób zapewniasz podciśnienie dla tylnej odmy? Ze schematu wynika że układ jest wyłącznie nadciśnieniowy.

Tak to wyglada u mnie
I dziala

Canusee666 pisze:

orangina pisze:Możesz pokazać jak wygląda to w rzeczywistości? Puszka ma dwa wejścia czy jedno do którego podłączone są obydwie odmy? W jaki sposób zapewniasz podciśnienie dla tylnej odmy? Ze schematu wynika że układ jest wyłącznie nadciśnieniowy.

Tak to wyglada u mnie
I dziala

Temat dotyczy r56 w wersji S a ty pokazujesz fotkę silnika z r53. Zupełnie inny silnik, zupełnie inne problemy.

orangina pisze:

Canusee666 pisze:

orangina pisze:Możesz pokazać jak wygląda to w rzeczywistości? Puszka ma dwa wejścia czy jedno do którego podłączone są obydwie odmy? W jaki sposób zapewniasz podciśnienie dla tylnej odmy? Ze schematu wynika że układ jest wyłącznie nadciśnieniowy.

Tak to wyglada u mnie
I dziala

Temat dotyczy r56 w wersji S a ty pokazujesz fotkę silnika z r53. Zupełnie inny silnik, zupełnie inne problemy.

Nie bardzo temat sie rozwinal w kierunku puszek do wylapywania oparow olejowych
A poza tym czy r53 czy r56 schemat podlaczenia jest identyczny wiec nie rozumiem w czym problem

To dział dla drugiej generacji.
Problem w tym że system wentylacji skrzyni korbowej w r56 jest nadciśnieniowo / podciśnieniowy w zależności od tego czy silnik jest pod obciążeniem czy nie.
Drugi problem to taki że r53 jest kompresor a w r56 turbosprężarka co w przypadku podłączenia OCT również ma ogromne znaczenie.
Trzeci problem to utrata oleju w r56 związana z odmą, a Ty piszesz że u Ciebie taki problem nie występuje czym wprowadzasz czytających w błąd.

Ogólnie rzecz sprowadza się do tego że sposób podłączenia OCT w Twoim r53 nie powinien być stosowany w r56.

Mam te same objawy.

Przy maksymalnym przyspieszaniu od 0 do 100 lub 100-200km/h przy ok. 5000 tys. obr. (4600,5200) jakby nie mógł się zdecydować czy przyspieszać. Przy odpuszczeniu gazu tak do 1/3, odżywa i ponownie rwie do przodu. Dodam gazu na maxa, ponownie jakby się przyduszał. Nie jest to drastyczne szarpanie, ale wyczuwalne - nie przyspiesza jak powinien. Serwis sprawdził i wymienił sondę lambda, która tylko poprawiła kulturę pracy przy zmianach biegów w trakcie spokojnej jazdy. Gdzie szukać przyczyny? Turbo? Przepływka? Komputer nic więcej nie wykazał. Objawy bez zmian przy włączonym/wyłączonym trybie sport. Auto kupiłem 2 tyg. temu. Turbo było regenerowane przez poprzednika. Zastanawiam się czy auta nie wziąć na hamownię i tam sprawdzić na kompie w trakcie jazdy.

Niebo pisze:Mam te same objawy.

Przy maksymalnym przyspieszaniu od 0 do 100 lub 100-200km/h przy ok. 5000 tys. obr. (4600,5200) jakby nie mógł się zdecydować czy przyspieszać. Przy odpuszczeniu gazu tak do 1/3, odżywa i ponownie rwie do przodu. Dodam gazu na maxa, ponownie jakby się przyduszał. Nie jest to drastyczne szarpanie, ale wyczuwalne - nie przyspiesza jak powinien. Serwis sprawdził i wymienił sondę lambda, która tylko poprawiła kulturę pracy przy zmianach biegów w trakcie spokojnej jazdy. Gdzie szukać przyczyny? Turbo? Przepływka? Komputer nic więcej nie wykazał. Objawy bez zmian przy włączonym/wyłączonym trybie sport. Auto kupiłem 2 tyg. temu. Turbo było regenerowane przez poprzednika. Zastanawiam się czy auta nie wziąć na hamownię i tam sprawdzić na kompie w trakcie jazdy.

A zobacz temat czyszczenie zaworów. Może to ten problem? Jaki masz przebieg?

110 000km. Auto rok w kraju.

Niebo pisze:110 000km. Auto rok w kraju.

Może warto kamerką inspekcyjną zerknąć w kolektory?

Niebo pisze:110 000km. Auto rok w kraju.

Przy takim przebiegu to na pewno trzeba czyścić. Jeśli oczywiście nie było już czyszczone.

Jednak trochę kasy na to poszło, jeden warsztat nic nie widział, na hamowni błąd wyskoczył i kreska wykazała odcinanie turbo przy 4600obr/min, drugi warsztat doszukał się problemu. U mnie brakowało opaski gdzieś na rurze układu dolotowego. Teraz przyspiesza liniowo Problem wyeliminowany

U mnie nadal skarpie/myśli przy takim maksymalnym wciśnięciu gazu ale wątpię by takie szczęście mnie spotkało jak u Ciebie ze tylko brakowało opaski:( A teraz się za to zabieram na ostro i nie odpuszczę wiec jak doszukam się przyczyny dam znać co było.