Saint pisze:A co do ściągacza filtru oleju to potrzebujesz tego i tego Niech Ci wytłumaczą dlaczego

musi być takiej dobrej jakości?

* Ergonomiczna, trójpłaszczyznowa rękojeść naturalnie dopasowana do ręki zapewniająca komfortowy uchwyt
* Specjalnie profilowany i kształtowany bimateriałowy uchwyt umożliwia dokręcenie maksymalnym momentem
* Rękojeść mocowana wtryskowo na grocie
* Hartowany i utwardzany chromowo-wanadowy grot
* Chromowany, odporny na rdzę grot
* Końcówki poddane obróbce cieplnej

nie może być coś tańszego?

hehe

może, może od "ruskich" na targu

a tak taki przyzad wygląda

@Konrad K_2

norm nie spełnia taki jakiś powycierany i zdarty ten "płaski"

icemac pisze:@Konrad K_2

norm nie spełnia taki jakiś powycierany i zdarty ten "płaski"

zasłuzony - nie jeden filtr odkręcił

nawet nie drgnie!. Już 3 wieczór się z nim siłuje

dźwignia lub dwie dźwignie (potrzebna pomoc kogos) i solidny młot , którym walisz w wahacz z boku , a jeszcze lepszy efekt to młot z boku i młotek z góry, ale wyedy sworzeń oczywiście na śmieci

makrojal pisze:efekt to młot z boku:

ale nie w gwint tylko nizej

UUuuudało się... Ufff.. 4 wieczory walczyłem ale udało się. )))

no to pochwal się jak to zrobiłeś

generalnie to, robie to wszystko pierwszy raz i jestem totalnym amatorem, wiec nie ma czym tu sie chwalić, po prostu w końcu użyłem tego narzędzia, inne (nie chce pisać jakie) były totalnym nieporozumieniem.

Ponadto tak sie zapiekło, że nawet tym ściągaczem ciężko poszło, bo docisnąłem śrubę w dźwigni tak, że już zastanawiałem się kiedy w ściągaczu coś pęknie a przegub nic!... ani drgnie....no to poszedłem zapalić i w tym czasie słyszę "łuuup".

W końcu puściło.

A nie mówiłem, sam też miałem u siebie baaaardzo oporne elementy, więc wiem jakim dużym bólem mogą być bez odpowiednich narzędzi. Ściągacz nie puści tak łatwo, korpus jest kuty, a sama śruba i ośka są obrabiane termicznie, a pozatym gwint jest drobnozwojowy, więc naprężenia rozkladają się na większej powierzchni. Powodzenia w dalszych pracach.
Pozdrawiam

benedykt pisze::cry:

nawet nie drgnie!. Już 3 wieczór się z nim siłuje

Oglądając to zdjęcie widze że ktoś niezle sie znącał nad dokręceniem tego sworznia, dlatego nie mogłeś tego w normalny sposób zdjąc. Ten sworzeń tak był dokręcony że storzek wyszedł już ponad wachacz i tu teraz musisz to zweryfikować czy aby przypadkiem nie jes tdo chrzanu wachacz, bo może sie okazać że kolejny sworzen bedzie za lużny.

Podłącze się do tematu i pytań o silnik!
1) Co to za blok (A/A+), skrzynia ...
2) Jakie uszczelki będę potrzebował

W zasadzie pytanko na PW do Rogala, ale może jeszcze ktoś będzie mi umiał coś dodać!
Z góry wielkie dzięki!

Silnik troche "odchudzony" z powodu braku siły w mięśniach do przeniesienia go. Jest kompletny, mam taką złudną nadzieje

piekny przyklad A serii w slicznym MOWOG green
i to napedo pierwszej generacji w mini czyli skrzynia z pogrzebaczem i przegubami wewnetrznymi gumowymi