Linkę właśnie musiałem wymienić bo stara to była w strzępach. Teraz jest nowa i ładnie lata. Niestety do końca nie odpuszcza ta dźwignia, przez co mam te 1000 obr, zamiast 800. W takim razie jak te ośki są wyrobione to można je wymienić czy coś w ten deseń?

A i zapomniałem dodać, że czasami nawet jak nacisnę pedał to potrafi zostać na 1600 obr, tak jakby słabo się słabo cofało.

Kisame pisze:A i zapomniałem dodać, że czasami nawet jak nacisnę pedał to potrafi zostać na 1600 obr, tak jakby słabo się słabo cofało.

Tak nie może być. Zacinanie się "gazu" na wysokich obrotach może być nawet przyczyną wypadku szczególnie w ruchu miejskim.
Jest możliwe, że linka nie przesuwa się swobodnie w pancerzu pomimo tego, że jest "nowa". Linka / dostępny zamiennik to jeden z przykładów wadliwych części. Słyszałem juz o kilku takich przypadkach. Trzeba też sprawdzić czy linka nie zacina się na przejściu przez przegrodę (pisałem juz o tym wczesniej) i na mocowaniu pancerza ( blacha przy gaźniku. Linka powinna "chodzić" bardzo lekko. Przed założeniem mozna ją wyciągnąć z pancerza i nasmarować rzadkim olejem. Kolejna sprawa, linka powinna być napięta na tyle by przy naciśniętym do podłogi pedale gazu przepustnica była całkowicie otwarta. Jednocześnie przy "odpuszczonym" pedale gazu powinna przy gaźniku mieć niewielki luz. Chodzi o to by nie było wstępnego nie potrzebnego naprężenia przy zwolnionym pedale.
Zobacz czy nic nie przeszkadza w ruchu pedału gazu w kabinie.Czy pedał nie jest blokowany przez wykładzinę, dywanik czy wygłuszenie przegrody.
Zakładanie mocniejszej sprężyny powrotnej nic nie da jeżeli oś przepustnicy ma nadmierny luz. Obroty bedą się zmieniać samoczynnie ( zakres 150 - 250 obr) zależnie od tego jak ułoży się przepustnica przy zamknięciu.

Kisame pisze:...Sam nigdy nie regulowałem gaźnika, więc nie bardzo wiem od czego zacząć. Może coś mam pokombinować przy tych śrubkach do regulacji, ale wolę na razie w ciemno nic nie robić.

Linka i luz na osi przepustnicy to elementy które powodują niestabilne obroty biegu jałowego. Mam na myśli różnice wysokości obrotów po odpuszczeniu pedału gazu / po stuknięciu nogą w pedał na wolnych obrotach / po ręcznym cofnięciu dźwigni przy gaźniku.
Sama regulacja gaźnika wpływu na to nie ma.
Użytkownik miniaka ( nie mechanik ) w zasadzie nie powinien ingerować w regulację nastawów gaźnika. Można samodzielnie regulować wysokość wolnych obrotów (po rozgrzaniu silnika) śrubką ogranicznika przeustnicy.
Obroty 800 - 850 ( a nawet 750 dla silnika metro 1000 HLE) podawane w instrukcjach serwisowych odnoszą się do powiązanego z tym pomiaru składu spalin i dozwolona normą % CO. Praktycznie dla silnika w średnim stanie i gaźnika używanego ponad 100 Tkm (szczególnie typu SU HS) bardzo trudno jest uzyskać takie obroty dla silnika nagrzanego. Z mojej praktyki wynika, że na ogół jałowe stabilne obroty takiego silnika wynoszą 950 +- 50 obr/min.

Możliwe zatym, że to sprawka linki. Montując ją i tak musiałem zrobić pancerz w przejściu między wnętrzem auta a komorą silnika. Zauważyłem, że linka tam ocierała się i haczyła o brzegi tego przejścia. Niestety jej nie nasmarowałem. Możliwe, że to jest przyczyną tej sytuacji. Co do luzu linki to sprawdzę go, ale wydaje mi się że pod tym względem była ona dobrze zamontowana. Dzisiaj niestety nie dałem rady być w garażu, więc większość informacji opieram na chaotycznych relacjach mojej siostry Spróbuję ją nasmarować i wtedy dać znać jak sprawa wygląda.

Dzięki wielkie za zwrócenie uwagi na istotne sprawy

pryśnij wd-40 jeszcze sam "zawias'' od pedału gazu i rozruszaj go , tam po remoncie może być syf i pedał czasem staje.

pryśnij każdym smarowidłem innym niż wd-40 bo to przereklamowany drogi produkt.

I tu mała dygresja, ja stosuję Break Away firmy Cyclo, jest to super odrdzewiacz.

Jak przyjechał do mnie handlowiec z Wurtha i zaproponował swój odrdzewiacz a zobaczył co ja stosuje to już nie wciskał mi wurtha.

osobiście sam nie używam wd-40 ale napisałem aby chłopak wiedział o czym mowa bo wd40 jest znane. Co do Wurtha to faktycznie odrdzewiacze mają zwykłe, nic rewelacyjnego ale to dlatego ,że każdy klient pierwsze o co pyta to po ile odrdzewiacz i porównuje do konkurencji i firma musiała mieć to tanie a jak wiadomo tanie nie może być dobre. Wurth ma oczywiście środki profesjonalne do smarowania w szpreju ale kosztują 60zł. Ja polecam hhs 2000 do zamkniętych mechanizmów (klei się bardzo i łapie brud) i drylube - syntetyczny wosk ten nie łapie brudu. I jeszcze hhs 5000 , ten jest dobry !