Kiedyś zakładałem temat odnośnie problemów z pracą silnika (a właściwie brakiem jego pracy) po wizycie na myjni, ale chyba został skasowany, więc chciałbym powrócić na krótko do tematu...
Otóż, od tamtego czasu, auto odwiedziło mechanika, krótko chodziło dobrze, ale znów problem powrócił... Auto zaczęło nierówno pracować, nie chciało się wkręcać na obroty aż w końcu w ogóle nie przestało odpalać.
Jak się okazało, nie było przerwy na przerywaczu w aparacie zapłonowym, więc po ustawieniu auto nieco odżyło, ale mimo wszystko postanowiłem zakupić nowy przerywacz.

Po wymianie i ustawieniu przerwy 0,4mm jak ręką odjął - równiutka praca na wolnych obrotach, bezproblemowe wkręcanie się na wyższe obroty, ale... do czasu.
Wziąłem auto na krótką przejażdżkę i już jakiś kilometr później problem powrócił.

Szczerze mówiąc, nie mam już pomysłów... Miniak i tak odwiedzi mechanika, ale może możecie coś podpowiedzieć.

Od razu uprzedzam, że gaźnik jest po regeneracji i podaje paliwo na świece, pompa podaje paliwo do gaźnika, filtr powietrza, świece, kable - nowe, przerywacz, kondensator, kopułka, palec w aparacie - nowe, zawory wyregulowane...

Przerwa się straciła na przerywaczu (są podłej jakości).
Problem rozwiążesz kupując aparat bezstykowy - lub montując moduł zamiast styków do obecnego aparatu.

Też tak myślałem, ale sprawdzałem i przerwa wciąż była taka sama.

to jeszcze kondensator może być problemem

Też nowy. :/

A ten moduł lub aparat to gdzie można ewentualnie nabyć i jakie są koszt choć szczerze mówiąc, powoli drażni mnie wymienianie wszystkiego po kolei bez żadnej poprawy.

nowe kondensatory sa wadliwe zamontuj zewnetrzny od malucha

Coś mi się wydaje, że to nie jest powód, bo przed zmianą kondensatora objawy były podobne.
A o jaki zewnętrzny od malucha chodzi?