R53 czy R56...
: 03 lut 2013, 20:22
Witam serdecznie
To mój pierwszy post na tym forum, więc jak coś naskrobię proszę wybaczcie.
Jeśli walnę gdzieś jakiegoś babola to poprawcie, gdyż moja wiedza na temat miniaków jest mocno nieuporządkowana.
No więc do rzeczy. Kilka dni temu „zakochałem się” w małym, sympatycznym autku – Mini Cooperze S z pierwszej współczesnej generacji z „pakietem stylistycznym JCW” jak stwierdził właściciel. Wiem, wiem, zakochać to się można w ładnej d…e, ale jako facet po dwóch rozwodach chyba zdecydowanie wolę auto – pewniejsze to i bezpieczniejsze
Niestety, a może na szczęście nie dane mi było zasiąść w środku, stąd pytanie na samym końcu.
A więc jak dobrze rozumiem obiektem moich westchnień jest model R53 – tak?
No i teraz jest mały zonk – jak sobie pooglądałem różne modele to najbardziej podoba mi się ten pierwszy wypust, po prostu uważam, że jest najładniejszy i taki "nieprzekombinowany", ale…
No właśnie, jest (a właściwie są…) pewne ale. Naczytałem się o padających skrzyniach, ciężko pracujących mechanizmach i… sam już nie wiem.
No więc jak to jest? Rozumiem, że tak:
R53 – pierwsza generacja z kompresorem
R56 – druga z turbosprężarką
Jak jest z awaryjnością tych modeli, zwłaszcza „podkręconych”, gdyż chodzą mi po głowie miłe okolice 250 kucy… No i które lepiej się do tego nadają?
I jeszcze jedna kwestia, w sumie dość marginalna, ale jednak. Jak jest z wymiarami wewnętrznymi obu wersji? Jestem dość dużym chłopem (192cm, 120kg) i… no właśnie, wlazę ?
Pozdrawiam
Darek F., Białystok
To mój pierwszy post na tym forum, więc jak coś naskrobię proszę wybaczcie.
Jeśli walnę gdzieś jakiegoś babola to poprawcie, gdyż moja wiedza na temat miniaków jest mocno nieuporządkowana.
No więc do rzeczy. Kilka dni temu „zakochałem się” w małym, sympatycznym autku – Mini Cooperze S z pierwszej współczesnej generacji z „pakietem stylistycznym JCW” jak stwierdził właściciel. Wiem, wiem, zakochać to się można w ładnej d…e, ale jako facet po dwóch rozwodach chyba zdecydowanie wolę auto – pewniejsze to i bezpieczniejsze

Niestety, a może na szczęście nie dane mi było zasiąść w środku, stąd pytanie na samym końcu.
A więc jak dobrze rozumiem obiektem moich westchnień jest model R53 – tak?
No i teraz jest mały zonk – jak sobie pooglądałem różne modele to najbardziej podoba mi się ten pierwszy wypust, po prostu uważam, że jest najładniejszy i taki "nieprzekombinowany", ale…
No właśnie, jest (a właściwie są…) pewne ale. Naczytałem się o padających skrzyniach, ciężko pracujących mechanizmach i… sam już nie wiem.
No więc jak to jest? Rozumiem, że tak:
R53 – pierwsza generacja z kompresorem
R56 – druga z turbosprężarką
Jak jest z awaryjnością tych modeli, zwłaszcza „podkręconych”, gdyż chodzą mi po głowie miłe okolice 250 kucy… No i które lepiej się do tego nadają?
I jeszcze jedna kwestia, w sumie dość marginalna, ale jednak. Jak jest z wymiarami wewnętrznymi obu wersji? Jestem dość dużym chłopem (192cm, 120kg) i… no właśnie, wlazę ?
Pozdrawiam
Darek F., Białystok