Coraz częściej się zdarza że kończy się gwint w obudowie skrzyni biegów, mam dwie metody na naprawę tego gwintu. Najłatwiej jest go zregenerować przy remoncie skrzyni biegów, wtedy to najłatwiej jest zaspawać otwór i nagwintować nowy gwint. Najgorzej jest gdy przytrafi się zerwanie gwintu przy zmianie oleju, wtedy jedynie wchodzi w rachubę wstawienie tzw. sprężynki helicoili

napisz jeszcze jakiego gwintownika użyłeś może się przydać ta wiadomośc

Mayon pisze:napisz jeszcze jakiego gwintownika użyłeś może się przydać ta wiadomośc

Taki jak jest na korku

A tu druga naprawa na samochodzie

Gwint prawie gotowy, jeszcze tylko złamanie końcówki do wkręcania

jest lepszy sposób niż sprężynki helicoili które często wykręcają się razem ze śrubą. Mowa o zestawie tulejek TIME-SERT (oczywiście wurth'a ) Dodam,że w aluminiowych silnikach rajdowych wszystkie gwinty robione są z tulejek time-serth ze specjalnej mocnej stali.Zestaw jest drogi ale potem można dokupować tylko same tulejki różnych rozmiarów.Można kupić pojedyncze zestawy pod jeden rozmiar gwintu.

http://www.youtube.com/watch?v=ggz8AguYtKM

Rzekłbym że to jest zbyt skomplikowany proces przez co jest drogi. Będzie u mnie handlowiec to go zapytam ile to utrudnienie będzie kosztować

Gibki Staruszek pisze:jest lepszy sposób niż sprężynki helicoili które często wykręcają się razem ze śrubą.

Miałem kiedyś w ten sposób regenerowany gwint śruby spustowej w korpus skrzyni biegów w KTMie. W moim przypadku nie było z nią żadnych problemów, pomimo dosyć częstych wymian oleju.

a pytanko
nie można po prostu przegwintować na większy rozmiar?? i zastosować inny "korek"

Korek od mini już sam w sobie jest duży, średnica zew gwintu 15,8mm i nasadka do odkręcenia niego 24mm. W to miejsce trudno coś większego wpasować i przy oryginalę lepiej pozostać

ja w poprzedniej obudowie skrzyni biegow miałem przegwinowane i zamienione śrubę z łepkiem ampulowym. Problemem było to, że nie miała ona pułapki magnetycznej, także rozwiązanie było tylko tymczasowe.

monsterk pisze: ... zapytam ile to utrudnienie będzie kosztować

ja myślę ,że jak raz tym zrobisz to zapomnisz o spawaniu. i pamiętaj, że dostępne są zestawy pod jeden gwint i można też pewnie dostać calowe choć wtedy radzę tulejek kupić na zapas bo w Polsce wiesz jak calowe są popularne

Nie przekonałeś mnie, szczególnie ze zazwyczaj zaspawuje dużo większe otwory i tak zmasakrowane ze ani sprężynka i tulejka nie pomogą

Ja widzę mały sens zastosowania tego cuda... Gwint stalowy będzie dużo bardziej wytrzymały niż aluminiowy. Tak więc połączenie obydwóch metod powinno dać najlepsze rozwiązanie.

Inna sprawa jest, że konstrukcja tego rozwiązania powinna być taka, że gwint w skrzyni powinien być o jedną klasę wytrzymałości większy niż gwint na śrubie, tak aby w razie problemów urywać gwint w korku, a nie w skrzyni.

W.

mam zastosowane takie gwinty w niektorych czesciach w nowych autach, urywa sie gwint w tulejce a nie tulejka w materiale