Witam wszystkich. Mam problem z wtryskiem spi, wszystko chodziło pięknie do czasu wymiany wydechu tzn. wstawiony nowy kolektor wydechowy oraz cały sportowy dedykowany wydech, uszczelka kolektora też wymieniona na wzmacnianą. Aparat zapłonowy nowy, kable, kopułka, świece też. Posprawdzane podciśnienia tez - dzisiaj zamówiłem jeszcze uszczelkę do serva gdzie idzie przewód podciśnienia do wtrysku. Zastanawia mnie taka rzecz jak potencjometr przepustnicy który jest na wtrysku z taką zwisającą blaszką, był on luźny i mechanik poprostu go przykręcił - czy to się jakoś ustawia? bo jest mały zakres ruchu i silnik w sumie reaguje. Dodam jeszcze ze końcówka rury wydechowej jest cała w sadzy jak w dieslu Moze ktoś pomoże, wiem że temat wałkowany, ale o tym potencjometrze nic nie znalazłem. Dzięki za pomoc.

ale co się dzieje własciwie z silnikiem ? jakie masz objawy ? gaśnie , faluje , słabnie ?. sadza w wydechu świadczy o złej mieszance , zobacz jak wyglądaja świece . Pamiętaj ,że nawet nowe części potrafia byc uszkodzone .

Witam, znajomy nick chyba kiedyś dostałem osłone na aparat od gibkiego staruszka:).
Objawy to : sadza na wydechu, odpala normalnie ale tylko doda się gazu nie wchodzi na obroty i strzela cały czas, czasami jak lekko ten gaz się doda to coś tam wskazówka się podniesie na zegarach. Części raczej są dobre bo już jeździłem na nich i było super, a są dosłownie nowe. To ten potencjometr przepustnicy co był luźny wydaje mi się, albo cały wtrysk na śmietnik bo już mi ręce opadają a miałem jechać nim na własne wesele.

długo stal? może pompa paliwa nie wydala? albo wtryskiwacz zarosniety?

Ogólnie to mam go w garażu, w żadną zimę nie jeździ, u mechanika stał miesiąc (pogoda była ładna więc chyba nic mu nie zaszkodziło. Po zdjęciu obudowy filtra wtryskiwacz rozpyla po dodaniu gazu bo widać, ale wali ogniem z układu. Chyba bedzie trzeba wywalić to dziadostwo i gaziora wstawić. Ta sadza to bogata mieszanka, jak pompa by słabła to sadzy by chyba nie było.

Ekspertem nie jestem ale sugerowałbym przejrzenie - dokładne - rurek podciśnienia - wszystkich. Zarówno same rurki jak i konektory. Ja miałem nie dosyć, że dziury w rurkach to również sparciałe te gumowe konektory, które wpuszczały lewe powietrze - uszkodzenie było widoczne po demontażu i wygięciu tego korpusu. Dopiero dokładne uszczelnienie pomogło (taśma izolacyjna na konektor a termokurcz na rurkę). Objaw - czarny dym + wolne wchodzenie na obroty po wciśnięciu gazu. Dopełniłem czyszczeniem świeć, które były czarne.

Wg mnie coś zostało pogwałcone przy montażu i stąd problemy, ale co, to możemy wróżyć z fusów. trzeba sprawdzić punkt po punkcie wszystkie wtyczki i połączenia podciśnień.

Albo mieć urządzenie które nam podpowie gdzie szukać

aha, jeśli podciśnienia są Ok (i podpięta fuel trap odpowiednio) to obstawiam czujnik temp. bo on ma największy wpływ na pracę wtrysku

Sadam pisze:Albo mieć urządzenie które nam podpowie gdzie szukać

Nie wiem jakie urządzenie masz na myśli ale ja np. dmuchałem w rurkę, którą zanurzyłem w wodzie Dzięki temu zlokalizowałem parę dziurek

Dzięki Panowie za zainteresowanie tematem. Najbardziej interesuje mnie to luźne dziadostwo przy wtrysku, które było przykręcone później ( pisałem na początku - potencjometr przepustnicy, może nazywać się inaczej, na nim wisi blaszka metalowa podobna do szczelinomierza do pomiaru szczelin. Pytałem się już, jest to dostępne ale cena coś około 500 zł. To dziadostwo można ustawiać w różnej pozycji bo w korpusie gdzie wchodzą dwie śrubki są jajowate otwory i można nim obracać. Muszę jeszcze wymienić czujnik temperatury w kolektorze, może to on. Tak czy siak napewno zasysa gdzieś lewego powietrza dlatego takie problemy. Już ręce opadają, podciśnienia powymieniane, wtrysk z kolektorem skręcony na nową uszczelkę, aparat zapłonowy czyściutki, świeczki nowe, przewody też. No nic jutro może przyjdzie uszczelka od podciśnienia serva ( dzisiaj zauważyłem że tam syczało ) i zobaczymy, ale marne szanse że pomoże. W cuda nie ..........

Zaślep otwór od podciśnienia serwa i spróbuj odpalić. Chociaż jak dymi na czarno to jest ewidentnie za bogata mieszanka. Podepnij voltomierz do sondy i zobacz czy reaguje odpowiednio.

Jutro będę może miał tą uszczelke to wstawiam i zobaczymy, oczywiście sondę też zobaczę.

sonda nie będzie reagować odpowiednio (fluktuacja napięcia pomiędzy 0,4 a 0,6V), bo jest za bogata mieszanka, wskazanie będzie cały czas takie jak przy bogatej mieszance - nie pamiętam teraz czy wtedy pokazuje niskie czy wysokie napięcie

na sprawdzanie lewego powietrza jest fajny patent w postaci startera do silników, ewentualnie plak do kokpitów (tez dobry starter) - odpalasz i psikasz lekko w różne miejsca gdzie może ciągną lewe powietrze, jak wzrosną obroty znaczy że tamtędy ciągnie

a specjalne urządzenie to odpowiedni interfejs diagnostyczny, używam do miniaka tego:
http://www.ebay.co.uk/itm/Sykes-Pickava ... 1204439494

prymitywne, ale działa, podpinasz i wiesz, czy temp jest taka jak trzeba, czy podciśnienie w kolektorze jest odpowiednie, czy sonda chodzi jak trzeba, czy potencjometr działa jak trzeba itd.

co do samego potencjometru to latać nie powinien, teraz nie sprawdzę czy powinien wpasowac się ciasno czy ma możliwość lekkiego ruchu i przestawienia jak jest niedokręcony, ale przy tych objawach mało prawdopodobne by to była jego wina, w pozycji zamkniętej powinien wskazywać napięcie w okolicach 0,5-0,6 mV jeśli dobrze pamiętam

Zwróć jeszcze uwagę na grzałkę pod kolektorem, czy jest do niej podpięty przewód zasilający. Może być też tak że przy wyciąganiu kolektora rozsypał się w niej element grzewczy, po latach użytku są one bardzo kruche.

Widzę, że będzie co sprawdzać. Bardzo dobry pomysł z starterem lub plakiem, przecież będzie wsysany przez nieszczelności