V Max countryman s
: 23 lis 2016, 21:38
Czy jak jedzie licznikowe 232 (na niemieckiej autostradzie:-) to dobrze dotarty?? Wersja w automacie R60
Może i jeździli, tylko po co??? Co za różnica czy jedzie 230 czy 190? Do czego to się przyda - jest potrzebne???Inferno pisze:I jak moi drodzy nikt nie jechał po niemieckiej autostradzie?
Siedemnastolatkom to wydłuża siurki, jak ze starszymi to nie wiem. O rajusku, 232? A jakby tak 235, dopiero byłby szacun.qbi2 pisze: Może i jeździli, tylko po co??? Co za różnica czy jedzie 230 czy 190? Do czego to się przyda - jest potrzebne???
Mi tylko mówią że kupił sobie S a jeździ jak stary dziadZbigg pisze:Siedemnastolatkom to wydłuża siurki, jak ze starszymi to nie wiem. O rajusku, 232? A jakby tak 235, dopiero byłby szacun.qbi2 pisze: Może i jeździli, tylko po co??? Co za różnica czy jedzie 230 czy 190? Do czego to się przyda - jest potrzebne???
Samochodów się nie dociera już ze 30-40 lat, aktualnie się nimi po prostu jeździ. Samo prucie z Vmax jako metoda "weryfikacji" dotarcia jest takie hmmm... Trochę dystansu do siebie, nie napinaj się tak. Na żartach się nie znasz?Inferno pisze:Odpowiedź jest bardzo prosta i zawarta w pytaniu. Wiedząc ze z silnikami N18 i generalnie thp są problemy dość mocno przyłożyłem się do docierania samochodu po pierwszych 5000 wymieniłem olej itd.. Chcę wiedzieć czy jest to dobrze czy nie jak tyle jedzie. Na pomiar na hamowni nie chce mi się zwyczajnie jechać a to jest najprostszy sposób weryfikacji. Nie miałem zamiaru wysłuchiwać na forum mini czegoś o penisach albo 17 latkach. I tak oczywiście nie jeżdżę jak dziadek a informacja miała w najprostszy sposób zweryfikować kwestie techniczne.
Proponuje następnym razem nie mierzyć kogoś swoją ograniczoną miarą - temat zamknięty.
Widzę że techniczne pojęcie to kolega ma zero. Pytanie nie było do właściciela R50 tylko czegoś nowszego soryZbigg pisze:Samochodów się nie dociera już ze 30-40 lat, aktualnie się nimi po prostu jeździ. Samo prucie z Vmax jako metoda "weryfikacji" dotarcia jest takie hmmm... Trochę dystansu do siebie, nie napinaj się tak. Na żartach się nie znasz?Inferno pisze:Odpowiedź jest bardzo prosta i zawarta w pytaniu. Wiedząc ze z silnikami N18 i generalnie thp są problemy dość mocno przyłożyłem się do docierania samochodu po pierwszych 5000 wymieniłem olej itd.. Chcę wiedzieć czy jest to dobrze czy nie jak tyle jedzie. Na pomiar na hamowni nie chce mi się zwyczajnie jechać a to jest najprostszy sposób weryfikacji. Nie miałem zamiaru wysłuchiwać na forum mini czegoś o penisach albo 17 latkach. I tak oczywiście nie jeżdżę jak dziadek a informacja miała w najprostszy sposób zweryfikować kwestie techniczne.
Proponuje następnym razem nie mierzyć kogoś swoją ograniczoną miarą - temat zamknięty.
Dociera się tylko producenci o tym nie informują tak jak kiedyś. To niepotrzebne koszty i stres dla klienta który chce kupić, korzystać i po 3 latach sprzedać.Inferno pisze:
Samochodów się nie dociera już ze 30-40 lat, aktualnie się nimi po prostu jeździ. Samo prucie z Vmax jako metoda "weryfikacji" dotarcia jest takie hmmm...
Poniżej fragment instrukcji Mini Countryman:orangina pisze:Dociera się tylko producenci o tym nie informują tak jak kiedyś. To niepotrzebne koszty i stres dla klienta który chce kupić, korzystać i po 3 latach sprzedać.Inferno pisze:
Samochodów się nie dociera już ze 30-40 lat, aktualnie się nimi po prostu jeździ. Samo prucie z Vmax jako metoda "weryfikacji" dotarcia jest takie hmmm...
Jeżdżę motocyklem, mam już któryś z kolei. Do przedostatniego nie bardzo się przyłożyłem w kwestii docierania. Brał 0,5 L oleju na jakieś 3000km. Po wypadku postanowiłem sobie kupić drugi praktycznie taki sam i dotarłem go bardzo rozważnie. Różnica jest taka że do tego dolewam 150ml na 3000-4000km - czyli jednak to coś daje.... Dodatkowo jest to dość specyficzny silnik bo 690 cm3 a jeden cylinder (KTM Duke 690R )- olbrzymi tłok o średnicy ponad 100mm w takiej jednostce napędowej wszystko musi się dobrze ułożyć . Fakt pozostaje faktem, teraz jadąc w trasę nie muszę zabierać baniaka oleju. Biorąc pod uwagę ze bagażnika jest w motocyklu niewiele robi różnice.flapjck1 pisze:Jakie by nie byly rezimy technologiczne to silniki zawsze sie dociera
O ile kiedys dotyczylo to wszystkich czesci ruchomych silnika, o tyle teraz glownie tlokow/cylindrow/pierscieni
A to sa czesci ktore maja bardzo duzy wplyw na osiagi i branie oleju