Koledzy,
W mojej S-ce pojawił sie charakterystyczny dieslowski klekot po odpaleniu na zimno. Samochod ma niecałe 53 tys przebiegu. Godzę sie z myślą, ze trzeba wymienić rozrzad. Słyszałem opinie, żeby go robic tylko na oryginalnych częściach. Czy potwierdzacie te opinie? A jesli nie to jakiej firmy rozrzad najlepiej jest kupic?

Dziekuje za pomoc i pozdrawiam,

Najlepiej robić na częściach z Peugeot/Citroen. To jest ten sam silnik, a ceny sporo niższe niż w BMW. Numery części są nawet takie same w obu trzech firmach.

Ja wymieniłam na febi bilstein. Dodatkowo wjechał Vanos i koło pasowe pompy wody więc taki komplecik za 3 tysie

podobno Vanos tez pasje od Peugeota a kosztuje niecale 300 zl. Nie wiem czy takie cuda sa mozliwe?

Tak pasuje. Są możliwe, bo BMW zrobiło ten silnik razem z PSA.

Enemy pisze:Koledzy,
W mojej S-ce pojawił sie charakterystyczny dieslowski klekot po odpaleniu na zimno. Samochod ma niecałe 53 tys przebiegu. Godzę sie z myślą, ze trzeba wymienić rozrzad. Słyszałem opinie, żeby go robic tylko na oryginalnych częściach. Czy potwierdzacie te opinie? A jesli nie to jakiej firmy rozrzad najlepiej jest kupic?

Dziekuje za pomoc i pozdrawiam,

A masz to zdiagnozowane przez jakiś sensowny zakład, czy to tylko Twoje przypuszczenia? Bo to, że zimny silnik + zimny olej = słabe smarowanie z klekotem, to jest pewna oczywistość. Niekoniecznie w takiej sytuacji robi się rozrząd, zwłaszcza przy takim przebiegu auta. Niskim bardzo, nawiasem mówiąc.

Zbigg pisze:

Enemy pisze:Koledzy,
W mojej S-ce pojawił sie charakterystyczny dieslowski klekot po odpaleniu na zimno. Samochod ma niecałe 53 tys przebiegu. Godzę sie z myślą, ze trzeba wymienić rozrzad. Słyszałem opinie, żeby go robic tylko na oryginalnych częściach. Czy potwierdzacie te opinie? A jesli nie to jakiej firmy rozrzad najlepiej jest kupic?

Dziekuje za pomoc i pozdrawiam,

A masz to zdiagnozowane przez jakiś sensowny zakład, czy to tylko Twoje przypuszczenia? Bo to, że zimny silnik + zimny olej = słabe smarowanie z klekotem, to jest pewna oczywistość. Niekoniecznie w takiej sytuacji robi się rozrząd, zwłaszcza przy takim przebiegu auta. Niskim bardzo, nawiasem mówiąc.

Według mnie nic w tym śmiesznego. AutoŚwiat mówi tak:

Jednak w przypadku silnika 1.6 THP niepokojące sygnały pojawiły się dość szybko. Początkowo główny problem stanowił wadliwy napinacz łańcucha rozrządu. Objaw usterki to głośna praca silnika (klekotanie) w ciągu pierwszych minut po rozruchu. Po rozgrzaniu nieprzyjemny hałas z reguły znika. W skrajnym przypadku (a znamy takich całkiem dużo) łańcuch może po przebiegu 40-50 tys. km rozciągnąć się nawet o długość jednego ogniwa!

Czyli rzeczone 53tys według tego stanowczo wystarczają, kwestia zdiagnozowania pozostaje otwarta. Zwracam uwagę ze chodzi właśnie o prace w warunkach zimnego silnika. Może nie jest to na 100% to ale dmuchanie na zimne w tym przypadku nie jest przesadne.

Z tego co wiem w kolejnych odsłonach poprawiali te napinacze i łańcuchy też - zwyczajnie trzeba zdiagnozować i tyle.

Inferno pisze: Według mnie nic w tym śmiesznego. AutoŚwiat mówi tak:
Jednak w przypadku silnika 1.6 THP niepokojące sygnały pojawiły się dość szybko. Początkowo główny problem stanowił wadliwy napinacz łańcucha rozrządu. Objaw usterki to głośna praca silnika (klekotanie) w ciągu pierwszych minut po rozruchu. Po rozgrzaniu nieprzyjemny hałas z reguły znika. W skrajnym przypadku (a znamy takich całkiem dużo) łańcuch może po przebiegu 40-50 tys. km rozciągnąć się nawet o długość jednego ogniwa!
Czyli rzeczone 53tys według tego stanowczo wystarczają, kwestia zdiagnozowania pozostaje otwarta. Zwracam uwagę ze chodzi właśnie o prace w warunkach zimnego silnika. Może nie jest to na 100% to ale dmuchanie na zimne w tym przypadku nie jest przesadne.
Z tego co wiem w kolejnych odsłonach poprawiali te napinacze i łańcuchy też - zwyczajnie trzeba zdiagnozować i tyle.

Emotka dotyczyła przebiegu tego dziesięcioletniego auta, a nie poruszonej kwestii technicznej. Nie twierdzę, żeby opisane objawy lekceważyć, wprost pytam czy kolega - autor wątku był w serwisie. No ale jeden pożytek z Twojego posta, wiadomo wreszcie gdzie bije krynica motoryzacyjnej mądrości... AutoŚwiat.

Zaś się będziecie gryźć?
EOT: Jedź do jakiegoś serwisu żeby wzięli się za diagnozę, pogadaj że części pasują z koncernu PSA i czy by to zrobili na ich częściach żeby było taniej.

Zbigg pisze:

Inferno pisze: Według mnie nic w tym śmiesznego. AutoŚwiat mówi tak:
Jednak w przypadku silnika 1.6 THP niepokojące sygnały pojawiły się dość szybko. Początkowo główny problem stanowił wadliwy napinacz łańcucha rozrządu. Objaw usterki to głośna praca silnika (klekotanie) w ciągu pierwszych minut po rozruchu. Po rozgrzaniu nieprzyjemny hałas z reguły znika. W skrajnym przypadku (a znamy takich całkiem dużo) łańcuch może po przebiegu 40-50 tys. km rozciągnąć się nawet o długość jednego ogniwa!
Czyli rzeczone 53tys według tego stanowczo wystarczają, kwestia zdiagnozowania pozostaje otwarta. Zwracam uwagę ze chodzi właśnie o prace w warunkach zimnego silnika. Może nie jest to na 100% to ale dmuchanie na zimne w tym przypadku nie jest przesadne.
Z tego co wiem w kolejnych odsłonach poprawiali te napinacze i łańcuchy też - zwyczajnie trzeba zdiagnozować i tyle.

Emotka dotyczyła przebiegu tego dziesięcioletniego auta, a nie poruszonej kwestii technicznej. Nie twierdzę, żeby opisane objawy lekceważyć, wprost pytam czy kolega - autor wątku był w serwisie. No ale jeden pożytek z Twojego posta, wiadomo wreszcie gdzie bije krynica motoryzacyjnej mądrości... AutoŚwiat.

A tu byly rozne takie glupotki ktore mody usuneli

Enemy pisze:Koledzy,
W mojej S-ce pojawił sie charakterystyczny dieslowski klekot po odpaleniu na zimno. Samochod ma niecałe 53 tys przebiegu. Godzę sie z myślą, ze trzeba wymienić rozrzad. Słyszałem opinie, żeby go robic tylko na oryginalnych częściach. Czy potwierdzacie te opinie? A jesli nie to jakiej firmy rozrzad najlepiej jest kupic?

Dziekuje za pomoc i pozdrawiam,

Jeżeli chodzi o rozrząd to jak najbardziej proponuje diagnozę najpierw zanim kolega kupi części - może taki link coś wyjaśni
https://hausofminis.com/2015/05/is-it-t ... ni-Cooper/

a co to? samemu nie mozna nic zdiagnozowac?

flapjck1 pisze:a co to? samemu nie mozna nic zdiagnozowac?

Kurczę nawet wymieniać można samemu, gość w tym linku co podesłałem pokazuje jak się zmienia w THP czy tam Prince rozrząd. Nie wyglada to na strasznie skomplikowany manewr po zdjęciu głowicy. Trochę więcej wałków niż w silnikach jakie robiłem

Inferno pisze:Nie wyglada to na strasznie skomplikowany manewr po zdjęciu głowicy. Trochę więcej wałków niż w silnikach jakie robiłem

Tylko pokrywę rozrządu. Głowicy nie ruszamy

Trzeba mieć blokadą rozrządu i chude ręcę, aby operować przy dolnej zębatce.

Właśnie gość tam mówi ze to się da tylko po zdjęciu pokrywy zaworów ( dobra głowica troszkę zbyt daleko bo trzeba wtedy więcej rozbierać walki itd...) zreszta widać na filmie ze walki rozrządu są na miejscu wiec i głowica też.
Po wykręceniu napinacza i uchwytu dolnego koła zębatego można go całkowicie wyjąc mówi o kasecie
A jeżeli chodzi o blokadę to pewnie są punkty kontrolne na jakie można ten rozrząd zamontować .
W 126 p kiedyś to robiłem w domu na 1 pietrze w bloku windą silnik zawiozłem do domu....

Szczerze mówiąc jak tak patrzę to zaprojektowane jest to w ten sposób w miniaczu żeby to dość łatwo wymienić, ciekawe bo w starych silnikach z łańcuchem projektowało się go na cały "żywot " silnika i zwykle dostęp był po jego wyjęciu.

Jeszcze znalazłem jeden gość pokazuje co trzeba rozkręcić. Ale robi to w domowym garażu

https://youtu.be/1MnsjMMd8ao