Witajcie,

Jestem na etapie poszukiwania Mini Coopera. Autkiem będzie śmigała żona. Trochę poczytałem forum i dochodzę do wniosku, że przedliftowe miniacze nie należą chyba do zbyt niezawodnych. Strasznie dużo tu tematów, w których ludzie szukają nowych silników. Znalazłem w bliskiej okolicy R52 i z tego co udało mi się wyczytać w FAQ, mini cabrio ma wszystkie cechy zwykłych miniaczów poliftowych. Czy zmiany jakie wprowadzono wpłynęły jakoś na żywotność silników? Czy w ogóle martwić się silnikiem w R52? Przebieg około 175 tys. Jak ze skrzynią biegów, bo też chyba nie grzeszy bezawaryjnością?

Nie ukrywam, że drobne usterki jestem w stanie zaakceptować, ale jeżeli mam jeździć z tykającą bombą pod maską, to chyba wolę poszukać z silnikiem wysokoprężnym

Link do ogłoszenia: https://allegro.pl/ogloszenie/mini-coop ... 7619523298

Siemasz!
A czytałeś może BMW Mini FAQ? Tam jest fajnie wszystko opisane

Czytałem, dlatego zadałem pytania, na które nie znalazłem tam odpowiedzi.
"Czy zmiany jakie wprowadzono wpłynęły jakoś na żywotność silników? Czy w ogóle martwić się silnikiem w R52? Przebieg około 175 tys. Jak ze skrzynią biegów, bo też chyba nie grzeszy bezawaryjnością?"

Jak z każdym starym autem - działa albo nie. Zobacz co w Mini lubi się popsuć i sprawdź. Jedź do mechanika i sprawdź kompresję. No i dach, żeby nie miał przetarć i działał bez zgrzytów, stuków, itd, itp.

Jeśli dobrze zrozumiałem, to autko od nowości w PL i serwisowane - drugiego takiego nie znajdziesz!

Ps.
Dwie rzeczy, mtóre jeśli zauważysz, to potraktuj jako standard:
Chyba każde Mini Cabrio troszkę cieknie z okolic połączenia narożnika ramy szyb i dachu (widać ślad po płynącej wewnątrz wodzie po bocznej szybie, prosto w dół od przedniego górnego narożnika szyby).

I chyba każde Mini Cabrio ma sparciałe uszczelki pomiędzy budą a dachem, takie zaokrąglone nad tylnymi lampami (nikt tego nie wymienia, bo kosztują kupę forsy).

Autko pochodzi z importu, ale podobno cała historia udokumentowana.

Mechanizm dachu wymieniony rok temu w ASO BMW.

Jak byście mieli postawić na bezawaryjność, to lepiej brać 1.4 wysokoprężny, czy 1.6 benzyna?

Z Diesel może być za jakiś czas problem z wjazdem do niektórych miast do centrum. Osobiście nie miałem styczności z takim silnikiem.

Wydaje mi się, że 15 lat i blisko 200K przebiegu to dość dobra wykładnia żywotności i trwałości? Pozostaje sprawdzić faktyczny stan techniczny tego konkretnie egzemplarza, a nie zastanawiać się nad niezawodnością,;)

Dokładnie. Bo często bywa i
tak, że cukiereczek po dziadku nie dojeżdża do domu. Tylko 40000km przebiegu, za to 15 lat na fabrycznym oleju. Nagle jebut!... i silnik do wymiany.

Ps.Duży plus za, serwis dachu w BMW.Co było robione?

Ps. Diesel? W Mini? Cabrio? Bez jaj! Wolnossące 1.6 w Mini to jeden z fajniejszych silników, jakimi jeździłem. Mój ma tylko 90KM, i żre jak smok... ale klekot diesla w cabrio? Nigdy w życiu!

Witam!Tego miniego nie bałbym się kupować.Jest po wymianie sprzęgła i serwisowane.W moim mam ten sam silnik i też musiałem zmienić sprzęgło.W Mini to słaby punkt.Silnikiem nie trzeba się przejmować.Wytrzymuje nawet ostre ''katowanie'.Do Mini moim zdaniem,diesel absolutnie nie pasuje.Pozdro