Strona 1 z 1
działał i zdechł
: 06 wrz 2006, 20:38
autor: Malina
Może się ktoś orientuje co mogło się stać przy mini,bo przez babską nieuwagę wyjeździłam paliwo do zera.Raz już mi się to zdarzyło,ale po zatankowaniu odpaliłam i jeździłam dalej. Tym razem po powtórce z rozrywki z brakiem paliwa,po zatankowaniu mini ani nie myśli żeby odpalić.Kręcę i kręcę,a tu nic.Już się boję,że zajadę rozrusznik.Ma ktoś na to jakąś radę,może to drobnostka,a elektryk znowu mnie wykasuje
Re: działał i zdechł
: 06 wrz 2006, 21:08
autor: to.mash
Pewno trzeba by przeczyścić dysze w gaźniku skoro pociągneło wszystkie brudy z baku
Re: działał i zdechł
: 06 wrz 2006, 21:12
autor: Malina
niestety nima gaźnika,to wtrysk
Re: działał i zdechł
: 06 wrz 2006, 21:15
autor: Konrad K_2
moze sie uklad zapowietrzyl
Re: działał i zdechł
: 06 wrz 2006, 21:20
autor: se7ven
Konrad to nie jest Diesel!
Sprawdź pompę paliwa - powinna przy włączeniu stacyjki (bez odpalania ) zadziałać i się wyłączyć. Jeżeli tak nie jest poszukaj czy bezpiecznik się nie spalił- jeżeli jest ok. to na 99% padła pompa, która jest w zbiorniku. W autach z wtryskiem należy uważać na stan paliwa i nie jeździć na resztkach.
Re: działał i zdechł
: 06 wrz 2006, 21:40
autor: flapjck1
zdarza sie ze jak sie pali pompa to przy okazji oprocz bezpiecznika pali sie tez instalacja
generalnie jest jeszcze przekaznik na pompie, ale najpewniej jest tak jak piotr pisze, jakby co informuje ze "gawa" kilka dni temu zamiescil ogloszenie o sprzedazy rzeczonej
Re: działał i zdechł
: 06 wrz 2006, 23:16
autor: Niejeden z nas
Jeżeli to SPI i pompa nie działa to zobacz, czy nie wyłączył się przypadkiem wyłącznik awaryjny pompy.(jest pod maską )- przynajmniej w moim autku
Re: działał i zdechł
: 06 wrz 2006, 23:29
autor: flapjck1
aa zapomnialem zupelnie o tym ustrojstwie
, z tym ze ten wylacznik jest raczej wylacznikiem "kapotazowym" - wypadkowym
, aczkolwiek mi sie wylaczal jak za szybko po torowisku przelatywalem
Re: działał i zdechł
: 07 wrz 2006, 20:53
autor: Malina
Chłopaki, jesteście wspaniali! Dzięki za podpowiedzi,a najbardziej "niejednemu z nas". To był wyłącznik pod maską po stronie kierowcy zakryty taką gumką.Mąż nie chciał mi pomóc i dzięki wam sama go znalazłam.Oszczędziłam pewnie kolejne 50zł.Podobno może zaistnieć rozłączenie tego włącznika jak jest wilgoć w powietrzu i auto stoi dłużej na dworze.Wtedy po załączeniu stacyjki następuje reakcja zabezpieczająca przed zwarciem i wyskakuje niby ten dynks.Tak mi nagadali w pracy panowie,udający,że się znają na mechanice.Nie wiem czy wierzyć,ale powtarzam,może jeśli tak jest,to przyda się ta rada innym.Diękuję raz jeszcze,szerokej drogi dla miniolotów,pozdrawiam
Re: działał i zdechł
: 07 wrz 2006, 21:00
autor: Malina
Aha,pompę w zbiorniku mam nóweczkę,bo oczywiście po zakupie i to było zepsute.W sumie większość była zepsuta,nieuczciwy sprzedawca tego mini wykazał się niesamowitym kunsztem w szabrowaniu tego co dobre