new kid on the block
: 28 sty 2009, 13:20
pomyslalem, ze nalezy sie przywitac. dzien dobry.
w weekend zakupilem uzywanego miniaka coopera, z pazdziernika 2002, w Niemczech.
kompletna dokumentacja, bezwypadkowy, serwisowany w ASO, 121 kkm, wersja pepper.
na miniaka zachorowalismy juz w czasie wakacji, gdy podczas urlopu, gdy na parkingu wypozyczalni wypatrzylem nowego clubmana. przejechalismy nim ponad 1 kkm po hiszpani i upewnilem sie, ze zastapi obecne drugie auto czyli mazde mx-5.
oczywiscie, ze zalowalem tylnego napedu, ale nie mozna miec wszystkiego.. jest duzo praktyczniejszy, mam w nim duuzo wiecej miejsca jak juz go zabiore zoneczce
rozgladalem sie za miniakim kilka tygodni i albo byly za drogie, albo z niepewnych zrodel..
ten tez nie jest idealny, mimo, ze z pewnych rak - musze sprawdzic:
- cos stuka z tylu. nie wiem czy w zawiasie, czy w nadwoziu, ale klekocze lekko szczegolnie przy drobnych nierownosciach i malej predkosci. pozniej juz jest raczej nieslyszalne.
jest cos charakterystycznego dla modelu co nalezalo by sprawdzic od razu?
- nie dziala dysza spryskiwacza tylnej szyby. wyczytalem na mini2.com ze to czesty problem, ze dysza sie lubi zapychac. ponoc warto ja przedmuchas sprayem ze sprezonym powietrzem.
- opony.. na tyle mam stare zimowe dunlopy o wysokim biezniku ale dacie z 2002 roku wiec sa glosne juz bardzo.. na przodzie dwie nowe dunlop wiec ciszej. mysle, ze nie bede juz zmienial, a poczekam do przyszlej zimy.. na lato mam komplet alufelg z oponami letnimi.
to chyba na razie wszystko.. zaskoczyl mnie pozytywnie tym jakdzielnie sie spisal w drodze do domu, 500 km po autostradzie i wiekszosc czasu 200 km/h stabilnie i bezpiecznie..
swietnie zaprojektowane male autko..
bede wdzieczny za wszelkie uwagi i sugestie..
w weekend zakupilem uzywanego miniaka coopera, z pazdziernika 2002, w Niemczech.
kompletna dokumentacja, bezwypadkowy, serwisowany w ASO, 121 kkm, wersja pepper.
na miniaka zachorowalismy juz w czasie wakacji, gdy podczas urlopu, gdy na parkingu wypozyczalni wypatrzylem nowego clubmana. przejechalismy nim ponad 1 kkm po hiszpani i upewnilem sie, ze zastapi obecne drugie auto czyli mazde mx-5.
oczywiscie, ze zalowalem tylnego napedu, ale nie mozna miec wszystkiego.. jest duzo praktyczniejszy, mam w nim duuzo wiecej miejsca jak juz go zabiore zoneczce
rozgladalem sie za miniakim kilka tygodni i albo byly za drogie, albo z niepewnych zrodel..
ten tez nie jest idealny, mimo, ze z pewnych rak - musze sprawdzic:
- cos stuka z tylu. nie wiem czy w zawiasie, czy w nadwoziu, ale klekocze lekko szczegolnie przy drobnych nierownosciach i malej predkosci. pozniej juz jest raczej nieslyszalne.
jest cos charakterystycznego dla modelu co nalezalo by sprawdzic od razu?
- nie dziala dysza spryskiwacza tylnej szyby. wyczytalem na mini2.com ze to czesty problem, ze dysza sie lubi zapychac. ponoc warto ja przedmuchas sprayem ze sprezonym powietrzem.
- opony.. na tyle mam stare zimowe dunlopy o wysokim biezniku ale dacie z 2002 roku wiec sa glosne juz bardzo.. na przodzie dwie nowe dunlop wiec ciszej. mysle, ze nie bede juz zmienial, a poczekam do przyszlej zimy.. na lato mam komplet alufelg z oponami letnimi.
to chyba na razie wszystko.. zaskoczyl mnie pozytywnie tym jakdzielnie sie spisal w drodze do domu, 500 km po autostradzie i wiekszosc czasu 200 km/h stabilnie i bezpiecznie..
swietnie zaprojektowane male autko..
bede wdzieczny za wszelkie uwagi i sugestie..