Strona 1 z 1

Oryginalna usterka - mini NIE gasnie:)

: 16 mar 2009, 11:39
autor: kurnaflak
Miniak odpala, pięknie sobie hałasuje, jak na miniaka przystało, ale ... nie gaśnie nawet po wyjęciu kluczyka ze stacyjki. Proszę o podanie wszelkich możliwych przyczyn takie dziwnego zachowania autka.

Re: Oryginalna usterka - mini NIE gasnie:)

: 16 mar 2009, 12:11
autor: Sadam
nie gaśnie całkiem czy nie gaśnie przez chwilę?

Re: Oryginalna usterka - mini NIE gasnie:)

: 16 mar 2009, 12:16
autor: kurnaflak
Nie gaśnie w ogóle - trzeba odcinać prąd.

Re: Oryginalna usterka - mini NIE gasnie:)

: 16 mar 2009, 12:51
autor: humin
ja mu się nie dziwię - pogoda się ładna robi chce mu się jeździć :mrgreen:

Re: Oryginalna usterka - mini NIE gasnie:)

: 16 mar 2009, 15:56
autor: Sadam
jakieś pstryczki elektryczki były ostatnio naprawiane? ostatnio bawiłem się z jednym miniakiem który nie chciał gasnąć po odłączeniu zapłonu, ale po przekręceniu do zera dopiero, natomiast tutaj widzę jeszcze weselej...

a jak nie było to być może coś w stacyjce się zpsuło...

Re: Oryginalna usterka - mini NIE gasnie:)

: 16 mar 2009, 17:46
autor: kamal1
A czy jakieś zmiany były robione i jeśli tak to czy wczesniej nie było tej usterki?. Mam na myśli powstawanie samozapłonu.Taki przypadek miałem z silniczkiem HLE.Pomogło jedynie
wstawienie zaworu umożliwiającego wlot lewego powietrza do kolektora ssącego po wył. zapłonu.Ale jeśli to z powodu usterki elektrycznej wystarczy próbnikiem sprawdzić czy jest napięcie na cewce po wył. stacyjki.

Re: Oryginalna usterka - mini NIE gasnie:)

: 16 mar 2009, 18:13
autor: Sadam
kurnaflak pisze:Nie gaśnie w ogóle - trzeba odcinać prąd.


kamal1

to raczej wskazuje na elektrykę a nie samozapłon...

Re: Oryginalna usterka - mini NIE gasnie:)

: 16 mar 2009, 22:43
autor: kurnaflak
A cholera go wie.
Przed zimą nagle przestał mi odpalać, choć akumulator był dobry. Oddałam rozrusznik do naprawy, no i teraz po włożeniu go tak pięknie odpalił, że nie mogłam wyjść z podziwu, tylko, cholera, co za dużo to też niedobrze:)

Tak czy inaczej miniaczek idzie do elektryka, a mi zostaje czekać i tęsknić.

Re: Oryginalna usterka - mini NIE gasnie:)

: 16 mar 2009, 23:02
autor: Sadam
jeżeli dobrze pamiętam, to w tysiączkach dodatkowo był prowadzony taki kabelek będący oporem, jest on rozpięty właśnie między cewką a rozrusznikiem (w celu poprawienia dostarczenia prądu na cewkę podczas kręcenia rozrusznikiem i tym samym polepszenia iskry, jeśli dobrze pamiętam), być może został wsunięty na zły konektor na rozruszniku (albo podpięty pod prąd stale dochodzący do rozrusznika) dlatego nie gaśnie wtedy co trzeba

jeszcze jedna ewentualność jest taka, że popultali coś w rozruszniku i prąd właśnie jest tam gdzie go być nie powinno

Re: Oryginalna usterka - mini NIE gasnie:)

: 16 mar 2009, 23:04
autor: flapjck1
bingo!

przyczyna jest prosta
zmostkowalas przewody pradowe na rozruszniku

Re: Oryginalna usterka - mini NIE gasnie:)

: 16 mar 2009, 23:08
autor: Sadam
A ballasted ignition system is used on
certain models to improve ignition
performance, particularly when starting the
engine. Ballast is provided by a low resistance
lead incorporated in the supply from the
ignition switch to the ignition coil + terminal.
The starter solenoid circuit is wired so that
upon operation of the starter, the ballast
resistance is bypassed. This has the effect of
slightly increasing coil primary voltage, which
in turn temporarily increases HT output to
improve starting.

Re: Oryginalna usterka - mini NIE gasnie:)

: 16 mar 2009, 23:29
autor: Sadam
poglądowo wrzucam schemacik i zaznaczony winny kabelek, jest on w instalacji koloru biało-żółtego, powinien być wpięty w konektorek na boku (normalnych rozmiarów, bo duży jest od stacyjki), a nie ze wszystkimi dużymi kablami przykręcony śrubką

Re: Oryginalna usterka - mini NIE gasnie:)

: 17 mar 2009, 07:53
autor: kurnaflak
Ja mam 1300, będzie podobnie?

Dziękuję za wszystkie podpowiedzi:) Na szczęście śnieg pada i mini nie wyrywa się na drogę.

Re: Oryginalna usterka - mini NIE gasnie:)

: 17 mar 2009, 09:56
autor: Sadam
jeśli instalacja przy wymianie z wtrysku na gaźnik też została zmieniona powinno być tak samo