Jak to mówią "prysznic z rana, jak śmietana" ale to chyba nie o to chodzi...

Ruszyłem dziś rano jak co dzień do pracy. Kilka metrów z lekkiej górki, zakręt w prawo i w tym momencie na głowę spadła mi fontanna wody spod podsufitki. Konkretniej z okolic tego miejsca, spod gumy.
Doszedłem do tego, że po nocnym deszczu woda zgromadziła się w rynienkach w których osadzone są prowadnice rolldachu. Na obu końcach tych rynienek są dziury, prowadzące nie wiadomo gdzie. Wygląda na to, że woda wlazła właśnie do tych dziur i wylała pod podsufitką, skutecznie mnie budząc. Czy ktoś z Was wie do czego są te dziury, gdzie prowadzą i czy mogę je zakleić np. silikonem, zeby powstrzymać kolejne powodzie?

Te dziury to odpływ wody, który fabrycznie jest zaślepiony.
Trzeba usunąć zaślepki , założyć rurki i dalej przez przednie lub tylnie słupki przez bagażnik
i tylni pas na zewnątrz.

zgadzam się z przedmówcą - odpływy są zaślepione
miałem podobne prysznice jak miniak stał w deszczu przodem w górze, odwrotnie było luz
obecnie przy składaniu dachu rurki mam już przygotowane do montażu
fabryka robiła to auto zdecydowanie na ładną pogodę

Ok, a w ktorych miejscach sa te zaślepki? Bo przy dachu nic nie widzę

zaślepki są zaraz za tym zapchanym otworkiem
musiałbyś zdemontować dach by na luzie je zdjąć i zamontować jakiś wąż do odprowadzania wody
czyli niezależnie od wszytskiego musisz tez zdjąć podsufitkę

Dachu nie musisz demontować , wystarczy odkleić podsufitkę przy otwartym dachu i zobaczysz czerwone zaślepki.
Długi śrubokręt przyłożyć do metalowych zacisków, lekko stuknąć i po kłopocie.

gawa pisze:Dachu nie musisz demontować , wystarczy odkleić podsufitkę przy otwartym dachu i zobaczysz czerwone zaślepki.
Długi śrubokręt przyłożyć do metalowych zacisków, lekko stuknąć i po kłopocie.

racja - obędzie się bez demontażu

No to gites, w weekend tam zajrzę. Oby tylko pogoda dopisała.
Dzięki za pomoc