Rover Mini
: 28 paź 2009, 11:43
Witam wszystkich!
Jak łatwo się domyślić mam na imię Marcin i jestem z Krakowa. Wczoraj wieczorem zakupiłem jedyny słuszny samochodzik.
Rover Mini 1990 w papierach silnik 999 30kW (41KM) teoretycznie przebieg 118 tys. km pod warunkiem, że tylko raz się przekręcił zegar. Miniak przyjechał do kraju w grudniu 2004 wtedy też miał zrobiony remont (przez jakiegoś rzeźnika) potem był dognieciony z przodu i z tyłu jednak bez większych strat patrząc po stanie blach i tutaj znowu biedaczek trafił w złe ręce i znowu "spece" go poskładali...
Jak jest dzisiaj? Przednia i tylnia szyba nawet zdrowe boczne szyby mają pęcherze, ale brak dziur. Podłoga w całkiem dobrym stanie tzn. brak dziur, ale jest troche zapadnięta od spodu pojawia się na całości rdza, ale to kwestia konserwacji. Skraj podłogi i przedniej ściany ma dziure dość sporą i w środku pojawia się dość sporo wody. Jeszcze gdzieś jest nieszczelność w nadkolu, bo są kamyczki pod tapicerką, ale to chyba tak jak idzie rura od ogrzewania. Lewa strona brak jakiejkolwiek rury wlotowej do lewego nawiewu i tamtędy przez nadkole wchodzi do kabiny troche wody. Jeszcze silnik dmuchawy był delikatnie zaroszony i narazie nie wiem którędy przedostaje się woda. Silnik hmm trudno powiedzić, ale brak wycieków chociaż jak widać na zdjęciu chyba uszczelka przepuszcza minimalne ilości oleju, ale wycieków brak. Był problem z gazem, ale dałem troche oleju na linke i już działa lepiej, więc sprawa zdaje mi się być rozwiązana. Na wolnych obrotach czasami jest wskazówka poniżej 1000(czyli tak jak byc powinno) ale częściej skacze na ~1300 i tyle jest. Jeszcze nie wiem co to. Może jakieś rady? Hmm co więcej... płyny trzeba pozmieniać i dokładnie mu sie przyglądnąć narqazie się nim ciesze.
Aaa i jeszcze brak świateł wstecznych(pewnie padł czujnik, ale to sprawdze jak wjade na kanał) Nie działa lampka przy otwarciu drzwi i jak ją się całkiem włączy tez nie gdzieś nie ma prądu. Hmm elementy drewniane deski tak na prawdę kwalifikują się na wymianę podobnie sprawa się ma ze zderzakami chromy są w centki. Do wymiany przedni prawy kierunek i do znalezienia prąd w prawej lampie, bo jest tylko postój, a rzadko, bo rzadko, ale żarówka się zapali. Musze to rozebrać. Niestety nie sprawdziłem wczoraj oleju, bo poprzedni właściciel powiedział, że jeszcze sprawdzał i jest ok, a dzisiaj jak wyciągnąłem bagnet, to było go mało dolałem niewiele ponad minimum i zobacze wieczorkiem po przejażdzce. Jeszcze z rzeczy wymagających wymiany są nadkola, bo są połamane. Jak widać na foto są szersze koła z tyłu ścięty bieżnik od środka przyczyna mi nieznana koła dość stare niestety brak daty.
Jak coś sobie przypomne, albo jeszcze wyjdzie w trakcie, to dopiszę.
Fotki:
http://img514.imageshack.us/gal.php?g=m ... pie002.jpg
Jak łatwo się domyślić mam na imię Marcin i jestem z Krakowa. Wczoraj wieczorem zakupiłem jedyny słuszny samochodzik.
Rover Mini 1990 w papierach silnik 999 30kW (41KM) teoretycznie przebieg 118 tys. km pod warunkiem, że tylko raz się przekręcił zegar. Miniak przyjechał do kraju w grudniu 2004 wtedy też miał zrobiony remont (przez jakiegoś rzeźnika) potem był dognieciony z przodu i z tyłu jednak bez większych strat patrząc po stanie blach i tutaj znowu biedaczek trafił w złe ręce i znowu "spece" go poskładali...
Jak jest dzisiaj? Przednia i tylnia szyba nawet zdrowe boczne szyby mają pęcherze, ale brak dziur. Podłoga w całkiem dobrym stanie tzn. brak dziur, ale jest troche zapadnięta od spodu pojawia się na całości rdza, ale to kwestia konserwacji. Skraj podłogi i przedniej ściany ma dziure dość sporą i w środku pojawia się dość sporo wody. Jeszcze gdzieś jest nieszczelność w nadkolu, bo są kamyczki pod tapicerką, ale to chyba tak jak idzie rura od ogrzewania. Lewa strona brak jakiejkolwiek rury wlotowej do lewego nawiewu i tamtędy przez nadkole wchodzi do kabiny troche wody. Jeszcze silnik dmuchawy był delikatnie zaroszony i narazie nie wiem którędy przedostaje się woda. Silnik hmm trudno powiedzić, ale brak wycieków chociaż jak widać na zdjęciu chyba uszczelka przepuszcza minimalne ilości oleju, ale wycieków brak. Był problem z gazem, ale dałem troche oleju na linke i już działa lepiej, więc sprawa zdaje mi się być rozwiązana. Na wolnych obrotach czasami jest wskazówka poniżej 1000(czyli tak jak byc powinno) ale częściej skacze na ~1300 i tyle jest. Jeszcze nie wiem co to. Może jakieś rady? Hmm co więcej... płyny trzeba pozmieniać i dokładnie mu sie przyglądnąć narqazie się nim ciesze.
Aaa i jeszcze brak świateł wstecznych(pewnie padł czujnik, ale to sprawdze jak wjade na kanał) Nie działa lampka przy otwarciu drzwi i jak ją się całkiem włączy tez nie gdzieś nie ma prądu. Hmm elementy drewniane deski tak na prawdę kwalifikują się na wymianę podobnie sprawa się ma ze zderzakami chromy są w centki. Do wymiany przedni prawy kierunek i do znalezienia prąd w prawej lampie, bo jest tylko postój, a rzadko, bo rzadko, ale żarówka się zapali. Musze to rozebrać. Niestety nie sprawdziłem wczoraj oleju, bo poprzedni właściciel powiedział, że jeszcze sprawdzał i jest ok, a dzisiaj jak wyciągnąłem bagnet, to było go mało dolałem niewiele ponad minimum i zobacze wieczorkiem po przejażdzce. Jeszcze z rzeczy wymagających wymiany są nadkola, bo są połamane. Jak widać na foto są szersze koła z tyłu ścięty bieżnik od środka przyczyna mi nieznana koła dość stare niestety brak daty.
Jak coś sobie przypomne, albo jeszcze wyjdzie w trakcie, to dopiszę.
Fotki:
http://img514.imageshack.us/gal.php?g=m ... pie002.jpg