oczywiście bez wyciągania go z auta (czy to ma sens - tutaj prosze bez "idiotycznych" odpowiedzi).

- macie jakieś sposoby, środki chemiczne, narzędzia, ...
- czy jechac na myjnie, tam to zrobią, choć nie wiem czy silnikowi to nie zaszkodzi


dzieki za info

Witek pisze:Częste mycie skraca życie

A tak na popważnie to najlepiej w ramach remontu umyć pożądnie silnik i później tylko dbac, aby nie był brudny. Środków do tego jest mnóstwo.
Osobiście nie wiem czy bym zdecydował się na myjnię, bo jak potraktują Ci silnik kerszerem, to możesz mić problem z powrotem do domu.

W

znalazłem jakiś produkt kadwa (coby nie wyłapały roboty ), poczytałem opinie co i jak i chyba to zrobię pod domem

uprzednio zabezpieczając elektryke workami foliowymi

Myłem silnik już parę razy i wszystko było dobrze. Jest mnóstwo preparatów do tego wybierz sobie tylko jakiejś lepszej firmy (żeby faktycznie działał). Spryskujesz, czekasz parę minut opłukujesz delikatnie wodą ze szlaucha (super małe ciśnienie, jak w kranie) i już widzisz wszystko jak na dłoni, czy przecieka gdzie itp .
A no i nie oczekuj że będzie się lśnił jak psu jaja .

Maciek.

Maciej pisze:Myłem silnik już parę razy i wszystko było dobrze. Jest mnóstwo preparatów do tego wybierz sobie tylko jakiejś lepszej firmy (żeby faktycznie działał). Spryskujesz, czekasz parę minut opłukujesz delikatnie wodą ze szlaucha (super małe ciśnienie, jak w kranie) i już widzisz wszystko jak na dłoni, czy przecieka gdzie itp .
A no i nie oczekuj że będzie się lśnił jak psu jaja .

Maciek.

ma byc czysty

a co mógłbyś z własnego doświadczenia polecić ??

dzieki

K2 AKRA + myjka wysokocisnieniowa, bo nie bedę reklamował tego badziewia na Karch.....

Dzisiaj zrobie zdjęcia pokazowe na przykładzie silnika Michała Pyyy

monsterk pisze:K2 AKRA + myjka wysokocisnieniowa, bo nie bedę reklamował tego badziewia na Karch.....

Dzisiaj zrobie zdjęcia pokazowe na przykładzie silnika Michała Pyyy

a to nawet byłbym wdzięczny

zobaczyć efekty tego mycia

Celem mycia silnika o który mi chodziło było oczyszczenie go z oleju smarów pisaku i innych rzeczy który się osadził na nim, chodziło mi o to by widzieć czy coś przecieka czy nie.
Używałem czegoś w spreju W5 jeśli dobrze pamiętam i on był dobry.
Maciek.

Ja myję specjalnym zmywaczem przemysłowym ( od kuzyna ze stoczni ) Kładę płaskie naczynie pod silnik i pędzelkiem od góry jadę. Zmywacz spływa i rozmiękcza kolene warstwy z dołu.Jest fajny bo nie paruje . Po tym płuczę wszystko gorącą wodą pod ciśnieniem z ropownicy i tyle.

Ja polecam Dimera, można nim umyć prawie wszystko od silnika po dywaniki. Jest to koncentrat więc mieszasz według potrzeb, wszystko jest na opakowaniu opisane. Nie jest najtańszy bo 2l kosztują ok 40 zł ale naprawdę warto. I koniecznie zakryj części elektroniczne woreczkami foliowymi, i możesz spokojnie myć myjką ciśnieniowa.

tak wygląda silnik po myciu, co prawda dużo farby zeszło ale to było specjalnie dłużej męczone żeby póżniej było mniej roboty. Farba oryginalna z silnika tak łatwo nie schodzi

w sumie ładnie, ale Ty to robiłes po wyjęciu silnika z auta

ja musże to zrobić w aucie

zdejmij atrape i jedziesz

Konrad K_2 pisze:zdejmij atrape i jedziesz

archeolog

musiałem nowy dział wypróbować

A co powiecie o tych Ecomyjniach? Ktoś sprawdzal?