Strona 1 z 3

Remont rozpoczęty-czyli podróż po bezgranicznej korozji...

: 26 paź 2010, 21:09
autor: nugatek
Hej Wszystkim!
Właśnie zaczynam remont mojego Maleństwa... Na początku mogę powiedzieć, że czeka mnie jeszcze długa droga :cry: ale dam radę :mrgreen: . Generalnie jeśli chodzi o blachę to okazało się- po dokładniejszych oględzinach, że praktycznie jakby nie dach- to nie ma jej zbyt wiele w moim egzemplarzu :roll: . Zdjęcia dodam w przyszłym tygodniu, bo nie mam aktualnie dostępu do warsztatu (dłuższa historia). W każdym razie mam do Was szanownych ForuMiniaków pytanie co sądzicie o sprężynach z HI-LOW'ami zamiast gruszek? Takich jak np te:
HILO_Springs
czy może wziąć taki pakiet:
Z_Gruszkami
bo dodam że gruch zawieszenia to już nie mam, tak czy tak muszę je kupić...
Czy lepiej kupić poprostu HI-LOW i gruchy, a z tymi sprężynami dać sobie spokój? Bo w sumie na minispares.com cena gruch i hi-low jest zbliżona do tego zestawu ze sprężynami powyżej- dobrze mniemam, że to nic nie warte?
Czy ma ktoś pomysł skąd wziąć schematy blach wraz z ich numerami, tak żebym mógł sobie zlokalizować te które są mi potrzebne i ustalić ceny na którymś ze sklepów online?
Sorry za chaotyczną wypowiedź, mam nadzieję, że mnie zrozumieliście

Re: Remont rozpoczęty-czyli podróż po bezgranicznej korozji...

: 26 paź 2010, 21:15
autor: Sadam
sprężyny są warte rozważenia, nawet w paru autach we Wro już jeżdżą, a co do schematów:

http://www.minicentrum.pl/_var/files/schemprz.jpg

http://www.minicentrum.pl/_var/files/schemtyl.jpg

dzwoń albo mnie odwiedź jak będziesz miał problemy lub pytania

Re: Remont rozpoczęty-czyli podróż po bezgranicznej korozji...

: 26 paź 2010, 21:30
autor: nugatek
Dzięki za odpowiedź, podjadę na pewno-nie wiem czy w tym tygodniu jeszcze dam radę, ale w przyszłym na 100%

Re: Remont rozpoczęty-czyli podróż po bezgranicznej korozji...

: 04 lis 2010, 20:36
autor: nugatek
Tak więc zdjęcia... Potrzebuję trochę blach- myślicie, ze warto bawić się w sprowadzanie z anglii, czy tu na miejscu?? i co sądzicie o zamiennikach ( w sensie tych nieoryginalnych blachach) proszę o radę, bo troszkę tego materiału będę potrzebował... :)
P.s. Dla wszystkich chcących kupić miniaka w niskiej cenie- miejcie świadomość, że pod lakierem może czaić się jeszcze większa inwestycja.
jakby co to link docałej kolekcji zdjęć...:
Picasa_Album

Re: Remont rozpoczęty-czyli podróż po bezgranicznej korozji...

: 04 lis 2010, 20:37
autor: nugatek
dalej...

Re: Remont rozpoczęty-czyli podróż po bezgranicznej korozji...

: 04 lis 2010, 20:38
autor: nugatek
i dalej

Re: Remont rozpoczęty-czyli podróż po bezgranicznej korozji...

: 04 lis 2010, 21:48
autor: humin
noo sporo roboty Cię czeka... życzę wiele cierpliwości :)
a co do blach to są różne szkoły
oczywiście najlepiej wszystkie kupić oryginał, podobno lepiej się je pasuje ale to nie reguła
ja z blach potrzebowałem stosunkowo niewiele (w porównaniu do Ciebie ;) ) - poszycie drzwi, progi zewn/wewn prawy/lewy, podszybie
tylko to ostatnie kupiłem oryginał i to przypadkiem :)
co do zaopatrzenia to najwygodniej i najszybciej kupić w PL i wspierać krajowy biznes ale oczywiście masz także możliwość sprowadzenia z GB
przy tej ilości blach jakie będziesz potrzebował będzie to spore zamówienie :smile:

zdawaj relację na bieżąco - trzymam kciuki !

Re: Remont rozpoczęty-czyli podróż po bezgranicznej korozji...

: 04 lis 2010, 21:58
autor: Sadam
niiiiiiiiiiiiiiiice :mrgreen:

wyciągaj ten wózek przedni i wszystko co Ci jeszcze w aucie zostało, patrząc na te fotki, to jeszcze dużo rdzy znajdziesz, w różnych dziwnych zakamarkach, a najlepiej rozbierz i do piachu z nim

Re: Remont rozpoczęty-czyli podróż po bezgranicznej korozji...

: 04 lis 2010, 22:08
autor: Mayon
Sadam pisze:
do piachu z nim


czemu chcesz go zakopać ? :) żartuje :) trzymam kciuki i również oczekuje relacji na bierząco z przebiegu prac, pozdrawiam

Re: Remont rozpoczęty-czyli podróż po bezgranicznej korozji...

: 04 lis 2010, 22:45
autor: nugatek
Wózek już wyjęty, na szczęście mam inny :roll:, nowe (tzn używane) sanie tył już piaskowane (patrz foto). Dalej mimo wszystko potrzebuję rady odnośnie zawieszenia (czy gruchy, czy sprężyny). Pozdrawiam i dzięki za słowa otuchy :mrgreen:

Re: Remont rozpoczęty-czyli podróż po bezgranicznej korozji...

: 05 lis 2010, 07:19
autor: Saint
Jeżeli nie masz gościa który podorabia Ci większość blach, to kup wszystko w UK, łącznie z częściami do mechaniki, wyjdzie Ci taniej z przesyłką, niż kupowanie na miejscu. Jak wyciągniesz silnik z przedniego wózka, to go przemierz czy jest w ogóle prosty, a potem do pospawania.

Re: Remont rozpoczęty-czyli podróż po bezgranicznej korozji...

: 05 lis 2010, 09:03
autor: markfive
nugatek pisze:Wózek już wyjęty, na szczęście mam inny :roll:, nowe (tzn używane) sanie tył już piaskowane (patrz foto). Dalej mimo wszystko potrzebuję rady odnośnie zawieszenia (czy gruchy, czy sprężyny). Pozdrawiam i dzięki za słowa otuchy :mrgreen:

Moja rada odnośnie zawieszenia i dylematu gruchy czy sprężyny. To nie jest pytanie na ten moment. Nie kupuj również na razie żadnych innych rzeczy do wyposażenia i wystrojenia miniaka na zewnątrz ... bo go jeszcze gotowego nie masz :smile:
Masz za to przed sobą ogrom pracy przy odbudowie karoserii która jak widać zgnita jest totalnie. I to jest teraz najważniejsze. Owszem same wózki (ramy) będą potrzebne w trakcie pasowania blacharki by zachować geometrię karoserii i właściwy rozstaw otworów mocujących, ale do tego nie muszą być "uzbrojone".

Dlaczego tak ?. Bo odbudowa tego auta to wiele miesięcy pracy i sporo kasy nawet jeżeli większość prac będziesz robił sam. Poza tym nie sądzę by cała reszta czyli mechanika ( silnik, skrzynia, hamulce, instalacje itd) nie wymagały remontu i co za tym idzie konieczności zakupu niezbędnych części.

Pozdrawiam i życzę powodzenia w dalszej pracy.

Re: Remont rozpoczęty-czyli podróż po bezgranicznej korozji...

: 05 lis 2010, 10:10
autor: rogal
uuuu. trochę zżarty.
Planując zakupy blach w UK dowiedz się dokładnie o koszt przesyłki !

Re: Remont rozpoczęty-czyli podróż po bezgranicznej korozji...

: 05 lis 2010, 10:35
autor: Gibki Staruszek
Moim zdaniem szukaj innej budy (samej) . w tej zostanie (może) dobry tylko dach. Te progi itp to pikuś ale cała przegroda czołowa a właściwie zgrzewy są rude. tego nie wypiaskujesz , trzeba rozwarstwić. Pewnie inne zgrzewy(na zakładkę) w całym aucie są rude ...wszystkie łączenia blach przednich (zgrzewy) - rude . Widziałem remonty takich aut ale nie wiem czy to się opłaca ...to musi być zrobione bardzo profesjonalnie(duża kasa) bo za 2 lata powyłazi wszędzie. Buda była szpachlowana więc trzeba piaskować bo jak widać po nalepkach na wstawianych blachach robił to partacz. Zanim zaczniesz wydawać kasę poszukaj innej budy, nawet uszkodzonej ,po lekkiej kolizji. Będziesz wiele kasy i czasu do przodu a kupując już wiesz na jakie miejsca patrzeć. :wink:

Re: Remont rozpoczęty-czyli podróż po bezgranicznej korozji...

: 07 lis 2010, 15:10
autor: nugatek
Na szczęście mój Blacharz to magik- jeśli nie cudotwórca :wink:
Myślę, że doskonale sobie poradzi z tą misją- owszem są elementy wymagające niewątpliwej wymiany, ale nie musi to od razu być cała buda... Narazie prace w toku, będę Was informował na bieżąco o postępie prac :mrgreen:
pozdro