Jako, że ostatnio znalazłem pod samochodem małą (2cm) tłustą plamę, która powstała z kropli, jaka ścieknęła gdzieś po przodzie silnika, chciałem sprawdzić co to, ale niestety widać totalnie zero...nawet po podniesieniu miniaka w serwisie...żeby stwierdzić dokładnie skąd te tłuste kropelki, muszę pewnie zdjął zderzak i pewnie chłodnicę...dużo z tym roboty? Co od strony przodu samochodu może cieknąć?

U mnie padla uszczelka termostatu i cieklo z przodu. Sprawdz po prawej stronie kolo filtra powietrza.

W R53 zdjęcie całego wzmocnienia czołowego /plastik/ z chłodnicami, belką zderzaka, zderzakiem etc jest banalne i trwa ok 30-40 minut.
Czy akurat jest potrzebne do zdiagnozowania wycieku to juz odrebna sprawa.

uszelka z termostatem wymieniona...

Nie wiem czy akurat do tego trzeba cały przód rozbierać, ale to raczej standardowa czynność, to się w Mini ciągle robi.

Też wolałbym nie grzebać w przodzie, ale poważnie, auto było podniesione, świeciliśmy wszędzie i nic, zero, null...

Maciusiowy pisze:Też wolałbym nie grzebać w przodzie, ale poważnie, auto było podniesione, świeciliśmy wszędzie i nic, zero, null...

Zdalnie się nie wypowiem. Ostatnie forumowe Minijakie mieliśmy zwyciekami wymagało wyjęcia silnika - tak było najszybciej.

Azrael pisze:Zdalnie się nie wypowiem. Ostatnie forumowe Minijakie mieliśmy zwyciekami wymagało wyjęcia silnika - tak było najszybciej.

mam nadzieję, że nie będzie takiej potrzeby...
a jakie to były wycieki...skąd?

Zewsząd, silnik, skrzynia, układ chłodzenia, wspomaganie. Każde Mini jakie widzimy ma kupę wycieków.

to taka spuścizna przynajmniej w jednej rzeczy przypomina klasyka

w moim przypadku to chyba jednak wymiennik-ciepła, tzw. chłodnica oleju - już ostatnio nie wyglądała dobrze, ale "zaoszczędziliśmy" i teraz trzeba się do tego drugi raz dobierać...

Azrael pisze:Zewsząd, silnik, skrzynia, układ chłodzenia, wspomaganie. Każde Mini jakie widzimy ma kupę wycieków.

Az..sąsiedzie w takim razie moja MySza jest wyjątkowa. Mamy na wspólnym koncie ponad 1000km., w tak zwanym trakcie Dżanek zmienił olej na świętego Motula i zaglądał pod nią z każdej strony i nic..nawet kropelki..

p.s. a nie jest to jedyny mi znany egzemplarz który zachowuje się w tak przedziwny sposób



edit:Mmmmm

Moniqa pisze:

Azrael pisze:Zewsząd, silnik, skrzynia, układ chłodzenia, wspomaganie. Każde Mini jakie widzimy ma kupę wycieków.

Az..sąsiedzie w takim razie moja MySza jest wyjątkowa. Mamy na wspólnym koncie ponad 1000k., w tak zwanym trakcie Dżanek zmienił olej na świętego Motula i zaglądał pod nią z każdej strony i nic..nawet kropelki..

p.s. a nie jest to jedyny mi znany egzemplarz który zachowuje się w tak przedziwny sposób

Cieszę się że masz sprawne autko somsiadko

1000k, wow nieźle