Witam !

jak w temacie, czyli cos niedobrego stało się z silnikiem w moim miniaczu podczas popołudniowej przejażdżki... na poczatku wszystko wygladało na elektryke ale po zmianie kabli i swiec nadal to samo - silnik pracuje na pół gwizdka (kopulka, palec wszystko sprawdzone - w porzadku iskra jest elektryka wiec raczej odpada )
sprawdzilem wiec jak sie miewa sprezanie i sprawa wyglada tak, na dwoch cylindrach sprezanie jest miedzy 10 a 11 a na pozostalych dwoch wskazowka ledwo drgnela... moze 0,5 pokazalo... jakie moga byc tego przyczyny ? czy to moze oznaczac koniec zywota tego silnika... ?

z gory dziekuje za wszystkie rady i pomoc i chcielbym jeszcze dodac, ze mini posiadam od niecalego roku,narazie raczkuje w sprawach mini, moja wiedza nie jest jeszcze wystarczajaca ( powiedzialbym ze narazie znikoma) ale caly czas sie ucze i dokształcam !

Pozdrawiam !

Dopiero co miałem identyczną przygodę. Przedmuchana uszczelka między trzecim i czwartym cylindrem.

Tak jak kolega pisze, zeżarło uszczelke najprawdopodobniej, tak czy siak musisz zdjąć głowicę i sprawdzić, oddać do planowania i potem założyć i śmigać, chyba że coś jeszcze wyskoczy

janczar pisze:Dopiero co miałem identyczną przygodę. Przedmuchana uszczelka między trzecim i czwartym cylindrem.

@janczar, sam sobie z tym poradziles czy ktos sie tym zajął ? Jesli tak, to jakie to sa koszta i gdzie sie tym chieli zajac ? Jak widze jestes z Krakowa, wiec moze masz jakies przetarte szlaki

Ja zjeżdżam na "pit-stopy" do Cieszyna do Piotra Topora. W Krakowie od niedawna działa Łukasz - zamieścił ogłoszenie w tym temacie.

wielkie dzieki za odpowiedz i informacje

Witam. Żeby nie zakładać nowego tematu napiszę tutaj, bo też mam problem z silnikiem. Otóż w miesiącu lipcu miała miejsce regeneracja zapłonu. Wszystko było przez jakiś czas dobrze, aż tu pewnego dnia wsiadam, wbijam jedynkę i auto zaczyna pierdzieć jak traktor. Temu pierdzeniu towarzyszy koszmarne telepanie się kierownicy. Im wyższy bieg tym gorzej, a na 4 biegu auto w ogóle nie przyspiesza, a całe auto dosłownie podskakuje. Przy 3000 obrotów problem znika. Ktoś podpowie, gdzie szukać przyczyny tejże usterki?

w gazniku

Wykręć świece, sprawdź jaki jest odstęp elektrod i jak wyglądają. Jeżeli któraś jest zaoliwiona / mokra lub czarna z grubym nagarem to znaczy że "źle pali" i dlatego na niskich obrotach silnik pracuje na 2 lub 3 cylindrach. Po oczyszczeniu lub wymianie świec problem powinien ustąpić. Sprawdź czy dobrze osadzone są kable wysokiego napięcia może któryś jest luźny i na niskich obrotach słabo łączy.
Sprawdź najpierw to.
Przyczyn niewłaściwej pracy silnika może być dziesiątki i gdyby dało się naprawić auto przy pomocy prostej rady na forum warsztaty i mechanicy byli by zbędni.
Jak pierdzi, telepie, nie przyspiesza a na dodatek podskakuje to rzeczywiscie jest poważny problem

Świece są w niezłym stanie, suche z delikatnie rudawym nalotem, no ale tragedii nie ma.

Sprawdź teraz czy :
1. Jest olej w amortyzatorze tłoka podciśnieniowego gaźnika.
2. Czy działa regulator podciśnieniowy aparatu zapłonowego.