masz pół polski do przejechania, a cena nie jest atrakcyjna, także się dobrze zastanów
do zrobienia zawieszenie przód i jak widać buda również, bo jeśli pod lampą jest to co jest to cała reszta nie wygląda lepiej, a naprawa samego podwozia to jest co najwyżej podpicowanie
plus za silnik 1,3
no ale jeśli nie planujesz solidnego remontu w bliższym czasie to nie wiem czy warto sobie głowę zawracać...
a przy okazji, jakby ktoś się przymierzał do tego:
http://otomoto.pl/austin-mini-C21043009.html
to nie warto w ogóle sobie głowy zawracać, auto oglądałem 3 lata temu - kosztować miało 6k lub coś koło tego, przez te 3 lata stało w garażu, korozja robi swoje, zresztą w dziwnych miejscach (podszybie ale tylnej szyby), środek maski (pęknięcie lakieru i szpachli na długości około 15cm), auto pali, ale ponoć śmierdzi benzyną (pewnie pierdoła, gaźnik do przejrzenia) także sprzedawca w komisie, który auto kupił i myśli, że zarobi kokosy bo parę osób dzwoniło i pytało, nie odpalił go przy mnie, przeglądu brak, w każdym razie za tą cenę to ja bym oczekiwał że auto może wyjechać o własnych siłach
może ze 3k warte za rocznik - wygląda na to że autentyczny, a przynajmniej nie jest to oczywisty przeszczep do budy z lat 80, nie przyglądałem się intensywnie pod tym kątem