Może być walnięta sonda lub auto było po wypadku i elektronika poszatkowana, zwłaszcza,że ksenon gdzieś nie styka. Płyny sprawdzamy na zimnym silniku, po postoju.[/quote]
Nie ma to jak pocieszyć wystraszoną kobietę.. Eeh!!
Byłam dzisaj u mechanika i podłączył coopera do kompa i nie skazał żadnych błędów.. A ksenony to nie że jeden i ten sam tylko raz jeden raz drugi a czasami oba W środę jadę do jakiegoś magika od elektryki samochodowej i zobaczymy co wymyśli
Jakby sonda byla walnieta mialabys komunikat incresed emission - czyli przekroczona emisja spalin i przy takim spalaniu jak komputer podal pwinno Ci wywalic jakis blad bo przy prawie 40 litrach emisja powinna byc duza.
Ale ok nie wyswietlilo zadnego bledu. Wejdz na google poszukaj obok siebie elektryka co robil juz kilka miniaczy a nie do kogos kto przyjmie Twojego miniacza jako pierwszego i bedzie sie na nim uczyl.
Jakbys miala sonde walnieta obroty by skakaly jakbys potrzymala auto od zapalenia okolo minuty rwalo by go do zgaszenia. Ale tak jak mowie idzie to na rowni z komunikatem a dziwne, ze u Ciebie nic nie wywala...
Masz wszystkie bezpieczniki w aucie powpinane i nie ma jakiegos przepalonego?
W MC R56 bezpieczniki od wentylatora masz pod maska reszta albo w bagazniku po lewej albo po prawej we wnee otiweranej albo w srodku na miejscu pasazera kolo prawej nogi jest klapaka
Może ja uściślę że dokładnie to wygląda tak Jak staruje autem i zresetuje wskaźnik spalania to jak ruszę pokazuje mi 39,5 po przejechaniu kilkuset metrów już spada i ciągle jest tendencja spadkowa aż do normy 9 i 8,5 a za miastem nawet mniej A jak znowu ruszam i zresetuje wskaźnik znowu pokazuje wysoką wartość Jeżeli nie resetuje wskaźnika to podnnosi się ale nie do tak wysokich wartości (13-14) i spada Obroty utrzymują się normalnie nie falują nie szarpie nie dławi się pali ładnie Żadnych kontrolek ani błędów nie wyświetla
W każdym aucie tak się zachowuje komputer. Nie rozumiem po co resetujesz za każdym startem. Wyzeruj licznik dzienny przebiegu jak zatankujesz pod korek i zresetuj kompa.
Przejedziesz z 300km, zatankuj znowu do pełna i przelicz ile km zrobiłaś (to jest wiarygodne a nie komputer!!!).
Następnie pochwal się na forum i będzie git.
W nowej skodzie Super 2litrowy diesel po odpaleniu i staniu na postoju komputer pokazuje srednia spalania 49,9 litra(wiecej juz nie jest w stanie ) i jest to normalne. Wiec tak jak przedmowca napisal nie przejmuj sie tym bo jest to normalne zjawisko i z tym jest wszystko ok.
Jak schodzi do tych 8 i na tylu sie potem 3ma to jest wszystko w normie co innego jakbys miala te 39caly czas to bylo by wtedy cos nie tak. Nie zeruj go tylko jezdzij normalnie a zobaczysz, ze sie bedzie zmieniac o dziesietne wskazania.
Drugie auto jakie mamy to chrysler 300 c srt z silnikiem 6,1 l i tu po resecie kompa wskazuje 23l/100 a przy takim silniczku w cooperku 39,5 to mnie zdziwiło trochę.. ale skoro mówicie że to normalne... nie będę juz resetować i zobaczę jakie spalanie mi wykaże po ponownym zatankowaniu jak zrobię 100 km
Sabina777 pisze:Drugie auto jakie mamy to chrysler 300 c srt z silnikiem 6,1 l i tu po resecie kompa wskazuje 23l/100 a przy takim silniczku w cooperku 39,5 to mnie zdziwiło trochę.. ale skoro mówicie że to normalne... nie będę juz resetować i zobaczę jakie spalanie mi wykaże po ponownym zatankowaniu jak zrobię 100 km
skoro masz Krajsla 300 to powinnaś wiedzieć że na biegu N komputer wskazuje 99,9 na 100 km...
Sabina777 pisze:Grzeje to znaczy? Temp. skacze? co dokładnie masz na mysli?[/quot
Temp jest o.k Przynajmniej na wskażniku...Chodziło mi że wentylator się załącza od razu przy wyjeżdzaniu z garażu Ten problem chyba rozwiązałam bo okazało sie że w zbiorniku wyrównawczym nie było nic płynu chłodniczego... A mąż mi powiedział , że przed wyjazdem posprawdzał wszystkie płyny.. Ta kobieca dociekliwość jednak się na coś przydaje..
O matko i córko, a gdzie on się podział? Sam nie wyparował. Mówisz, że wskazówka temp. nie drgnęła?
Sabina777 pisze:Grzeje to znaczy? Temp. skacze? co dokładnie masz na mysli?[/quot
Temp jest o.k Przynajmniej na wskażniku...Chodziło mi że wentylator się załącza od razu przy wyjeżdzaniu z garażu Ten problem chyba rozwiązałam bo okazało sie że w zbiorniku wyrównawczym nie było nic płynu chłodniczego... A mąż mi powiedział , że przed wyjazdem posprawdzał wszystkie płyny.. Ta kobieca dociekliwość jednak się na coś przydaje..
O matko i córko, a gdzie on się podział? Sam nie wyparował. Mówisz, że wskazówka temp. nie drgnęła?
No właśnie mąż nie sprawdził więc nie wiem od kiedy już go tam było mało i coraz mniej..Wskazówka od temp utrzymywała się przed polową Teraz wentylator już się nie załącza tak szybko