Austin Morris Mini Clubman Estate
Moderator: flapjck1
- icemac
- Super użytkownik
- Posty: 1775
- Rejestracja: 30 sty 2007, 11:03
- Posiadane auto:
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Austin Morris Mini Clubman Estate
Rok produkcji 1978, pojemność 1098
kolor Russet brown
kolor Russet brown
- Załączniki
-
- silnik2.jpg (54.6 KiB) Przejrzano 4007 razy
-
- PGR.jpg (188.05 KiB) Przejrzano 4007 razy
-
- front-1.jpg (113.08 KiB) Przejrzano 4007 razy
Się zmienia ... Clubman + MM = mają się dobrze
- Konrad K_2
- Maniak
- Posty: 2563
- Rejestracja: 29 maja 2006, 19:13
- Posiadane auto:
- Lokalizacja: Kielce
- Kontakt:
- flapjck1
- Maniak
- Posty: 8846
- Rejestracja: 12 lis 2004, 00:45
- Posiadane auto: GTM Coupe, Kawasaki Green Racecar
- Lokalizacja: Urzut /mazowieckie/
- Kontakt:
Re: Austin Morris Mini Clubman Estate
o ile ja o tym samochodzie wiem nieco wiecej to nie sadze zeby wszyscy tak mieli
maciej, gosia, napiszcie cos od serca...
np shit brown jest wkurzajacy czasami, zwlaszcza wtedy jak trzeba regulowac hamulce co 200 km
maciej, gosia, napiszcie cos od serca...
np shit brown jest wkurzajacy czasami, zwlaszcza wtedy jak trzeba regulowac hamulce co 200 km
Zawodowy Szyderca 2 Filip W z Wladyslawowa to nieslowny kretacz i wyludzacz, nie polecam robienia z nim interesow
- Sadam
- Maniak
- Posty: 2671
- Rejestracja: 19 kwie 2005, 10:22
- Posiadane auto:
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Austin Morris Mini Clubman Estate
czep się tramwaja, ostatnio jeździłem i hamulce były brzytwa
Ostatnio zmieniony 02 lip 2013, 21:12 przez Sadam, łącznie zmieniany 1 raz.
www.minicentrum.pl - Sklep internetowy
Mini Custom '92 HIF 44, LCB, 1300 big valve head, AP4T vented brakes
Mini Racer 96' 75,5KM/6798rpm 102Nm/3758rpm na remont nadszedł czas
Mini Custom '92 HIF 44, LCB, 1300 big valve head, AP4T vented brakes
Mini Racer 96' 75,5KM/6798rpm 102Nm/3758rpm na remont nadszedł czas
-
- Swój Człowiek
- Posty: 227
- Rejestracja: 31 lip 2012, 13:32
- Posiadane auto:
- Lokalizacja: Rzeszow/Anglia
Re: Austin Morris Mini Clubman Estate
Piekny egzemplarz icemac, nie wiedzialem ze w Polsce jezdza takie cuda
Pogratulowac !
Wybierasz sie nim na IMM 2014?
Pogratulowac !
Wybierasz sie nim na IMM 2014?
- monsterk
- Super użytkownik
- Posty: 2082
- Rejestracja: 18 sty 2005, 18:43
- Posiadane auto:
- Lokalizacja: Konstancin-Jeziorna
- Kontakt:
Re: Austin Morris Mini Clubman Estate
Cos mi sie wydaje ze to nie jest Austin ani Morris tylko Leyland
-
- Swój Człowiek
- Posty: 227
- Rejestracja: 31 lip 2012, 13:32
- Posiadane auto:
- Lokalizacja: Rzeszow/Anglia
Re: Austin Morris Mini Clubman Estate
Heh nie da sie ukryc, L wplecione w "swastyke" jak nicmonsterk pisze:Cos mi sie wydaje ze to nie jest Austin ani Morris tylko Leyland
- flapjck1
- Maniak
- Posty: 8846
- Rejestracja: 12 lis 2004, 00:45
- Posiadane auto: GTM Coupe, Kawasaki Green Racecar
- Lokalizacja: Urzut /mazowieckie/
- Kontakt:
Re: Austin Morris Mini Clubman Estate
a konkretnie BLMC
Zawodowy Szyderca 2 Filip W z Wladyslawowa to nieslowny kretacz i wyludzacz, nie polecam robienia z nim interesow
- icemac
- Super użytkownik
- Posty: 1775
- Rejestracja: 30 sty 2007, 11:03
- Posiadane auto:
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Austin Morris Mini Clubman Estate
Mieszacie fabryki z marką, modelem i typem auta.monsterk pisze:Cos mi sie wydaje ze to nie jest Austin ani Morris tylko Leyland
Auto zostało wyprodukowane w fabryce Leyland Motors Limited w 1978 na rynek włoski - jest na to pełna dokumentacja.
Zauważcie,że jest to już po przejęciu Austina, Morrisa i po utworzeniu koncernu BMC. Ale dokumenty fabryczne fabrykę podają właśnie L.
A teraz do nazwy - tak właśnie się to auto nazywa nie leyland!
W zarówno w dokumentach produkcyjnych (angielskich) jak i rejestracyjnych z 8 stycznia 1979 włoskich w marce widnieje Austin w modelu Morris Mini Clubman typ Estate.
Anglicy chyba wiedzieli co produkują...
A "krzyże" zmieniały się prawie co roku, 1979 ma już rozetę z napisem mini, potem było same mini itp. Zresztą z powodu tego L ludzie myślą że to Lada
- Załączniki
-
- A.jpg (118.2 KiB) Przejrzano 3884 razy
Ostatnio zmieniony 03 lip 2013, 07:36 przez icemac, łącznie zmieniany 1 raz.
Się zmienia ... Clubman + MM = mają się dobrze
- monsterk
- Super użytkownik
- Posty: 2082
- Rejestracja: 18 sty 2005, 18:43
- Posiadane auto:
- Lokalizacja: Konstancin-Jeziorna
- Kontakt:
Re: Austin Morris Mini Clubman Estate
No to icemac musi sie dokształcić Austin i Morris to są dwie różne fabryki które produkowały mini a później zostały polaczone i przekształcone w BLMC
- icemac
- Super użytkownik
- Posty: 1775
- Rejestracja: 30 sty 2007, 11:03
- Posiadane auto:
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Austin Morris Mini Clubman Estate
Dokształcać się nie muszę, ale warto czytać ze zrozumieniem...
Zauważcie,że jest to już po przejęciu Austina, Morrisa i po utworzeniu koncernu BMC.
Ostatnio zmieniony 04 lip 2013, 05:52 przez icemac, łącznie zmieniany 1 raz.
Się zmienia ... Clubman + MM = mają się dobrze
Re: Austin Morris Mini Clubman Estate
cytat: a tymczasem….
czuć zgniliznę i to bynajmniej nie w wyniku ostatnich podtopień. Niestety po raz
kolejny przekonałam się jak zepsute i przesiąknięte zawiścią jest środowisko
właścicieli Mini. Oczywiście, że generalizuję ale „beton” ma się dobrze, dba tylko o
swoje interesy i pozjadał już wszystkie rozumy.
A o co chodzi?
Po pierwsze – kolejny raz we Wrocławiu zorganizowano wystawę Mini, tym razem w
Magnolii. Znów po cichutku załatwiono między znajomymi królika wybór aut, nawet
słowem nikt nic nie wspomniał na forum, nie zapytał, zaprosił czy choćby
poinformował. Najzabawniejsze a może najtragiczniejsze jest to, że na kilka dni
przed wystawą łaskawie zaproszono właścicieli mini na paradę. Przyjechało
podobno 7 – 9 miniaków i chwała im. Tylko nie o to chyba w tym wszystkim chodzi.
Po drugie – forum pluje jadem. Długo zwlekaliśmy z opisem aut, Maciek przeczuwał
co będzie się działo… Mój lakoniczny opis auta wzbudził wiele kontrowersji.
Najśmieszniejsze jest to, że „znawcy tematu” potrafią nawet zanegować
fabryczne dokumenty samochodu twierdząc, że producent się mylił i nie wiedział co
produkuje. Uwagi o dokształcaniu świadczą tylko o poziomie ich autora i są jego
smutnym świadectwem. Tak się akurat składa, że dogłębnie przestudiowałam całą
historię naszych samochodów (trzeciego już też:)), dotarłam do fabrycznych
specyfikacji, broszur i archiwalnych opracowań. Przygotowałam specjalne teczki z
historycznym informacjami dla każdego auta z naszej trójki a opisami zamęczam
Maćka. Zresztą lubię opowiadać na prezentacjach o historii i ciekawostkach
dotyczących aut i mam więcej do powiedzenia niż: sprawne i jeździ.
Kocham Mini i klimat jaki z sobą niosą, ale niestety polski a w szczególności
„forumowy” jest oględnie pisząc lekko nieświeży.
czuć zgniliznę i to bynajmniej nie w wyniku ostatnich podtopień. Niestety po raz
kolejny przekonałam się jak zepsute i przesiąknięte zawiścią jest środowisko
właścicieli Mini. Oczywiście, że generalizuję ale „beton” ma się dobrze, dba tylko o
swoje interesy i pozjadał już wszystkie rozumy.
A o co chodzi?
Po pierwsze – kolejny raz we Wrocławiu zorganizowano wystawę Mini, tym razem w
Magnolii. Znów po cichutku załatwiono między znajomymi królika wybór aut, nawet
słowem nikt nic nie wspomniał na forum, nie zapytał, zaprosił czy choćby
poinformował. Najzabawniejsze a może najtragiczniejsze jest to, że na kilka dni
przed wystawą łaskawie zaproszono właścicieli mini na paradę. Przyjechało
podobno 7 – 9 miniaków i chwała im. Tylko nie o to chyba w tym wszystkim chodzi.
Po drugie – forum pluje jadem. Długo zwlekaliśmy z opisem aut, Maciek przeczuwał
co będzie się działo… Mój lakoniczny opis auta wzbudził wiele kontrowersji.
Najśmieszniejsze jest to, że „znawcy tematu” potrafią nawet zanegować
fabryczne dokumenty samochodu twierdząc, że producent się mylił i nie wiedział co
produkuje. Uwagi o dokształcaniu świadczą tylko o poziomie ich autora i są jego
smutnym świadectwem. Tak się akurat składa, że dogłębnie przestudiowałam całą
historię naszych samochodów (trzeciego już też:)), dotarłam do fabrycznych
specyfikacji, broszur i archiwalnych opracowań. Przygotowałam specjalne teczki z
historycznym informacjami dla każdego auta z naszej trójki a opisami zamęczam
Maćka. Zresztą lubię opowiadać na prezentacjach o historii i ciekawostkach
dotyczących aut i mam więcej do powiedzenia niż: sprawne i jeździ.
Kocham Mini i klimat jaki z sobą niosą, ale niestety polski a w szczególności
„forumowy” jest oględnie pisząc lekko nieświeży.
sądu nie ma... ale wyrok wydany na wieczność, z ogólnego też mnie wyrzucą;-)
Re: Austin Morris Mini Clubman Estate
słuchajcie ją rozumiem że nie lubicie Polski i polaków
czy wy nie macie za grosz dystansu do siebie?
macie fajne auta i fajną zajawke ale sami saczycie jad.
jednym się podoba wasze auto innym nie, to normalne i nie ma co rozpaczać a nazwa?? kij z tym mini to mini
pozdrawiam i do zobaczenia na drodze.
czy wy nie macie za grosz dystansu do siebie?
macie fajne auta i fajną zajawke ale sami saczycie jad.
jednym się podoba wasze auto innym nie, to normalne i nie ma co rozpaczać a nazwa?? kij z tym mini to mini
pozdrawiam i do zobaczenia na drodze.
sądu nie ma... ale wyrok wydany na wieczność, z ogólnego też mnie wyrzucą;-)
- icemac
- Super użytkownik
- Posty: 1775
- Rejestracja: 30 sty 2007, 11:03
- Posiadane auto:
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Austin Morris Mini Clubman Estate
wszystko fajnie, tylko wypadało by podać źródło
http://www.miniclassic.pl/
http://www.miniclassic.pl/2013/07/04/po ... -w-drodze/ - Polski Marcos w drodze
i jest tam możliwość komentowania i jeżeli chodzi o sączenie jadu - to nie rozumiem dlaczego umieściłeś tu ten wpis.
http://www.miniclassic.pl/
http://www.miniclassic.pl/2013/07/04/po ... -w-drodze/ - Polski Marcos w drodze
i jest tam możliwość komentowania i jeżeli chodzi o sączenie jadu - to nie rozumiem dlaczego umieściłeś tu ten wpis.
Ostatnio zmieniony 12 lip 2013, 08:30 przez icemac, łącznie zmieniany 1 raz.
Się zmienia ... Clubman + MM = mają się dobrze
- monsterk
- Super użytkownik
- Posty: 2082
- Rejestracja: 18 sty 2005, 18:43
- Posiadane auto:
- Lokalizacja: Konstancin-Jeziorna
- Kontakt:
Re: Austin Morris Mini Clubman Estate
Pieknie dupę obrabiacie, szkoda słów na to co smaruje małżonka