Mam problem z podbiciem przeglądu w Mini z 72 r, bo nigdzie nie mozemy się doszukać nr VIN.
Wie ktoś gdzie był wtedy nabijany i czy był? Bo słyszałem też, że w tych latach nie nabijano numeru.
VIN
Moderator: flapjck1
- Arti
- Wiarus
- Posty: 528
- Rejestracja: 24 lip 2012, 14:16
- Posiadane auto: Rover Mini Balmoral edition
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: VIN
Ja mam w rynience podszybia pod maska po lewej stronie stojąc na wprost Miniaka. Bez zdjętej maski trudne do odczytania. Mój diagnosta pomacał paluchem i nie wnikał bo guzik widział
Pozdrawiam,
Arti
Arti
- monsterk
- Super użytkownik
- Posty: 2082
- Rejestracja: 18 sty 2005, 18:43
- Posiadane auto:
- Lokalizacja: Konstancin-Jeziorna
- Kontakt:
Re: VIN
96 rok to nie 72,
robie teraz mini z 71 roku i ma numery nabite na płacie podłogi pod nogami pasażera przed belką i za belką dokładnie w dwóch miejscach pełen nr. Ale to jest dziwne i pierwszy raz w życiu widzę w tym miejscu nr choć o nich slyszalem ze tam powinny być.
robie teraz mini z 71 roku i ma numery nabite na płacie podłogi pod nogami pasażera przed belką i za belką dokładnie w dwóch miejscach pełen nr. Ale to jest dziwne i pierwszy raz w życiu widzę w tym miejscu nr choć o nich slyszalem ze tam powinny być.
Re: VIN
Jeśli dobrze pamiętam to kilka lat temu ktoś z klubowiczów prezentował wyciąg z jakiejś serwisówki mówiący o tym,że do roku 1984 (jeśli dobrze pamiętam) numery nie były bite
na trwałych miejscach karoserii.Sam miałem kilka Miniaków z lat 60-tych i w żadnym z nich nie było bitych dodatkowych numerów poza tymi na blaszce mocowanej 2-ma nitami na przedniej belce.Zazwyczaj diagności w ciągu ponad 20-tu lat nie czepiali się takiego stanu. Wyjątek miał miejsce na jednej ze stacji ale ów Miniak miał 2-gą tabliczkę mocowaną w kabinie na słupku obok zawiasów prawych drzwi. Była to tabliczka przypięta przez Niemców-odpowiednik naszej tzw. tabliczki zastępczej. I to wystarczyło diagnoście.
na trwałych miejscach karoserii.Sam miałem kilka Miniaków z lat 60-tych i w żadnym z nich nie było bitych dodatkowych numerów poza tymi na blaszce mocowanej 2-ma nitami na przedniej belce.Zazwyczaj diagności w ciągu ponad 20-tu lat nie czepiali się takiego stanu. Wyjątek miał miejsce na jednej ze stacji ale ów Miniak miał 2-gą tabliczkę mocowaną w kabinie na słupku obok zawiasów prawych drzwi. Była to tabliczka przypięta przez Niemców-odpowiednik naszej tzw. tabliczki zastępczej. I to wystarczyło diagnoście.