"Mała Andzia"
Moderator: flapjck1
-
- Nowy
- Posty: 33
- Rejestracja: 01 kwie 2012, 12:05
- Posiadane auto:
- Lokalizacja: Zalew Zegrzyński
- flapjck1
- Maniak
- Posty: 8846
- Rejestracja: 12 lis 2004, 00:45
- Posiadane auto: GTM Coupe, Kawasaki Green Racecar
- Lokalizacja: Urzut /mazowieckie/
- Kontakt:
Re: "Mała Andzia"
tak lepiej będzie
http://img541.imageshack.us/img541/9560/tqes.jpg
wysil się trochę i napisz cos o miniaku wiemy tylko ze na lozysko czeka
http://img541.imageshack.us/img541/9560/tqes.jpg
wysil się trochę i napisz cos o miniaku wiemy tylko ze na lozysko czeka
Zawodowy Szyderca 2 Filip W z Wladyslawowa to nieslowny kretacz i wyludzacz, nie polecam robienia z nim interesow
- Konrad K_2
- Maniak
- Posty: 2563
- Rejestracja: 29 maja 2006, 19:13
- Posiadane auto:
- Lokalizacja: Kielce
- Kontakt:
- flapjck1
- Maniak
- Posty: 8846
- Rejestracja: 12 lis 2004, 00:45
- Posiadane auto: GTM Coupe, Kawasaki Green Racecar
- Lokalizacja: Urzut /mazowieckie/
- Kontakt:
Re: "Mała Andzia"
kierunki ma fabryczne
Zawodowy Szyderca 2 Filip W z Wladyslawowa to nieslowny kretacz i wyludzacz, nie polecam robienia z nim interesow
- Konrad K_2
- Maniak
- Posty: 2563
- Rejestracja: 29 maja 2006, 19:13
- Posiadane auto:
- Lokalizacja: Kielce
- Kontakt:
-
- Nowy
- Posty: 33
- Rejestracja: 01 kwie 2012, 12:05
- Posiadane auto:
- Lokalizacja: Zalew Zegrzyński
Re: "Mała Andzia"
Dzięki za ...poprawkę.
Co do Andzi...jest u nas w rodzinie od 10 lat, jeździ od siedmiu, jako sezonowe (gdy tylko zejdzie śnieg,..... do pierwszego śniegu.)auto codzienne do pracy mojej Żony. Przebywa rocznie 5-7 tys. km.
To jest......składak. Karoseria lata 70-te trudno kreślic rok. Silnik 998 ccm z Mayfair z płaskimi tłokami, (po gen. remoncie) skrzynia ze zmienionym przełożeniem głównym (najszybsze jakie miałem...mam trzy), wyjście półosi ze skrzyni dorobiłem stalowe z podwójnymi łożyskami kulkowymi i simmerigiem, gaźnik SU z odłączonym kompensatorem temperatury, Deska rozdzielcza własna - drewno, oryginalna kierownica sportowa, przerobiona sztyca kierownicy (przeguby z Malucha), żeby pozbyc sie tej cholernej "patelni", a felgi też chyba rzadko spotykane. Żeby miec kierownicę i felgi kupiłem całe auto w częściach. Regulowane śrubami zawieszenie- wykonanie własne, opony Yokohama. Tyle w skrócie.
W lecie pójdzie do lakieru, bo ten "renowacyjny" był kładziony 12 lat temu przez poprzedniego właściciela. W tym roku są zrobione wspomniane łożyska kół przednich, osłony przegubów, nowe cylinderki szczęki i bębny przód, nowa pompa wody (tak na wszelki wypadek) nowa chłodnica, regeneracja alternatora (łożyska, szczotki),
amortyzatory tył, łożyska kół tył, nowa szyba przód, przerobienie łapy mocowania siłownika sprzęgła (bo się wyginała), regeneracja pompy hamulcowej, klamki oczywiście metalowe,. Ufff...tyle i dalej następne 7-8 sezonów w trasie.
Muszę dodac, że przez te 7 lat tylko raz stanęła po drodze, gdy wyczepiła się ośka dźwigni pompy paliwa i dźwignia z ośką wpadły do skrzyni, wyłowione zostały magnesem przez otwór pompy.
To jest ukochane auto mojej Żony i na żadne Jaguary go nie zamieni.
Fajnie miec Żonę "samochodziarę" co?
Na którejś tam próbie na czas na szutrze parę lat temu, z okazji eliminacji rajdowych mistrzostw POlski zabytków, były w pierwszej dziesiątce na 60 sztuk i jedyne kobiety! Że się pochwalę.
Co do Andzi...jest u nas w rodzinie od 10 lat, jeździ od siedmiu, jako sezonowe (gdy tylko zejdzie śnieg,..... do pierwszego śniegu.)auto codzienne do pracy mojej Żony. Przebywa rocznie 5-7 tys. km.
To jest......składak. Karoseria lata 70-te trudno kreślic rok. Silnik 998 ccm z Mayfair z płaskimi tłokami, (po gen. remoncie) skrzynia ze zmienionym przełożeniem głównym (najszybsze jakie miałem...mam trzy), wyjście półosi ze skrzyni dorobiłem stalowe z podwójnymi łożyskami kulkowymi i simmerigiem, gaźnik SU z odłączonym kompensatorem temperatury, Deska rozdzielcza własna - drewno, oryginalna kierownica sportowa, przerobiona sztyca kierownicy (przeguby z Malucha), żeby pozbyc sie tej cholernej "patelni", a felgi też chyba rzadko spotykane. Żeby miec kierownicę i felgi kupiłem całe auto w częściach. Regulowane śrubami zawieszenie- wykonanie własne, opony Yokohama. Tyle w skrócie.
W lecie pójdzie do lakieru, bo ten "renowacyjny" był kładziony 12 lat temu przez poprzedniego właściciela. W tym roku są zrobione wspomniane łożyska kół przednich, osłony przegubów, nowe cylinderki szczęki i bębny przód, nowa pompa wody (tak na wszelki wypadek) nowa chłodnica, regeneracja alternatora (łożyska, szczotki),
amortyzatory tył, łożyska kół tył, nowa szyba przód, przerobienie łapy mocowania siłownika sprzęgła (bo się wyginała), regeneracja pompy hamulcowej, klamki oczywiście metalowe,. Ufff...tyle i dalej następne 7-8 sezonów w trasie.
Muszę dodac, że przez te 7 lat tylko raz stanęła po drodze, gdy wyczepiła się ośka dźwigni pompy paliwa i dźwignia z ośką wpadły do skrzyni, wyłowione zostały magnesem przez otwór pompy.
To jest ukochane auto mojej Żony i na żadne Jaguary go nie zamieni.
Fajnie miec Żonę "samochodziarę" co?
Na którejś tam próbie na czas na szutrze parę lat temu, z okazji eliminacji rajdowych mistrzostw POlski zabytków, były w pierwszej dziesiątce na 60 sztuk i jedyne kobiety! Że się pochwalę.
Ostatnio zmieniony 10 kwie 2014, 19:15 przez markus gażnikus, łącznie zmieniany 2 razy.
Prawdziwe auta nigdy nie umierają
-
- Nowy
- Posty: 33
- Rejestracja: 01 kwie 2012, 12:05
- Posiadane auto:
- Lokalizacja: Zalew Zegrzyński
Re: "Mała Andzia"
Acha "szyber dach" i kierunki boczne to nie patent, to oryginał.....ja się na Miniakowych niuansach nie wyznaję, Wy będziecie wiedziec lepiej.
Te boczne lampki, takie jak w Jaguarze XJS, bo musiałem kupic nowe, gdy ktoś pod.......dolił na ulicy.
Te boczne lampki, takie jak w Jaguarze XJS, bo musiałem kupic nowe, gdy ktoś pod.......dolił na ulicy.
Ostatnio zmieniony 10 kwie 2014, 19:27 przez markus gażnikus, łącznie zmieniany 1 raz.
Prawdziwe auta nigdy nie umierają