Cześć
Zamierzam zakupić używanego R60 Countrymana 2.0D w automacie (popularna konfiguracja).
Jakie są +/- koszty wyjazdu na przegląd tzn. płyny, oleje, filtry w ASO BMW? To koszta rzędu bardziej 1,5-2k czy 3,5-4k?
Na co zwrócić uwagę przy zakupie i jakie większe naprawy trzeba zrobic w okolicach 60-100k KM? Na razie pierwsze co zaplanowałem to położyć powłokę ceramiczna xD ale jeśli trzeba będzie zrobic coś konkretniejszego to będzie ceramiczna posłała poczekać.
Z góry dziękuje za odpowiedz i opinie
Pozdrawiam
Mini R60 Countryman- obsługa, koszty, na co zwrócić uwagę
-
- WITAJ.Zanim zapytasz poszukaj odpowiedzi
- Posty: 1
- Rejestracja: 24 sie 2017, 16:02
- Posiadane auto:
- Lokalizacja: Łódź
Re: Mini R60 Countryman- obsługa, koszty, na co zwrócić uwagę
Z własnego doświadczenia powiem że na wszystko. Ja kupiłem nowy i od początku mam jakieś problemy, a to sprzęgło, rdza na tylnej klapie i listwach chromowanych a to odbarwił się boczek na drzwiach albo znaczek na tylnej klapie wypłowiał - fakt wszystko był zrobione w ramach gwarancji, ale takie rzeczy nie za tą kasę i to wieczne wkurwiające no wie pan to przecież mini ale bmw gwarantuje jego jakość.
Teraz po 100000 coś się zjebało w przednim przegubie albo się rozpiął albo rozsypał nie wiem, samochód nie jeździ. Robiłem już łożysko w kole i gumy na stabilizatorach. Jeszcze coś stuka w tylnym zawieszeniu na 80% poduszki amortyzatora. Moje osobiste zdanie jest takie że problemy w zawieszeniu to wina runflatów i 18 calowych felg. Znajoma ma 17 też w cooperze s nic nie stuka i jeździ. Ogólnie daję temu samochodowi ostatnią szansę jak się znów coś zepsuje poważniejszego do końca roku, to pozbywam się go w cholere nawet ze stratą i nie chcę słyszeć o badziewiu produkowanym przez Mini/BMW.
ASO odradzam, za wodę i ciastko przyniesioną przez sztucznie miłą recepcjonistkę szkoda 2000 PLN. To samo zrobisz w niezależnych warsztatach za połowę i w bardziej luźnej atmosferze.
Teraz po 100000 coś się zjebało w przednim przegubie albo się rozpiął albo rozsypał nie wiem, samochód nie jeździ. Robiłem już łożysko w kole i gumy na stabilizatorach. Jeszcze coś stuka w tylnym zawieszeniu na 80% poduszki amortyzatora. Moje osobiste zdanie jest takie że problemy w zawieszeniu to wina runflatów i 18 calowych felg. Znajoma ma 17 też w cooperze s nic nie stuka i jeździ. Ogólnie daję temu samochodowi ostatnią szansę jak się znów coś zepsuje poważniejszego do końca roku, to pozbywam się go w cholere nawet ze stratą i nie chcę słyszeć o badziewiu produkowanym przez Mini/BMW.
ASO odradzam, za wodę i ciastko przyniesioną przez sztucznie miłą recepcjonistkę szkoda 2000 PLN. To samo zrobisz w niezależnych warsztatach za połowę i w bardziej luźnej atmosferze.