Chciałbym przerobić swojego SPI na gaźnik (kwiecień-maj) i w związku z tym mam pytanie czy ktoś z obecnych tu na forum, podjąłby się tego zadania?
Jeżeli tak to jaki byłby koszt takiej operacji - chodzi mi o samą robociznę, części załatwię we własnym zakresie, chodzi mi o zmontowanie tego w całość.
Nie chce tego dawac przypadkowemu mechanikowi, chciałbym, żeby zrobił to ktoś kto się zna na Mini i najlepiej robił już taka przeróbkę.
Przerobienie SPI na Gaźnik
Moderator: flapjck1
Przeróbka.
Chciałbym Cię zachęcić do samodzielnego wykonania takiej przeróbki.Jeśli masz możliwość
zdobycia brakujących elementów to wystarczy tylko nieco zdolności manualnych.Z własnego doswiadczenia wiem,że zdobyte umiejętności potem procentują.Sam jestem na etapie takiej przeróbki. W zasadzie już na "sucho" zrobionej. Czekam na karoserię od blacharza. Potrzebny Ci będzie gażnik,ap. zapłonowy, kolektor ssący,linka gazu i linkę ssania. Jeśli oczymś zapomniałem to może ktoś podpowie. Linkę gazu zawsze robię sam.
(Pancerz linki rowerowej i linka z mertra ze sklepu metalowego). Nie wiem jeszcze ile
"prucia"w elektryce ale sądzę,że nie powinno być problemów. Życzę udanej zabawy.
zdobycia brakujących elementów to wystarczy tylko nieco zdolności manualnych.Z własnego doswiadczenia wiem,że zdobyte umiejętności potem procentują.Sam jestem na etapie takiej przeróbki. W zasadzie już na "sucho" zrobionej. Czekam na karoserię od blacharza. Potrzebny Ci będzie gażnik,ap. zapłonowy, kolektor ssący,linka gazu i linkę ssania. Jeśli oczymś zapomniałem to może ktoś podpowie. Linkę gazu zawsze robię sam.
(Pancerz linki rowerowej i linka z mertra ze sklepu metalowego). Nie wiem jeszcze ile
"prucia"w elektryce ale sądzę,że nie powinno być problemów. Życzę udanej zabawy.
Re: Przerobienie SPI na Gaźnik
Teoretycznie miałbym możliwość, jeżeli uda Ci się do końca to daj znać, odezwę się po wskazówki , chociaż wolałbym mimo wszystko dać to fachowcowi w ostateczności kombinować sam...
Zamiana.
Z powodu ciągnących się prac blacharskich nie prędko nastąpi finał.Tym niemniej cały silnik
wraz z osprzętem stoi w piwnicy gotowy do zamontowania.Ponieważ mieszkam w bloku więc nie mogę go odpalić.Ale powiem tak. Jest to niewiele pracy pod warunkiem,że silnik nie wymaga remontu i wszystko w nim sprawne.Jeśli nie czujesz się na siłach to samo uruchomienie i ew. regulacje zostaw dla zaprzyjaznionego fachmana lub kolegi. "Nie bój
żaby". Pozdrawiam.
wraz z osprzętem stoi w piwnicy gotowy do zamontowania.Ponieważ mieszkam w bloku więc nie mogę go odpalić.Ale powiem tak. Jest to niewiele pracy pod warunkiem,że silnik nie wymaga remontu i wszystko w nim sprawne.Jeśli nie czujesz się na siłach to samo uruchomienie i ew. regulacje zostaw dla zaprzyjaznionego fachmana lub kolegi. "Nie bój
żaby". Pozdrawiam.