Ja w swoim Mini mam 10" kółeczka i z bolączek które odczuwam to będzie:
- ludzie się śmieją, że odkręciłem je z dziecięcego roweru albo taczek

- ja zauważyłem to od razu jak dojechałem pierwszy raz do domu- zmniejsza się i tak już nie duży prześwit, i gdy chcę przejechać "leżącego policjanta", takiego z kostki brukowej, to trzeba ustawiać się dokładnie prostopadle (lewe o prawe koło muszą być zawsze na jednej wysokości), bo jeżeli jest inaczej, to haratam podwoziem

- jak jeszcze letnie opony "można dostać" tak już znalezienie zimówek graniczy z cudem.
A plusy?
- całkiem fajnie zachowuje sie przy skręcaniu na ręcznym.
- wydaje mi sie że na mniejszych kółkach żwawiej przyspieszać powinien (Ci, którzy przechodzą na większe rozmiary kół zawsze narzekają na "mułowatość" samochodów po zmianie).
To chyba by na razie było na tyle, wiecej grzechów nie pamiętam

Pozdrawiam, Saint