Sprzęgło - problem
Moderator: flapjck1
Sprzęgło - problem
Dzisiaj udałem się do garażu odwiedzić moje maleństwo i chciałem wyjechać nim wcisnąłem sprzęgło i jakiś dziwny opór, puściłem drugi raz wcisnąłem już tylko do połowy kolejne puszczenie i nie da się w ogóle go wcisnąć. Do ostatniej chwili czyli jakieś 2 tygodnie temu wszystko było w najlepszym porządku. Teraz sprzędło jest jak zamurowane jest luz ok 1-2 cm dalej nie da się wcisnąć. Na forum wszyscy pisali o problemie ze sprzęgłem w podłodze i nic nie znalazłem na mój temat. Poradźcie gdzie wsadzić łapki no i jaka diagnoza nie licząc, że nie działa
- monsterk
- Super użytkownik
- Posty: 2082
- Rejestracja: 18 sty 2005, 18:43
- Posiadane auto:
- Lokalizacja: Konstancin-Jeziorna
- Kontakt:
Re: Sprzęgło - problem
zardzewiała oś dzwigni wysprzęglika, i teraz masz sprzęgło wciśnięte na maxa.Trzeba spryskać jakimś odrdzewiaczem i spróbować łyzką cofnąć dzwignie
- markfive
- Super użytkownik
- Posty: 1441
- Rejestracja: 08 sty 2010, 17:05
- Posiadane auto:
- Lokalizacja: Kielce
- Kontakt:
Re: Sprzęgło - problem
Zobacz też co się dzieje w okolicy połączenia pedału sprzęgła z pionowym drążkiem sterowania pompy sprzęgłowej (bolec łączący te dwa elementy i jego zawleczka).
Re: Sprzęgło - problem
monsterk pisze:zardzewiała oś dzwigni wysprzęglika, i teraz masz sprzęgło wciśnięte na maxa.Trzeba spryskać jakimś odrdzewiaczem i spróbować łyzką cofnąć dzwignie
A czy w takim przypadku pedał sprzęgła nie goniłby luzem?
- monsterk
- Super użytkownik
- Posty: 2082
- Rejestracja: 18 sty 2005, 18:43
- Posiadane auto:
- Lokalizacja: Konstancin-Jeziorna
- Kontakt:
Re: Sprzęgło - problem
to nie linka tylko pompa i wysprząglik
- markfive
- Super użytkownik
- Posty: 1441
- Rejestracja: 08 sty 2010, 17:05
- Posiadane auto:
- Lokalizacja: Kielce
- Kontakt:
Re: Sprzęgło - problem
Monster ma rację hydraulika kasuje "luzy". Pozostają tyko te na połączeniach sterowania. Sprawdż czy faktycznie dźwignia na obudowie sprzęgła nie jest zatarta na osi i nie stoi w pozycji wyłączonego sprzegła.
-
- Swój Człowiek
- Posty: 450
- Rejestracja: 31 sie 2008, 22:04
- Posiadane auto:
- Lokalizacja: Scotland, UK
Re: Sprzęgło - problem
monsterk pisze:zardzewiała oś dzwigni wysprzęglika, i teraz masz sprzęgło wciśnięte na maxa.Trzeba spryskać jakimś odrdzewiaczem i spróbować łyzką cofnąć dzwignie
dokładnie - tak "naprawiłem" sprzęgło w czerwonym
a "real mini" is definitely not big, plastic and german
Re: Sprzęgło - problem
Usterka zlokalizowana i muszę wam jak zawsze podziękować za trafną diagnozę. Jutro jadę po jakiś odrdzewiacz, bo niespodziewanie zostało puste opakowanie. Mam tylko jeszcze jedno pytanie jak się odpowietrza sprzęgło, bo jeszcze w międzyczasie wykręciłem przewód ten sztywny od strony zbiorniczka.
- sezar
- Wiarus
- Posty: 559
- Rejestracja: 26 sie 2009, 14:34
- Posiadane auto: Mini'91 New Mini Cooper S '03
- Lokalizacja: 49.76314,19.060957
- Kontakt:
Re: Sprzęgło - problem
na wysprzęgliku masz jak przy hamulcach odpowietrznik. Zasada jak przy odpowietrzaniu hamulca "pompuj, trzymaj "
Re: Sprzęgło - problem
Czyli tak jak myślałem. Chociaż wolałem się upewnić, bo ani drgnął, czyli Houston mamy problem! Pewnie skończy się na demontarzu. Jak tą rdzę uda się odkręcić...
- markfive
- Super użytkownik
- Posty: 1441
- Rejestracja: 08 sty 2010, 17:05
- Posiadane auto:
- Lokalizacja: Kielce
- Kontakt:
Re: Sprzęgło - problem
Wiem, że to "kupa roboty" ale proponuję poświęcić nieco czasu, podeprzeć silnik od spodu odkręcić poduszkę od ramy i zdjąć obudowę sprzęgła po to by rozebrać mechanizm dźwigni wyłączania sprzęgła dobrze go wyczyścić i po nasmarowaniu spowrotem złożyć tak by wszystko lekko pracowało. To samo proponuję zrobić z wyprzęgnikiem.
System naprawiania przy pomocy odrdzewiacza i młotka doraźnie może i działa ale jest to pospolite druciarstwo. Tego typu podejście do napraw i obsługi samochodu w krótkim czasie powoduje takie spiętrzenie problemów i nie usuniętych usterek, że w końcu autem nie da się w ogóle jeździć.
System naprawiania przy pomocy odrdzewiacza i młotka doraźnie może i działa ale jest to pospolite druciarstwo. Tego typu podejście do napraw i obsługi samochodu w krótkim czasie powoduje takie spiętrzenie problemów i nie usuniętych usterek, że w końcu autem nie da się w ogóle jeździć.
Re: Sprzęgło - problem
Wiem Marku, ale gruntowny remont maleństwa jest dopiero na etapie planów czyli po sezonie.
Zresztą zobaczymy jak wyjdzie. Jeżeli uda się ogarnąć bez konieczności demontażu to na dokładne oczyszczenie poczeka do planowanego remontu, bo przed usterką sprzęgło sprawowało się bardzo dobrze, a sam go musiałem zalać, bo przed wstawieniem do garażu go myłem.
Zresztą zobaczymy jak wyjdzie. Jeżeli uda się ogarnąć bez konieczności demontażu to na dokładne oczyszczenie poczeka do planowanego remontu, bo przed usterką sprzęgło sprawowało się bardzo dobrze, a sam go musiałem zalać, bo przed wstawieniem do garażu go myłem.
- markfive
- Super użytkownik
- Posty: 1441
- Rejestracja: 08 sty 2010, 17:05
- Posiadane auto:
- Lokalizacja: Kielce
- Kontakt:
Re: Sprzęgło - problem
Marci-n pisze:Wiem Marku, ale gruntowny remont maleństwa jest dopiero na etapie planów czyli po sezonie.
Popieram Zdaję sobie sprawę z wszelkich trudności i przeszkód (sam też z braku czasu zaniedbuję wiele rzeczy), ale dobrze, że planujesz kiedyś to porządnie zrobić
-
- Swój Człowiek
- Posty: 131
- Rejestracja: 18 lis 2009, 16:33
- Posiadane auto: Mercedes C180 W202
- Lokalizacja: Strzegom/Wrocław
Re: Sprzęgło - problem
Witam. Mam problem: podczas ściągania sprzęgła zerwał mi się gwint w piaście w otworze do śruby ściągacza. Pech chciał, że przy próbie nagwintowania nowego otworu w piaście pod śrubę M12 złamał się gwintownik. Wtedy wywierciłem w tym całym nieszczęściu otwór pod śrubę M10, nagwintowałem no i ostatecznie się poddało. Pytanie teraz, co mam zrobić z tą piastą? Szukać jakiejś nowej, całej? Czy ewentualnie próbować naprawić uszkodzony otwór pod ściągacz?
- markfive
- Super użytkownik
- Posty: 1441
- Rejestracja: 08 sty 2010, 17:05
- Posiadane auto:
- Lokalizacja: Kielce
- Kontakt:
Re: Sprzęgło - problem
Moim zdaniem piastę trzeba wymienić. Kolejne ściąganie takiej "naprawianej" piasty może się nie udać.