Problemy z chłodzeniem (bardzo długa historia)

Wszystko o klasycznych Mini.

Moderator: flapjck1

BIondas

Problemy z chłodzeniem (bardzo długa historia)

Post autor: BIondas »

Witam, na forum jestem nowy, w zasadzie założyłem konto po to by podzielić się z wami moim problemem i zobaczyć czy ktoś mnie jakoś poratuje albo chociaż naprowadzi na jakiś pomysł. Jeżeli gdzieś popełnię jakiś błąd to bardzo proszę nie krzyczcie od razu.


Zacznę od tego ze swojego mini kupiłem jakoś tak 3 lata temu od kumpla u którego przestał jakieś 2 lata . 2 lata stal sobie spokojnie i u mnie czekając, aż nadejdzie odpowiedni moment. Moment ów nadszedł wiosną ubiegłego roku i przystąpiłem do prac reanimacyjnych.

Autko odpaliło bez większych problemów po standardowych zabiegach reanimacyjnych, ale tu skończyła się moja radość bo pojawił się problem z wiecznie przegrzewającym się silnikiem. Kumpel mnie o tym uprzedzał ale nie mówił ze jest aż tak źle.

Teraz trochę o silniku. Jest to 1275 rozwiercone do 1380 postaram się napisać wszystko co o nim wiem , co było robione wcześniej no i co sam zrobiłem. Silnik podobno był robiony gdzieś koło Będzina i podobno wszystko miało być cacy.

Oczywiście termostat był wyciągnięty od początku.
Oczywiście posiadam wentylator elektryczny

Idąc po najmniejszej linii oporu do obiegu wstawiłem chłodnice z fiata seicento 900 zamiast chromowanej atrapy, generalnie problem się w miarę rozwiązał ale okazał się on jednak myliłem się:(
Silnik ciągle był niedogrzany no i w momencie mocniejszego dociśnięcia poszła uszczelka pod głowica. Lecz nie ma tego złego jak to się mówi. Zobaczyłem sobie co tam w silniczku i ku zaskoczeniu wszystko dobrze i silniczek w środku jak nowy. Wyczyściłem dokładnie głowice (oczywiście planowanie itd) no i złożyłem na nowej miedzianej uszczelce. Wydawało mi się wtedy ze może to wszystko to była wina uszczelki ze teraz jak wszystko jest zrobione na nowo to będzie po problemie, myliłem się :(.
Następna w kolejności była chłodnica oleju. Kupiłem chłodnice oleju od skody 105, kupiłem coś co się zwie sandwich'em no i zmontowałem sobie cały zestaw z nadzieją ze tym razem wygrałem, myliłem się :(
W międzyczasie wyciągnąłem oczywiście i czyściłem chłodnice.

Ostatnim moim pomysłem było zrobienie swoistego tunelu łączącego elektryczny wentylator z chłodnicą tak by cale powietrze jakie wysysa z komory wysysał przez chłodnice i nic nie podciągał od boku. Tutaj akurat się nie myliłem i pomogło nawet bardzo.
Teraz planuje zrobić dolot powietrza przez maskę tak by wentylator ciągnął strugę zimnego powietrza z zewnątrz przez chłodnice i wyrzucał pod kołem.

Lecz zanim potne maskę błagam o jakieś pomysły sugestie, a jak któryś z moich pomysłów bym naprawdę głupi i absurdalny to z godnością przyjmę zjebe :)

Pozdrawiam BIondas
Awatar użytkownika
se7ven
Super użytkownik
Super użytkownik
Posty: 1532
Rejestracja: 14 sty 2005, 19:46
Posiadane auto: Mini, Triumph Dolomite Sprint, Triumph TR7
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Problemy z chłodzeniem (bardzo długa historia)

Post autor: se7ven »

Czym i gdzie mierzyłeś temp.? Zrezygnowanie z termostatu powoduje problemy z przepływem (są specjalne tuleje zamiast termostatu), masz podłączony ByPass z pompy wody?
Może jest nieprawidłowo wyregulowany silnik - za ubogo, nieprawidłowy zapłon.
Nawet mocno "wyżyłowane silniki z chłodnicą z boku dają rady jak są zaopatrzone w chłodnicę oleju.
BIondas

Re: Problemy z chłodzeniem (bardzo długa historia)

Post autor: BIondas »

Siemka dzięki za chęć pomocy. Jak widzisz z tematu jestem dość zielony na temat mini, a na dodatek egzemplarz który nabyłem jest strasznie kombinowany i cieżko mi było na początku dojść w nim co i jak. Temperatury nie mierzyłem jakoś specjalnie po prostu czujnik(jest nowy) mi pokazuje na zegarze ze gotuje a silnik zaczyna nierówno pracować no trzeba go gasić i studzić. Co do termostatu to wtedy nawet na 2 chłodnicach nie szło go schłodzić momentalnie gotował;/ co do regulacji wszystko jest możliwe auto długo stało wszystko czyściłem i ustawiałem ale moglem coś popsuć o ile zapłon to nie problem to o gaźnikach iglicowych nie mam bladego pojęcia no i na koniec został ten bypass niby jest na niego wyjście z pompy ale było zaślepione wiec tego nie ruszałem bo szczerze to nie miałem koncepcji jak go połączyć.
Awatar użytkownika
markfive
Super użytkownik
Super użytkownik
Posty: 1441
Rejestracja: 08 sty 2010, 17:05
Posiadane auto:
Lokalizacja: Kielce
Kontakt:

Re: Problemy z chłodzeniem (bardzo długa historia)

Post autor: markfive »

Prawdopodobnie jest to auto które już kiedyś pojawiało się na zlotach mini a nawet raz na jednej z eliminacji APMC na torze w Kielcach. Był w nim mocno przerobiony silnik tak jak piszesz rozwiercony do 1380. Jak pamiętam problem z tym autem i regulacją silnika (układ zasilania i zapłonu ) był od zawsze.
Nie wiem czy operacja planowania głowicy, o której piszesz nie pogorszyła jeszcze bardziej sytuacji. Z racji zastosowania "customowych" tłoków (nie oryginalnych) i prawdopodobnie również "customowych" korbowodów naruszona została i tak z trudem w tym przypadku dostosowana pojemność komór spalania w głowicy. Chodzi o stopień sprężania CR.

Piszesz że jesteś "zielony" z tematu mini. W tym konkretnym przypadku dodatkowo trafiłeś na niezłą "minę" - mocno przerobiony silnik, przy tym nie do końca dopracowany przez wykonawcę projektu. Nie sądzę by jakiekolwiek rady użytkowników seryjnych mini cokolwiek Ci pomogły. To nie jest zadanie proste.
Ten silnik wymaga bowiem dokładnej diagnozy od podstaw czyli demontażu, ustalenia "co autor miał na myśli" i ewentualnie krok po kroku montażu i dopasowania po kolei wszystkich elementów i regulacji nastawów gaźnika i zapłonu.

Być może uda Ci się coś z tym zrobić ale bardziej na zasadzie "ślepego trafu" w cel.
Bardziej sensowne było by jednak zamontowanie w tym samochodzie seryjnego silnika 1275 co mozna osiągnąć przez wymianę tego co jest lub zbudowanie na podstawie tego co jest pozostawiając te elementy które przerobione nie są (skrzynia, sprzegło, osprzęt itp.)

Mam zbyt mało szczegółowych informacji by na tym etapie coś konkretnego doradzać.
BIondas

Re: Problemy z chłodzeniem (bardzo długa historia)

Post autor: BIondas »

Dzięki za podpowiedzi ;] co do tego ze mogłeś go widzieć w Kielcach jest bardzo prawdopodobne. Kolorek taki rudo-zloty(coś jak Citroen VTS miał ) z szachownica na dachu.


Co do silnika to może nie będzie tragedii, dzięki temu tunelowi łączącemu wentylator w nadkolu z chłodnica udało sie go jako tako okiełznać.
Z tym planowaniem możesz mieć rację ze trochę spaprałem sprawę bo tam już przed tym dość pora kompresja była ale mówiłem mojemu specowi żeby zrobił to najdelikatniej jak się da i w sumie przed i po silnik pracuje dokładnie tak samo trochę sztywno ale dość ładnie.

Myślałem jeszcze nad nowa aluminiowa chłodnica i wydajniejszymi pompami wody i oleju o ile idzie gdzieś coś taki dostać.

Jak nie wyjdzie to mam jeszcze litrówkę u tego kumpla w garażu schowaną to może ją wsadzę a jak nie to chyba spróbuje sprzedać oba silniki i wsadzę 1.4 16v z rovera bo mam takiego akurat pod ręką.

Jednak najchętniej znalazł bym autora projektu i od niego dowiedział się co i jak, jak ktoś by wiedział kto spłodził ten silnik to bardzo proszę o jakiś namiar
Awatar użytkownika
markfive
Super użytkownik
Super użytkownik
Posty: 1441
Rejestracja: 08 sty 2010, 17:05
Posiadane auto:
Lokalizacja: Kielce
Kontakt:

Re: Problemy z chłodzeniem (bardzo długa historia)

Post autor: markfive »

Nieco informacji na temat podobnego projektu udzielic Ci może Jerzy z naszego forum. Co do samej realizacji tego konkretnego egzemplarza nie bedę sie wypowiadał bo szczegółów nie znam.
Upewniłeś mnie co do auta, to jest to.

Piszesz - "Jak nie wyjdzie to mam jeszcze litrówkę u tego kumpla w garażu schowaną to może ją wsadzę a jak nie to chyba spróbuje sprzedać oba silniki i wsadzę 1.4 16v z rovera bo mam takiego akurat pod ręką. "

No to teraz pojechałeś na całego. O ile pierwsza myśl jest sensowna ( wsadzenie litrówki ) chociazby na czas dojscia do ładu z 1380, to już temat SWAPA 1,4 16 V z Rovera to "porywanie się z motyką na słońce". Nie wiem czy wogóle zdajesz sobie sprawę z rozmiaru takiego przedsięwziecia.
Nie mówię, że jest to niewykonalne ale to sprawa poważna.
goora

Re: Problemy z chłodzeniem (bardzo długa historia)

Post autor: goora »

Silnik z Rovera to fajny pomysł, ja też kiedyś byłem nim zainteresowany bo ten silnik ma tam racje bytu (prototypy o śmiesznej nazwie "Minki" stworzone przez grupe projektantów rovera z k serią pod maską właśnie), ale trzeba stworzyć od nowa praktycznie cały wózek, a i tak silnik mieści się na styk. Jeden z forumowiczów na 16vmini podawał dokładny kosztorys takiego przedsięwzięcia i wyniosł on przeliczając około 4500zł natomiast wszystkich przeróbek łącznie z konstruowaniem wózka dokonywał sam. Ja bym jednak wyciągnął to co jest i zdał relacje na forum może być ciekawie :)
Awatar użytkownika
flapjck1
Maniak
Maniak
Posty: 8845
Rejestracja: 12 lis 2004, 00:45
Posiadane auto: GTM Coupe, Kawasaki Green Racecar
Lokalizacja: Urzut /mazowieckie/
Kontakt:

Re: Problemy z chłodzeniem (bardzo długa historia)

Post autor: flapjck1 »

haaa! jak czytalem pierwszego posta to mialem nadzieje ze mowa wlasnie o tym egzemplarzu, ciesze sie ze wyplynal

co do fury: znajdz kogos kto ma przenosna sonde szerokopasmowa albo zrob pomiar na hamowni z pomiarem AFR - to ci wszystko powie,

zasadniczo potwierdze to co markfive napisal - regulacja gaznika i zaplonu ( jest za ubogo ) i ciesz sie ze ci bloku nie zjadlo :D
Zawodowy Szyderca 2 Filip W z Wladyslawowa to nieslowny kretacz i wyludzacz, nie polecam robienia z nim interesow
Awatar użytkownika
markfive
Super użytkownik
Super użytkownik
Posty: 1441
Rejestracja: 08 sty 2010, 17:05
Posiadane auto:
Lokalizacja: Kielce
Kontakt:

Re: Problemy z chłodzeniem (bardzo długa historia)

Post autor: markfive »

BIondas pisze:...dzięki temu tunelowi łączącemu wentylator w nadkolu z chłodnica udało sie go jako tako okiełznać.
Z tym planowaniem możesz mieć rację ze trochę spaprałem sprawę bo tam już przed tym dość pora kompresja ...w sumie przed i po silnik pracuje dokładnie tak samo trochę sztywno ale dość ładnie.

Pozostawmy więc na razie inne sprawy na boku i skoncentrujmy sie na samym chłodzeniu silnika.
1. Jeżeli wyjęty jest termostat to owszem woda ( mówmy umownie woda, a wiadomo że chodzi o płyn chłodzacy) krąży intensywniej bo nic nie blokuje jej przepływu do czasu otwarcia termostatu. Ale sam obieg występuje głównie w okolicy pierwszego cylindra. Pozostałe trzy nie są dostatecznie chłodzone.
2. Zamiast termostatu tuleja ( pisał o tym se7ven ) poprawia nieco sytuację. W sumie najprostszym zamiennikiem takiej specjalnej tulei jest sama obudowa termostatu z usuniętym zaworem. Pełni ona rolę "kryzy" w układzie.
3. Aby schładzać również drugi koniec bloku czyli spowodować intensywny obieg równiez w okolicy pozostałych cylindrów trzeba wykorzystać przyłącze "centralki" znajdujace się u góry po lewej stronie głowicy. Można powiększyć średnicę otworu na tyle na ile jest to możliwe i do króćca na głowicy zapiąć przewód gumowy i albo przyłączyć go drugim końcem do trójnika (trójnik trzeba dorobić) w górny przewód chłodnicy czy obudowę termostatu, albo wstawić w ten obieg małą chłodniczkę ( wkład centralki ) umieszczoną z przodu przed silnikiem za atrapą a drugi koniec podłączyć do dolnego przewodu chłodnicy przed pompą.
4. Intensywność działania wentylatora mechanicznego (napędzanego paskiem) można zwiekszyc montując inne śmigło na przykład metalowe sześcio łopatkowe. Dodatkowy elektrowentylator najlepiej zdaje egzamin gdy jest zamontowany w tunelu przymocowanym bezposrednio do chłodnicy ( ale to już masz)
5. Ogromne znaczenie ma stan samej chłodnicy. Sama kiepska chłodnica moze być powodem wszystkich problemów. Stara zakamieniona i zanieczyszczona chłodnica do oczyszczenia winna byc rozlutowana ( zbiorniki) i udrożniona mechanicznie. Czasem łatwiej i taniej jest wymienic ją na nową.

No i ostatnie w tej kwestii uwagi: Usunięcie termostatu w aucie do codziennego użytku jest błędem. Termostat służy do utrzymywania temperatury silnika na określonym poziomie. Po uporaniu się z problemem przegrzewania i usunięciu jego przyczyny termostat powinien wrócic na swoje miejsce. Można zamontować taki który otwiera się w niższej temperaturze np 72 zamiast 84 stopnie. Praca silnika w tej niższej temperaturze powoduje niewielki wzrost mocy ale też zwiekszone zużycie paliwa.
Jeżeli problem przegrzewania nie jest związany z samą wydajnościa układu chłodzenia a raczej ze złą konstrukcją silnika ( zbyt wysoki stopień sprężania, zbyt ciasne pasowanie tłoków czy pierścieni w cylindrach) lub bardzo ubogą mieszanką czy zbyt wczesnym lub zbyt późnym zapłonem. to żadne usprawnienia układu chłodzenia tych problemów nie rozwiążą.
BIondas

Re: Problemy z chłodzeniem (bardzo długa historia)

Post autor: BIondas »

No i o to mi chodziło, jakieś konkretne pomysły są. Od rana w czwartek zaczynam działać:)

Jeszcze jak jest taka możliwość to proszę o jakieś materiały dotyczące budowy i regulacji mojego gaźnika,( w załączniku są zdjęcia)

oraz o wytłumaczenie co to jest ten BYPASS, jak powinien być podłączony itd.
Mam jeszcze jedno pytanie, gdzieś mi się kiedyś rzuciła w oczy aluminiowa chłodnica, tylko znaleźć teraz nie mogę, no i pytanie czy można gdzieś taka w polsce dostać czy jak coś muszę sobie ściągnąć?

Za wszystko dzięki, postaram się jakoś na bieżąco pisać o wynikach poszczególnych zabiegów.
Załączniki
SANY0716.GIF
SANY0716.GIF (153.44 KiB) Przejrzano 1960 razy
SANY0711.GIF
SANY0711.GIF (163.92 KiB) Przejrzano 1960 razy
Awatar użytkownika
se7ven
Super użytkownik
Super użytkownik
Posty: 1532
Rejestracja: 14 sty 2005, 19:46
Posiadane auto: Mini, Triumph Dolomite Sprint, Triumph TR7
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Problemy z chłodzeniem (bardzo długa historia)

Post autor: se7ven »

Piękna rzeźba na zewnątrz. Tak jak Marek napisał - ten silnik należałoby rozebrać, zweryfikować częsci i dokładnie pomierzyć. Następnie złożyć tak jak ma być i wyregulować.
Chłodnica alu to spory wydatek niekoniecznie potrzebny.
ByPass to jest rurka od pompy do głowicy.
Awatar użytkownika
markfive
Super użytkownik
Super użytkownik
Posty: 1441
Rejestracja: 08 sty 2010, 17:05
Posiadane auto:
Lokalizacja: Kielce
Kontakt:

Re: Problemy z chłodzeniem (bardzo długa historia)

Post autor: markfive »

BIondas pisze:...Jeszcze jak jest taka możliwość to proszę o jakieś materiały dotyczące budowy i regulacji mojego gaźnika

Zapraszam do zapoznania sie z materiałami na ten temat na mojej stronie www link do strony jest w przycisku pod każdym moim postem.

Dalej: Na podstawie zdjęć które pokazałeś widzę sporo kolejnych problemów
1. Kolektor ssąco wydechowy. Na moje oko to kolektor żeliwny, mało tego wyglada na kolektor dla silnika 998. Dla pewnosci napisz czy ma w dół wyjście na dwie rury czy pojedyncze. Taki kolektor moze współpracować z silnikiem do 1275 ale raczej w standardzie i to do mocy max 60 KM. Zasysana mieszanka jest zbytnio podgrzewana a wylot gazów zdławiony.
2. Dolot powietrza do gaźnika długą elastyczną rurą która załamuje sie na zagięciach. Gdyby ta rura była sztywna i miała niezmienna srednicę mogła by dać niewielki wzrost momentu obrotowego w dolnym zakresie ale ogólnie rzecz biorąc gdy jest źle obliczona lub w ogóle nie obliczona ( a sądzę, ze tak jest w tym przypadku) pogarsza sprawę w całym zakresie obrotów.
3. Króciec do centralki na głowicy jest, więc jest gdzie sie wpiąc z dodatkową chłodniczką ale za to przypuszczam że górny wąż chłodnicy jest nieoryginalny i również nieco załamany co utrudnia przepływ cieczy.

Co do bypasu to tak jak pisze se7ven jest to rurka (łącznik) pomiedzy pompą i głowicą. Prawdopodobnie w Twoim przypadku głowica nie ma jednak stosownego wyjscia w stronę pompy bo jest to głowica z metro.
Awatar użytkownika
humin
Super użytkownik
Super użytkownik
Posty: 2321
Rejestracja: 01 mar 2007, 21:48
Posiadane auto:
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Problemy z chłodzeniem (bardzo długa historia)

Post autor: humin »

obudowa termostatu (z 1300) jest połączona z chłodnicą za pomocą krótkiej rury (z 1000) przez co jest jest ściśnięta a przez to przepływ utrudniony
już kilka razy się natknąłem na takie "wpasowanie" ale przy wysilonym silniku wydaje mi się mocno nie wskazane
ja_ja

Re: Problemy z chłodzeniem (bardzo długa historia)

Post autor: ja_ja »

BIondas pisze:Idąc po najmniejszej linii oporu BIondas


/////////////-----------> Idąc po linii najmniejszego oporu....A NIE TAK JAK NAPISAŁEŚ !
Awatar użytkownika
Saint
Super użytkownik
Super użytkownik
Posty: 1227
Rejestracja: 04 sty 2005, 22:37
Posiadane auto:
Lokalizacja: KR
Kontakt:

Re: Problemy z chłodzeniem (bardzo długa historia)

Post autor: Saint »

ja_ja pisze:
BIondas pisze:Idąc po najmniejszej linii oporu BIondas


/////////////-----------> Idąc po linii najmniejszego oporu....A NIE TAK JAK NAPISAŁEŚ !

Nie moderujesz czasem forum Elektroda.pl?
Zawodowy Szyderca
ODPOWIEDZ